Depresja poporodowa może dotknąć każdą z nas. Jednakże bardziej podatne na nią są kobiety, które w przeszłości przeszły załamanie nerwowe, miewały stany depresyjne lub nerwicowe. Częstym bodźcem wywołującym tę chorobę jest rozstanie bądź brak wsparcia u partnera, śmierć bliskiej osoby lub pogorszenie sytuacji życiowej młodej mamy.
fot: Pixabay.com
Baby blues to smutek, melancholia, które mają niewielkie nasilenie i przechodzą maksymalnie po kilku tygodniach. Depresja poporodowa może dotknąć każdą z nas. Jednakże bardziej podatne na nią są kobiety, które w przeszłości przeszły załamanie nerwowe, miewały stany depresyjne lub nerwicowe. Częstym bodźcem wywołującym tę chorobę jest rozstanie bądź brak wsparcia u partnera, śmierć bliskiej osoby lub pogorszenie sytuacji życiowej młodej mamy. Jak się zaczyna? Najczęściej pojawia się złe samopoczucie i ból. Choć brak bezpośredniej przyczyny dolegliwości bólowych, boli niemalże całe ciało. Uczucie zmęczenia nie mija. Mimo wyczerpania pojawiają się kłopoty z zaśnięciem. Przygnębienie jest coraz większe. Mama zaczyna obsesyjnie bać się o zdrowie dziecka. . Bywa także tak, że chora mama przejawia zupełną obojętność w stosunku do dziecka, a nawet dziecko zaczyna ją drażnić i przeszkadzać Kobieta izoluje się i unika kontaktów nawet z najbliższymi. Wynika to ze wstydu i poczucia winy. Sama nie rozumie swojego postępowania. Gubi się. Nie potrafi znaleźć rozwiązania swoich problemów.
Zacznijmy od tego, jaka jest różnica między zwykłym smutkiem poporodowym, czyli baby blues, a depresją poporodową? Objawy są bardzo podobne i łatwo można te terminy pomylić: płaczliwość, nerwowość, uczucie lęku, rozkojarzenie i zaburzenia snu pojawiają się i tu i tu. Różnica między tymi dwoma dolegliwościami jest zasadnicza. Polega przede wszystkim na czasie ich trwania i sile rażenia.
Podczas gdy baby blues nie jest traktowany jak choroba, przechodzi samoistnie i trwa stosunkowo krótko, bo od kilku dni do kilku tygodni, z depresją poporodową jest zupełnie inaczej. Ta przeciąga się w czasie (może trwać nawet kilka lat), jej objawy manifestują się znacznie silniej, a obniżony nastrój kobiety wymaga specjalistycznego leczenia. Co więcej czas wystąpienia problemów również ma tu znaczenie. Baby bluespojawia się zazwyczaj od kilku dni do 2-3 tygodni po porodzie. Depresja poporodowa może dać o sobie znać nawet kilka miesięcy po urodzeniu dziecka.
Depresja poporodowa ma wiele objawów. Jeśli zauważysz u siebie któreś z poniższych sygnałów, przyjrzyj się bacznie swojej kondycji psychicznej:
Pierwszym krokiem, jaki powinnaś wykonać, jeśli podejrzewasz u siebie depresję poporodową, jest kontakt z lekarzem psychiatrą. Tez zdecyduje o dalszym postępowaniu: psychoterapii, farmakoterapii, udziale w grupach wsparcia. Niektórzy wciąż uważają, że korzystanie z usług tych specjalistów jest stygmatyzujące. Tymczasem depresja poporodowa jest chorobą i jako taka podlega leczeniu - nie ma w tym nic wstydliwego.