Zaparcia są częstym problemem występującym głównie u 2-3 latków. Zdarza się jednak, że występują także u dzieci znacznie młodszych, bo nawet u niemowlaków. Maluszka boli brzuszek, ma wzdęcia, nie ma apetytu, a twardą i suchą kupę robi z wielkim wysiłkiem. Zdarza się też, że dziecko nie wypróżnia się przez kilka dni. Co zrobić, aby ulżyć smykowi?
Nie ma jednej reguły jeśli chodzi o to, jak często powinna pojawiać się w pieluszce kupka niemowlaka. Ale są pewne wytyczne. U dziecka karmionego piersią jako normę przyjmuje się oddawanie stolca po każdym karmieniu (nawet 8-10 stolców na dobę), jak i oddawanie stolca raz na 2-3 dni. Może zdarzyć się też tak, że zdrowe niemowlę robi kupę raz na tydzień. Jeśli nie towarzyszą temu żadne niepokojące objawy, a maluszek wypróżnia się bez wysiłku, to taki stan należy również traktować jako prawidłowy. Sytuacja wygląda inaczej jeśli maluch karmiony jest mlekiem modyfikowanym. Przy takiej diecie kupka niemowlaka powinna pojawiać się codziennie.
O zaparciu mówimy wówczas gdy oddawany przez niemowlaka stolec jest zbity, a maluszek męczy się lub płacze przy jego oddawaniu. Niepokojące są również stolce robione co 2.-3. dni, o ile pojawiają się przy nich następujące objawy: krew w stolcu, drażliwość dziecka, osłabienie apetytu i słaby przyrost masy ciała, zmiany skórne, ulewanie i wymioty oraz nasilone wzdęcia. Zaparcia u dzieci nie powinny być lekceważone, gdyż może dojść do niebezpiecznych złogów. Dlatego każdy problem z wypróżnieniem naszego dziecka zawsze powinniśmy konsultować z lekarzem pediatrą.
U niemowląt do trzeciego miesiąca życia może wystąpić tzw. dyschezja. U maluszka pojawia się trwający 10.-30. minut piskliwy krzyk, zaczerwienienie twarzy, a na koniec miękki stolec. Zaburzenie to jest efektem niewykształconej koordynacji wypróżniania z zaciskaniem głośni, a płacz jest wówczas zamiennikiem parcia. Zaburzenie to nie wymaga leczenia i ustępuje samoistnie około 3. miesiąca życia, gdy dziecko nauczy się zaciskać głośnię w celu zwiększenia ciśnienia wewnątrzbrzusznego.
W przypadku gdy dziecko robi kupę rzadziej, ale bez większego wysiłku, stolce wyglądają prawidłowo i nie występują inne niepokojące objawy, nie ma powodu do wdrażania leczenia. Najwyraźniej maluszek ma taki fizjologiczny rytm wypróżniania.
Zaparcia u dzieci mogą być wynikiem:
W przypadku stolców twardych i zbitych lub oddawanych z dużym wysiłkiem małym dzieciom podaje się laktulozę w syropie (np. Duphalac, Lactulosum, Normalac) w dawce 1-3 ml na każdy kilogram masy ciała dziecka. Przykładowo smyk ważący 10 kg powinien zacząć leczenie od co najmniej 10 ml syropu na dobę np. w dwóch dawkach po 5 ml.
Dzieciom, które oprócz mleka przyjmują inne pokarmy należy zapewnić odpowiednią liczbę płynów np. kompot z suszonych śliwek oraz jarzyn. Konieczne jest również całkowite wyeliminowanie z diety słodyczy i czekolady. U dzieci z powracającymi zaparciami najlepiej sprawdza się dieta bogatoresztkowa.
Należy unikać pobudzania wypróżniania poprzez wkładanie do odbytu palca lub termometru. Regularne stosowanie takich metod wytwarza u dziecka nieprawidłowy wzorzec defekacji, uzależnia i sprawia, że maluch ma coraz większe problemy z samodzielnym wypróżnianiem się. Jeśli oddawanie stolca jest dla dziecka dużym wysiłkiem możesz mu ulżyć stosując ciepłą kąpiel, podkurczając jego nóżki do brzucha oraz masując brzuszek.
Pozornie oddawanie stolca wydaje się być kwestią banalnie prostą. Bo cóż to za filozofia. Dziecko robi kupę, podcieramy, czyścimy pupę, wyrzucamy co trzeba do kosza lub spuszczamy w toalecie i po sprawie. Ale może się zdarzyć, że będziemy musieli dziecku trochę w tym pomóc. Zazwyczaj wystarczy baczna obserwacja, rozmowa z pediatrą czy modyfikacja diety. W skrajnych przypadkach problemy z wypróżnianiem mogą wymagać leczenia. Najważniejsze aby zaparć nie lekceważyć, gdyż mogą przerodzić się w zaparcia nawykowe. Dlatego jeśli coś nas niepokoi w sposobie wypróżniania naszego dziecka, przy najbliższej okazji porozmawiajmy o tym koniecznie z lekarzem pediatrą.
Zdjęcie: Fotolia by © kameleonmedia All rights reserved
Miłośniczka kotów, kuchni azjatyckiej i drinków z parasolką. Uzależniona od cappuccino. Prywatnie matka swojego syna, żona swojego męża, wielbicielka swoich przyjaciół.