Idzie zima - bo chociaż październik uraczył nas ładną, polską "złotą jesienią", to za niedługo już wszystko pokryje się białym puchem. To dobry czas na zakup sprzętu dla naszej pociechy. Więc kupujemy sanki, czy może... rowerek? Bo tak właściwie, to dlaczego nie? Zima to okres, w którym typowo wiosenne i letnie sprzęty będą o wiele tańsze. Oczywiście w sklepach trudniej będzie je znaleźć. Ale Internet? Tam znajdziemy bogatą ofertę rowerków o dowolnej porze roku. Musimy tylko wybrać odpowiedni sprzęt.
Ostatnio bardzo popularne są rowerki biegowe, na których trzeba się odpychać od ziemi nogami. Jak dla mnie to trochę taka hulajnoga z siodełkiem. Taki rowerek to świetna rzecz, zwłaszcza gdy będą to pierwsze "dwa kółka" dla dziecka. Na takim sprzęcie o wiele łatwiej nauczyć się trzymania równowagi. Jest też znacznie lżejszy, a więc łatwiejszy w obsłudze dla malucha. Poza tym, gdy nasze dziecko już się rozpędzi, nie będzie problemu z "zapominaniem" ściągnięcia nóg z pedałów przy zatrzymaniu. I jeszcze jedna zaleta - hamulec to klamka na kierownicy, jak we wszystkich "prawdziwych" rowerach. Gdy będziemy starszemu już dziecku kupować drugi, większy rower, będzie umiało hamować klamkami na kierownicy. Zdecydowanie warto się nad biegówką zastanowić.
Rower musi być z całą pewnością wygodny. Musi też zapewniać taką pozycję, by dziecku już "na dzień dobry" nie zafundować skrzywienia pleców. Lepiej więc zrezygnować z obłej "wyścigówki" wymuszającej mocno pochyloną sylwetkę na rzecz "turystyka", na którym dziecko przyjmie bardziej wyprostowaną pozycję.
Trzeba pamiętać o dopasowaniu rowerka do wzrostu dziecka, nie do wieku. Gdy kupujemy rower przed zimą musimy pamiętać o tych kilku miesiącach, jakie miną, zanim nasze dziecko zacznie jeździć. Idealna sytuacja jest wtedy, gdy zaraz po zakupie rowerek jest dopasowany do naszego dziecka przy wyregulowaniu go na "minimum". W tradycyjnym rowerze dla dzieci ważna jest wielkość kół, dobiera się je do wzrostu dziecka. W rowerkach biegowych ważna jest długość nogi dziecka (mierzymy w butach od kroku do podłogi - siedząc na siodełku dziecko musi całymi stopami stać na podłodze). Wysokość siodełka (najlepiej w opcji minimum, bo wtedy na dłużej starczy) dobieramy właśnie do tego parametru.
Ostatnio modne są rowerki ekologiczne, drewniane. Są też rowerki wykonane niemal w całości z plastiku i wreszcie z metalową ramę. Czy ma to znaczenie? Materiał, to tylko kwestia wagi rowerka i naszego wyboru. Ale warto popatrzeć na opony. Przy pierwszym rowerku nie musimy wybierać takiego z oponami. Nasze dziecko nie będzie przecież na swoich pierwszych dwóch kółkach jeździć leśnymi ścieżkami - jego drogi będą raczej chodnikami i do takich przejażdżek pełne koła z pianki w zupełności wystarczą.
Przy zakupie rowerka trudno zapomnieć o dodatkach. Koszyki, dzwonki czy sakwy to obowiązkowe - wydawać by się mogło - gadżety. Ale nie wolno zapomnieć o jednym, najważniejszym - o kasku. Bo przecież dziecko dopiero się uczy i nie jeden raz upadnie. Dlatego zawsze musimy pamiętać o kasku, bo niezależnie od rodzaju rowerka, bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Zdjęcie: Fotolia by © zzzdim
Prywatnie mąż, a od 2009 r. również ojciec. Urodził się w sierpniu 1982-ego. Żyje i pracuje dzieląc różne pasje. Z wykształcenia i zawodu pedagog i grafik, z zamiłowania pisarz-amator.
Wolne chwile spędza pisząc prozę na nieodłącznej komórce. Gdy nie pisze, czyta polską fantastykę, słucha muzyki albo spędza czas z synkiem na placu zabaw. Prowadzi również bloga: www.tataszymona.blogujacy.pl