Dlaczego zatem tak wiele przyszłych mam nie zdaje sobie sprawy z istnienia niebezpiecznych (dla noszonego przez nie dziecka) leków? Odpowiedź jest prosta. O suplementach diety dla kobiet w ciąży (takich jak np. kwas foliowy) dowiedzieć się można choćby z reklam tych preparatów, które często pojawiają się w telewizji. I chociaż prowadzący ciążę ginekolog powinien przeprowadzić szczegółowy wywiad ze swoją pacjentką – dopytać o jej historię medyczną, występowanie chorób przewlekłych, a tym samym o przyjmowane przez nią leki, to nie zawsze to robi w sposób wystarczający. Zdarza się też, że sama pacjentka nie wspomina o lekach, które bierze od czasu do czasu, np. gdy cierpi z powodu silnego bólu głowy.
Według klasyfikacji europejskiej istnieje aż 12 kategorii, do których przypisane są leki mające wpływ na rozwój płodu – od tych absolutnie zakazanych, po całkowicie bezpieczne. Również w ulotkach dołączonych do leków znaleźć można informacje o ich wpływie na przebieg ciąży. Zwykle są to krótkie informacje, takie jak:
A co z lekami na receptę? Absolutnie zakazane jest stosowanie preparatów, takich jak:
Należy również zwrócić szczególną uwagę na leki stosowane w leczeniu arytmii, astmy czy zaburzeń snu. O ich zamianie na inne preparaty, ewentualnie o zmniejszeniu przyjmowanych dawek, zawsze decydować powinien lekarz. Rezygnacja ze stosowania leków, np. kardiologicznych (jeśli są wskazane), stanowi zagrożenie nie tylko dla zdrowia i życia dziecka, ale i samej matki!
Warto pamiętać także o tym, że niektóre leki są zakazane przede wszystkim w pierwszym i ostatnim trymestrze ciąży (np. ibuprofen). Niemniej w trosce o prawidłowy przebieg ciąży i zdrowie dziecka, przyszła mama powinna, w miarę możliwości, ograniczyć przyjmowane leki lub zmienić je na inne. Nigdy samodzielnie – zawsze po konsultacji z lekarzem.