Tuż przed świętami zawsze mamy z Hanią ten sam dylemat. Co wybrać dla dziadków pod choinkę. W tym roku oprócz kupionych prezentów postanowiłyśmy zrobić specjalne pudełko z ozdobami świątecznymi z masy solnej. Zobaczcie jak je zrobiłyśmy.
Anioły z masy solnej, obok bałwanków, gwiazdek i serduszek są idealną ozdobą świątecznej choinki. Nie można zrobić ich zbyt dużych. Będą wtedy za ciężkie i mogą spadać z gałązek. Naprawdę pięknie wyglądają w towarzystwie innych bombek z masy solnej. Pomysły na inne bombki i przepis na masę solną znajdziecie TU. Poniżej szczegółowa instrukcja jak zrobiłyśmy anioły.
1. Masę solną rozwałkowujemy na placek grubości 0,5 cm. Wykrajamy z niej sukienkę naszego anioła. Można użyć formy np. dzwonka. Wysokość sukienki ok. 7-8 cm. Następnie robimy nóżki. Rękami formujemy wałek, składamy go na pół i doklejamy z tyłu. Aby się dobrze przykleiły, zamoczyłyśmy pędzel w wodzie i posmarowałyśmy nim miejsce klejenia. Możemy zrobić krótsze lub dłuższe nóżki – co kto lubi.
2. Kolej na doklejenie skrzydeł. Formujemy je ręcznie lub wycinamy koło z masy solnej (np. za pomocą kieliszka). Wycięte koło przecinamy na pół i mamy 2 skrzydełka. Obracamy sukienkę na drugą stronę, smarujemy pędzlem z wodą i przyklejamy.
3. Odwracamy aniołka. Czas na dodanie głowy. W palcach formujemy kulkę, smarujemy pędzlem z wodą i doklejamy w miejscu głowy.
4. Doklejamy włosy. Można uformować cienkie wałeczki i doklejać, ale mi się szczególnie spodobał pomysł z wyciskarką do czosnku. Wkładamy w nią masę solną i powoli wyciskamy dokładając co jakiś czas więcej masy. Gotowe włosy można naklejać luźno lub ułożyć je w warkocze. Fajnie wyglądają aniołki z grzywką.
5. Robimy rączki. Podobnie jak z nóżkami, formujemy wałeczek i przyklejamy. Możemy złożyć je jak do modlitwy, przykleić same dłonie, puścić luźno wzdłuż sukienki lub w ogóle ich nie robić (przy bardzo obfitych włosach i tak ich nie widać).
6. Czas na wykończenie – ozdabiamy sukienkę – można na niej coś dokleić (np. serduszka, małe kwiatki, małe gwiazdki) lub coś odcisnąć. Nożem odbijamy wzorek na skrzydełkach lekko dociskając. Dziurkę na buzię zrobimy za pomocą małej rurki do napojów.
7. Jeśli aniołek ma wisieć na choince z kawałka drutu robimy zawieszkę i wbijamy w głowę aniołka. Poniżej dwa różne anioły po dekoracji.
8. Aniołek prawie gotowy. Teraz pozostawiamy go na kilka dni do wyschnięcia. Po 2 dniach można przewrócić anioła na drugą stronę.
9. Zabieramy się za malowanie. Malujemy według uznania farbami akrylowymi lub plakatówkami. Jeśli chcemy możemy posypać brokatem lub użyć brokatu z żelu.
10. Malować może sama pociecha lub możemy jej w tym trochę pomóc. Poniżej anioł pomalowany przez moje dziecko, a później podrasowany lekko przez mamę. Prawda, że wyszły pięknie ;)
11. Aby oprószyć kolorem skrzydła, nabieramy trochę farby na palec, ścieramy nadmiar serwetką i dotykamy końcówki skrzydeł. Możemy lekko przesunąć dłoń. Poniżej szczegóły twarzy i efekt na skrzydłach.
12. Szykujemy pudełko prezentowe. Dno pudełka możemy wyłożyć siankiem, kolorowymi paskami papieru (najlepiej z niszczarki), wyciętymi gwiazdkami. Wkładamy nasze anioły i inne ozdoby świąteczne. Pakujemy. Oryginalny prezent gotowy.
Prywatnie mama trzech przesłodkich dziewczynek Hani, Oli i Wiktorii, które zajmują jej wszystkie wolne i te mniej wolne chwile. Zwolenniczka noszenia w chuście, wychowywania dzieci w bliskości z rodzicami i kochania ich takimi, jakimi są. Nieustannie poszukuje dobrych odpowiedzi i "sposobu na dziecko".