Wielkanoc jest najstarszym i najważniejszym chrześcijańskim świętem. Mimo to, przez wielu z nas nie jest tak celebrowana jak Święta Bożego Narodzenia. Tymczasem, wspólne porządki, malowanie jajek, pieczenie babki, sianie rzeżuchy, czy przystrajanie wielkanocnego koszyczka mogą sprawić równie wiele frajdy, co prezenty znalezione pod choinką.
Wielka Sobota to dla Twojego dziecka naprawdę wielki dzień. Włóż do świątecznego koszyka zrobioną przez malca pisankę. Świetnym pomysłem jest też stworzenie osobnego, dziecięcego koszyczka. Maluch będzie mógł tam włożyć swoje dzieła, jego powody do dumy. No i nie będziesz musiała się martwić, że niebezpiecznie wymachuje tym właściwym koszyczkiem. :) Pamiętaj, żeby tak wszystko zaplanować, by ten dzień przebiegał w spokoju, bez pośpiechu. Jeśli planujecie wybrać się do kościoła pieszo, wyjdźcie z domu na tyle wcześnie, aby bez pośpiechu zdążyć ze święconką. Po drodze miniecie pewnie wiele interesujących rzeczy, które mogą spowolnić dziecko. A przecież niesie jeszcze koszyczek wielkanocny!
To kluczowy moment świąt wielkanocnych. Maluch zapewne będzie uważnie się wszystkiemu przyglądał. Dzielenie się jajkiem, baranek, bazie w wazonie i świąteczny mazurek to dla niego fascynujące nowości. Jednakże, nawet one nie są w stanie zatrzymać malucha przy stole na dłuższy czas. Dlatego, aby uniknąć płaczu i znudzenia, zadbaj o to, by na stole znalazły się potrawy, które zachwycą dziecko swoim wyglądem. Na przykład, zabawnie podane jajka w formie zajączków. Dodatkowo, zaproponuj smykowi kilka zabaw. Urządźcie wyścig pisanek, stukanie się jajkami, albo wybory najpiękniejszej pisanki. Maluch będzie zachwycony!
Też nie wyobrażasz sobie Świąt Wielkanocnych bez kolorowych pisanek? To samo dotyczy Lanego Poniedziałku, czyli Śmigusa Dyngusa. Na tę okazję zaopatrz malucha w odpowiednie sprzęty, ustalcie obowiązujące zasady, by uniknąć niepotrzebnych kłótni i ruszajcie do zabawy! Wspólnie ochlapcie tatę i popsikajcie wodą babcię. Oczywiście, smyk też musi „oberwać”, aby potem móc oddać z nawiązką.
Nie znosisz przedświątecznych przygotowań? Metrowe kolejki w sklepach, godziny przy garach, mycie okien i jeszcze maluszek plączący się między nogami? Spokojnie, wyluzuj! Przecież mieszkanie nie musi idealnie błyszczeć, a Twój stół uginać się od wielkanocnych, wykwintnych dań. Popatrz na ten czas nieco inaczej. Dla Ciebie to już dwudzieste, trzydzieste, albo czterdzieste święta. Dla Twojego smyka to dopiero początek drogi, pierwsze spotkania z taką tradycja. Wszystko go cieszy, ciekawi i sprawia mu olbrzymią frajdę. Ciesz się i baw razem z nim. Tobie taka odmiana też dobrze zrobi. Malujcie jajka, pieczcie babkę, szalejcie w Lany Poniedziałek i róbcie mnóstwo zdjęć. Te niepowtarzalne chwile tak szybko mijają.
Dzieciaki, jak nikt inny, potrafią cieszyć się z drobiazgów. Słońce za oknem, wiosenny spacer, kwitnące żonkile, czy ćwierkający ptaszek, mogą wprawić malucha w prawdziwy zachwyt. Zatem warto wykorzystać ten wspaniały czas na wspólne przygotowania do Świąt Wielkanocnych. Dzieci z wielką radością odkrywają wszystko, co nowe. Uwielbiają pomagać w przedświątecznych przygotowaniach, malować jajka i wycinać zające z papieru. Nie odbierajmy im tej radości i spróbujmy sami przez chwilę znowu poczuć się jak dzieci.
