O niemowlaka, a zwłaszcza jego delikatne ciało dbamy szczególnie. Wyjątkowo podatna na wszelkie podrażnienia jest, wiecznie 'zapakowana' w pieluszkę pupa bobasa, dlatego właśnie na niej się skupmy. W dziecięcej wyprawce nie może bowiem zabraknąć kremu na odparzenia.
Pupa naszego dziecka jest niezwykle podatna na odparzenia i pieluszkowe zapalenie skóry. Brak dostępu powietrza w pieluszce, do tego bezpośredni kontakt skóry (choćby chwilowy), z moczem i kałem mogą wywołać zaczerwienienie na pupie dziecka. Dlatego ważne jest odpowiednie nawilżenie i pielęgnacja tych okolic.
Najlepiej, by w jego skład wchodziły: rumianek, olejek zbożowy, pszczeli wosk, nagietek, witamina E, olejek migdałowy, z jojoby, sojowy, oliwa z oliwek – czyli składniki pielęgnacyjne. Podczas wizyty u pediatry poproś o polecenie dobrego kremu do ochrony pupy dziecka. Najprawdopodobniej przepisze Ci maść robioną na receptę w aptece.
Wazelina, olejek parafinowy i silikonowy, a ponadto mydło, sztuczne barwniki, konserwanty – nie są pożądane, gdyż mogą uczulać.
Przed zakupem trzeba sprawdzić jego skład. Jeśli wszystko na etykietce wydaje nam się proste i zrozumiałe oznacza to, że składniki są pochodzenia naturalnego. Zanim jeszcze udasz się do kasy, otwórz słoiczek (o ile jest to możliwe) i powąchaj. Dobry krem na odparzenia jest bezwonny, masz gwarancje, że nie zawiera perfum. Ważne jest też sprawdzenie informacji na temat: testowania dermatologicznego i neutralnego PH.
W sklepach jest mnóstwo produktów do pielęgnacji pupy dziecka. Tanich i tych droższych również. Cena w jakimś stopniu jest wyznacznikiem jakości, ale niekoniecznie. Często płacimy po prostu za markę.
Autor: Agnieszka Godlewska
Zdjęcie: Fotolia by © Podfoto
Zdjęcie2:© AVAVA