Oczywiście, zanim wybierzecie wycieczkę powinnyście się zastanowić nad paroma podstawowymi kwestiami:
W umowach i na stronach internetowych biur podróży znajdziecie bardzo wiele skrótów. Wpływają one na jakość wybieranych świadczeń, a co za tym idzie na cenę pobytu w danym hotelu:
Są kierunki wycieczek, które w swojej ofercie posiadają tylko BB. Wydaje się marnie, ale taka forma wyżywienia daje nam możliwości poznania kuchni regionalnej, zwłaszcza, jeśli kosztuje grosze. Tak właśnie jest w przypadku kierunków azjatyckich takich jak Tajlandia, czy Filipiny.
Wiele biur podróży posiada specjalne pakiety rodzinne. Warto z nich skorzystać zwłaszcza jeśli jedziemy na urlop z małymi dziećmi. W ofercie animacyjnej mamy organizację czasu maluchów (mini klub dla dzieci zazwyczaj powyżej 4 roku życia). W mini klubie możemy zostawić nasze pociechy pod opieką wykwalifikowanych opiekunów (warto dopytać czy mówią po polsku), a sami udać się na chwilę relaksu (co wykończone mamy maluchów przyjmą z wielką radością).
Warto wspomnieć, że zazwyczaj dzieci do 2 lat (czyli tzw. Infant) przebywają w hotelach bezpłatnie, ale nie oznacza to, że rodzice nie ponoszą żadnych kosztów z tego tytułu. Dziecko prawdopodobnie zapłaci opłaty lotniskowe, ale o całkowity koszt pobytu dziecka najlepiej zapytać w biurze podróży, gdyż zasady mogą się znacznie różnić. Starsze dzieci (w zależności od kierunku podróży i biura - do 7 lub 14 lat) zazwyczaj płacą jedynie za przelot/dojazd do hotelu o ile rodzice wykupią pokój rodzinny. A więc dziecko płaci za dojazd/przelot, cena różni się u różnych touroperatorów, niektórzy mają stałą cenę jak przy tradycyjnych liniach lotniczych, inni pobierają pełna opłatę, opłaty lotniskowe, ubezpieczanie, no i niestety zwykle prowizję, czyli zarobek biura podróży, która jest różna u różnych organizatorów, u jednych jest to stała kwota, u innych uzależniona jest od standardu hotelu, w innych przypadkach doliczana jest na końcu w postaci procentowej.
Jeśli nie ma takiego pakietu, należy zawsze dokładnie się dowiedzieć jakie są koszty dojazdu/przelotu i pobytu dziecka i czy hotel oferuje jakieś udogodnienia dla rodzin z dziećmi, jeśli tak to jakie.
Ważne jest także standardowe wyposażanie pokoju - czy pokój zapewnia ręczniki i ręczniki plażowe, co z kosmetykami, garnkami (jeśli na miejscu będziemy gotować), czy w sklepach można kupić gotowe słoiczki lub pieluchy dla dziecka. Taka wiedza zdecydowanie ułatwi nam pakowanie, dzięki czemu nie zabierzemy mnóstwa ciężkich i niepotrzebnych przedmiotów.
W większości przypadków na miejscu dostępne są słoiczki i kaszki dla niemowląt, więc nie ma potrzeby wiezienia ich z Polski, zwłaszcza że w samolocie płaci się za nadbagaż.
Pamiętajcie, żeby w państwach arabskich zawsze się targować. Po pierwsze kupowane rzeczy zazwyczaj nie są warte ceny wywoławczej, po drugie, sprzedawca będzie urażony, jeśli kupujący nie będzie się targował.
Zdecydowanie First Minute, czyli w środku wakacji rezerwujemy ferie zimowe, a na początku roku, lub wcześniej, wakacje letnie. Obecne doświadczenia pokazują że rezerwując wyjazd z dużym wyprzedzeniem, można zaoszczędzić sporo pieniędzy, gdyż biura żerują na naszej naiwności i wierze, że przy Last minute jest taniej. W rzeczywistości kilka dni przed wyjazdem można kupić wyjazd drożej niż w normalnym terminie 2-3 miesiące wcześniej.
Pamiętajmy, aby wyjeżdżając do tzw. „ciepłych krajów” upewnić się, że hotel jest wyposażony w klimatyzację w każdym pokoju!, bo to wcale nie musi być takie oczywiste. Np. hotel może mieć klimatyzację tylko w częściach wspólnych ;)
Ponadto nigdy, przenigdy w Państwach Afrykańskich i Arabskich nie wolno pić zimnych napojów, które nie zostały hermetycznie zamknięte w fabryce, żadnych soków w dzbanku, przy śniadaniu tylko butelkowane napoje! No chyba, że nie straszne Wam lokalne drobnoustroje i „klątwą faraona”, czyli paskudne sensacje żołądkowe i biegunka.
Wszelkie owoce należy dokładnie umyć przed zjedzeniem, jeśli w Polsce nie obieracie owocu ze skórki, nie ma tutaj takiej konieczności. Herbatę, czy kawę można pić, jeśli została przygotowana na bazie wody butelkowanej.
Wycieczki fakultatywne, warto o nie pytać, wiele wyjazdów wakacyjnych posiada przynajmniej jedną w cenie. Pytajmy o możliwość dokupienia dodatkowych oraz koszty jakie trzeba z tego tytułu ponieść.
Wielu Polaków spragnionych wakacyjnego słońca do krajów basenu Morza Śródziemnego wyjeżdża latem, a tymczasem ten okres jest termicznie najgorszy, ze względu na bardzo wysokie temperatury. Najlepszy okres to kwiecień-maj i wrzesień-październik, wówczas temperatury są zdecydowanie ciekawsze, jest bardzo ciepło, ale nie upalnie. Poza tym w tym okresie łatwiej uzyskać w pracy urlop w dogodnym terminie.
I na koniec? Jak nie zostać nabitym w butelkę, jak klienci niektórych upadających biur podróży?? Nie ma chyba idealnego sposobu, ale najlepiej korzystać z usług dużych biur. Ja polecam Rainbowtours, Triada, TUI, Neckermann, Alfastar.
Zdjęcie: Pixabay.com by CC0 Hans
Miłośniczka kotów, kuchni azjatyckiej i drinków z parasolką. Uzależniona od cappuccino. Prywatnie matka swojego syna, żona swojego męża, wielbicielka swoich przyjaciół.