Spraw, by wiosenne porządki stały się czymś wyjątkowym. Przecież właśnie odchodzi zima, chowamy grube swetry i pozbywamy się sterty niepotrzebnych szpargałów. Przez okna zaglądają promienie słońca, wazony wypełniają się kolorowymi kwiatami, a dookoła robi się świeżo i wiosennie. To fantastyczny czas na odświeżenie dywanów, wypranie firanek i zrobienie porządków w dziecięcym pokoju. Przez długie, zimowe miesiące zapewne nagromadziła się tam cała masa niepotrzebnych rzeczy. Szkrab z pewnością wyrósł z części ubranek, nie bawi się już niektórymi zabawkami i być może nie korzysta już z kilku książeczek lub kolorowanek. Zachęć swoje dziecko, aby pomogło Ci w porządkach. Przecież nie chcesz przypadkiem wyrzucić czegoś, z czym maluszek jest bardzo związany. Unikniesz w ten sposób wieczornej histerii, gdy dziecko zorientuje się, że nie ma jednego z jego misiaczków. Spraw, aby smyk czuł, że sam decyduje i ma wpływ na to, co zostaje, a z czym musi się pożegnać. Może z wielką przyjemnością odda grzechotkę młodszej kuzynce, a za krótki kocyk sąsiadce? Nie dość, że posprzątacie, to jeszcze będziecie mieli wiele okazji do wspólnych rozmów, na przykład o tym, że fajnie jest nie tylko coś dostawać, ale i dawać od siebie.
Praktycznie wszystkie dzieci uwielbiają tworzyć. I świetnie im to wychodzi, dzięki bujnej, dziecięcej wyobraźni. Warto ją wykorzystać, a robienie świątecznych ozdób z pewnością da im dużo satysfakcji. Jeśli Twój mały rzeźbiarz nie potrafi jeszcze ulepić kurczaka, może stworzy piękne jajko. Do przedświątecznych prac artystycznych świetnie nadają się ciastolina, modelina, plastelina, czy masa solna. Możesz ulepić baranka, a potem wspólnie z maluchem dorobić mu futerko z włóczki, oczy z koralików. I tak dalej. Puśćcie wodze fantazji i stwórzcie razem coś wyjątkowego.
Możesz także wyciąć jajka z papieru, a potem poprosić malucha, aby je ozdobił. Wszystkie chwyty dozwolone. Przygotowując świąteczne dekoracje pamiętajcie o bliskich. Własnoręcznie zrobione przez Waszą pociechę kolorowe jajko, baranek czy zajączek będą idealnymi podarunkami dla babci lub dziadka. Kto wie, może nawet trafią do świątecznego koszyczka, albo jako ozdoba na świąteczny stół?
Zapewne i u Was na lodówce wisi cały zbiór dziecięcych rysunków? Gratulacje! Masz w domu małego artystę, wykorzystaj to! :)
Jeśli Twój maluch lubi malować, poproś go o pomoc w ozdabianiu jajek. Może do tego użyć mazaków, kredek świecowych lub farb do malowania rączkami. Małe dzieci uwielbiają też zabawy z użyciem kleju. Dużo radości sprawi im przyklejanie do jajek piórek, kawałków papieru, włóczki, sztucznych kwiatków, naklejek lub innych cudów. Bo kto powiedział, że wielkanocna pisanka nie może być ozdobiona naklejkami ze Spidermanem? :) Jeśli obawiasz się, że dziecko jest jeszcze za małe na zabawy z klejem, bo ma tendencje do wkładania rzeczy do buzi, spokojnie. Możesz sama przygotować bezpieczny klej – wystarczy trochę maki i wody!
Jestem pracującą mamą trzech synów i zarazem trzech wcześniaków - Marcela, Maćka i Mateusza, uwielbiam nowe wyzwania, zwłaszcza takie, które pozwalają mi się rozwijać i zdobywać nowe umiejętności. Potrafię szare i nudne zamienić w coś świeżego, uwielbiam wszystko, co kreatywne. Staram się wychowywać dzieci w duchu bliskości, jestem fanką chust i pieluch wielorazowych. Prowadzę blog KreacjoWariacje.pl