Spacer, niezależnie od pory roku, to dla dzieci same korzyści. Świeże powietrze hartuje je, poprawia apetyt i ułatwia zasypianie. Taka przechadzka jest także doskonałym sposobem na poznawanie świata. Dlatego nie powinniśmy z niej rezygnować nawet, jeśli za oknem jest mokro.
Przed rozpoczęciem regularnych spacerów z maleństwem należy je przyzwyczaić do świeżego powietrza – możemy wystawić wózek na ok. 20 min na balkon. Następnie zacznijmy wybierać się na krótkie przechadzki (30 min) i stopniowo przedłużać pobyt na dworze. Gdy zbiera się na deszcz, nie rezygnujmy z wyjścia. Wówczas ubierzmy maluszka na tzw. cebulkę – załóżmy mu dodatkową warstwę. Weźmy ze sobą także kocyk, na wypadek gdyby się ochłodziło. Nie można także ruszać się bez folii przeciwdeszczowej na wózek. Gdy zacznie padać i sam daszek nie wystarczy, koniecznie ochroń malucha w ten sposób przed deszczem.
Dla przedszkolaka spacer w deszczowy dzień może być prawdziwą frajdą. Zabawa w kałużach, łapanie kropel spadających z nieba, chlapanie podczas jazdy rowerkiem itp. to dla dziecka ogromna frajda. Żeby z wodnych szaleństw było zadowolone nie tylko dziecko, ale i my, przygotujmy się odpowiednio na spacery w deszczu, kupując maluchowi zestaw przeciwdeszczowy. Parasolka, płaszczyk przeciwdeszczowy, kalosze – to niezbędnik każdego przedszkolaka. Pozwólmy dziecku wybrać samodzielnie wzór – w sklepach jest zatrzęsienie ubranek dla dzieci w niesamowitych kolorach i z najróżniejszymi motywami, np. z bajek. Pod spodem ubierzmy malca tak jak w przypadki niemowlaka - na cebulkę, ale nie zakładajmy dodatkowej warstwy. Dziecko będzie się dużo ruszać, więc nie zmarznie, a ubrane za ciepło niepotrzebnie się spoci.
Zdjęcie: Fotolia fot. by © Miredi
Nie zaczyna dnia bez filiżanki mocnej kawy i porannego przeglądu prasy. Żyje bardzo aktywnie i prowadzi kilka projektów na raz. Marzy, by doba miała 48 godzin. Jak każda kobieta lubi dbać o zdrowie i urodę, dlatego chętnie o tym pisze i dzieli się wiedzą z czytelniczkami Dzidziusiowa.