Choć Wielkanoc jest najważniejszym chrześcijańskim świętem, to nie wszyscy obchodzą je tak uroczyście i z takimi tradycjami jak Polacy. Nie wszędzie maluje się jajka, biega za pannami z wiadrem pełnym wody, czy święci potrawy. Jakie są najczęściej spotykane zwyczaje wielkanocne na świecie?
Francuzi nie przykładają takiej wagi do Świąt Wielkanocnych, jak to bywało w przeszłości. W Wielką Niedzielę otwarte są sklepy, restauracje, knajpy i kluby. Wszystko toczy się codziennym rytmem. Niestety większość kultywowanych wcześniej świątecznych zwyczajów wielkanocnych odeszła już w zapomnienie. Do dziś zachowała się jedynie pewna smaczna tradycja, a mianowicie - obdarowywanie dzieci czekoladowymi jajkami. Polega ona na tym, iż w czwartek, przed świętami maluchy budują w ogródkach gniazda. Do tych gniazd „wielkanocny zajączek” podrzuca pyszne, czekoladowe jajka. Rodzice, dziadkowie oraz chrzestni dają dzieciom w podarunku czekoladowe jajka, dzwonki, kurczaczki, i zajączki. Popularne są także ryby wypełnione cukierkami. Co jeszcze pozostało ze świątecznej atmosfery? We francuskich ogrodach można spotkać drzewa przystrojone kokardami oraz jajami wielkanocnymi. W Alzacji piecze się wielkanocne ciastka w kształcie baranka – Lamola. Francuzi nie wysyłają swoim bliskim kartek, ale starają się właśnie z nimi spędzić wielkanocny czas.
Włosi znani ze swojego upodobania do biesiadowania przy stole, również w święta nas nie rozczarują. Zdecydowanie najbardziej celebrują wielkanocny, niedzielny obiad. Na włoskim, świątecznym stole nie może zabraknąć przystawek. Wśród nich goszczą obowiązkowo plasterki salami i jajka na twardo. Zwyczajem świątecznym we Włoszech jest podanie na pierwsze danie baraniego rosołu z pierożkami - Cappelletti, a na drugie pieczonej jagnięciny lub baraniny. Na deser Włosi jedzą tradycyjne ciasto w kształcie gołębia – Colomba. Włosi nie święcą pokarmów, a tamtejszym symbolem świąt nie są jajka, tylko wielkanocny baranek. Mieszkańcy Italii mawiają, że „Boże Narodzenie należy spędzić z rodziną, a Wielkanoc z kim się ma ochotę”, dlatego zdecydowana większość Włochów w wielkanocny poniedziałek wyjeżdża za miasto (odpowiednik naszej majówki).
Greckie przygotowania do barwnych Świąt trwają cały Wielki Tydzień. We wtorek greczynki pieką słodkie sezamowe bułeczki, którym nadają kształt bransolet. Poza tym barwią jaja na czerwono, ponieważ kolor ten symbolizuje krew Zbawiciela. Wielki Piątek to dzień żałoby. Nie wolno wykonywać wtedy żadnych ciężkich robót, ani jeść słodyczy. W sobotę przed północą Grecy udają się na mszę. Ubrani w eleganckie stroje, tłumnie wypełniają mury Kościołów. Najbardziej oczekiwana przez wszystkich chwila to zapalenie świec Zmartwychwstania. Pop przekazuje święty ogień wiernym, a Ci odpalają świece i przekazują go dalej. Wierni całują się w policzki i pozdrawiają słowami "Chrystus zmartwychwstał". Po mszy Grecy wracają do domów i zapaloną świecą malują na drzwiach znak krzyża. Następnie zasiadają do stołu, na którym czeka gęsta zupa z baranich podrobów doprawiona cytryną, cebulą i koperkiem oraz czerwone jajka, i wielkanocny słodki chleb.
