Kluczem do zrozumienia czym jest słynny bunt dwulatka, jest próba zastanowienia się, jakie są jego źródła. Kiedy dziecko staje się coraz bardziej niezależne, potrafi już chodzić, a nawet biegać, zaczyna też potrzebować samodzielności, która daje mu bardzo ważne poczucie sprawczości. Problem w tym, że często wiele rzeczy jeszcze mu się nie udaje, rodzice starają się wykonywać podstawowe czynności za niego, a w dodatku maluch nie potrafi się jeszcze sprawnie komunikować. Wszystko to rodzi ogromną frustrację, która napędzana jest jeszcze brakiem samokontroli, typowym dla dziecięcego umysłu, któremu brakuje dojrzałości.