W Hiszpanii Święta Wielkanocy uważa się za najważniejsze święta w kraju. Jednak wyglądają zupełnie inaczej niż w pozostałych częściach Europy. Wyróżnia je przede wszystkim ich mroczny, średniowieczny klimat. Od Niedzieli Palmowej do Wielkanocnego poniedziałku odbywają się charakterystyczne procesje męczenników przypominające o zmartwychwstaniu Chrystusa. Uczestnicy pochodu maszerują powoli w rytm bębnów. Ubrani są w długie szaty i spiczaste, zasłaniające twarze nakrycia głowy. Mroczny klimat Wielkiego Tygodnia kończy się wraz z nadejściem Niedzieli Wielkanocnej. Wówczas rozpoczyna się świętowanie zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Odbywają się wesołe przedstawienia i pokazy tańca. Wielkanoc w Hiszpanii jest bardzo ważnym świętem. To nie tylko tradycja, ale i wielka turystyczna atrakcja.
Na Wyspach Brytyjskich Święta Wielkanocy to przede wszystkim dobra zabawa. W całym kraju urządzane są wyścigi jajek – Egg Roling. Zwycięża to, które potoczy się najdalej bez rozbicia. W wielkanocną niedzielę na angielskich ulicach można potkać tańczących przebierańców w białych koszulach, słomianych kapeluszach oraz wspaniałych czerwonych pasach. Z kolei na stołach króluje wielkanocna, pieczona szynka oraz korzenne bułeczki – hot cross buns. Słynący z miłości do pubów Anglicy również w święta spotykają się z przyjaciółmi poza domem. W niedzielny poranek dzieci „zasypywane są” wielką ilością słodyczy np. czekoladowymi jajami.
Święta w Niemczech rozpoczynają Wielkanoc Wielkim Piątkiem. Jest on dniem wolnym od pracy. Tego dnia Niemcy spotykają się w kościołach i celebrują złożenie Jezusa do grobu. Po zakończeniu nabożeństwa wierni udają się na agapę - symboliczny posiłek składający się z chleba, wina oraz wody. W Wielką Sobotę przed kościołami zwyczajem wielkanocnym rozpalane są ogniska. Ogień zostaje poświęcony, i sprowadzony do kościoła. Następnie ogniem zostają obdarowani wierni, którzy zabierają go do domów. Niemcy słyną z zamiłowania do wielkanocnego zajączka, który jest obowiązkowym elementem dekoracji stołu. Nasi sąsiedzi dekorują mieszkania wielkanocnymi bukietami – zielonymi gałązkami przybranymi wydmuszkami. Zgodnie z tradycją pisanki chowają w gniazdach, które ukrywają w mieszkaniu lub ogrodzie. Głównym zajęciem dzieci w niedzielę wielkanocną jest ich szukanie. Poniedziałek Wielkanocny jest dniem wypoczynku. Wówczas Niemcy chętnie odwiedzają rodzinę lub znajomych. Obdarowują się też drobnymi prezentami. Są one przeważnie umieszczane w dużych, barwnych jajkach wykonanych z tektury.
Bez względu na to, gdzie spędzimy tegoroczne święta oraz co zagości na naszym wielkanocnym stole pamiętajmy, że to wspaniała okazja do spędzenia czasu z rodziną i przyjaciółmi. Starajmy się spędzić ten czas aktywnie. Cieszmy się, bawmy, ucztujmy, polewajmy (ostrożnie!) wodą i wyjdźmy na długi spacer. A może pójdźmy za przykładem brytyjskich kolegów i urządźmy wyścigi jajek u siebie w ogrodzie?! Za oknem wiosna, warto więc na te kilka świątecznych dni zapomnieć o komputerze, telefonie, telewizorze i zaległościach w pracy.
Absolwentka dziennikarstwa, zaczęła pisać opowiadania będąc jeszcze w szkole podstawowej. Wielbicielka motoryzacji, skoków ze spadochronem i siatkówki. Czas wolny poświęca na gotowanie, czytanie książek i rajdową jazdę. Nadmierny stres leczy pływając i piekąc ciasta. Dąży do pogłębiania swojej wiedzy, zdobywania nowych doświadczeń i umiejętności. Nie wyobraża sobie życia bez pewnego wysokiego siatkarza. Nie lubi nudy i bezczynności. W wakacje musi odwiedzić polskie morze.