Zielona herbata słynie z dobroczynnego działania na organizm człowieka. Znana jest przede wszystkim z neutralizowania wolnych rodników tlenowych, co spowalnia procesy starzenia oraz zapobiega tworzeniu się komórek nowotworowych. Jest także bogata w ważne mikroelementy, takie jak fluor i cynk; zawiera też witaminy C oraz E.
Posiada wielu zwolenników ceniących sobie dawane przez nią łagodne pobudzenie. Jest ono delikatniejsze niż to występujące podczas picia kawy, jednak efekt utrzymuje się dłużej. Dodatkowo, w przeciwieństwie do kawy, herbata nie podrażnia żołądka.
Wszystko to sprawia, że wydaje się być idealnym napojem dla przyszłych mam, borykających się z sennością, znużeniem oraz nudnościami. Jednak czy faktycznie zielona herbata w ciąży jest zdrowa, czy lepiej z niej zrezygnować?
Zielona herbata zmniejsza wchłanianie tego składnika. Oczywiście nie eliminuje go całkowicie, ale osoby lubiące ten napój powinny mieć na uwadze, by pić go w rozsądnych ilościach – maksymalnie dwie filiżanki dziennie. Na ten aspekt powinny zwrócić uwagę także osoby, które dopiero planują ciążę i dbają o podaż kwasu foliowego w diecie.
Chcąc pić zieloną herbatę w ciąży, warto skonsultować się z lekarzem prowadzącym, który najlepiej zna stan zdrowia pacjentki. W niektórych przypadkach może on bowiem zalecić całkowitą rezygnację również ze stosunkowo łagodnych używek, jakimi są czerwona i zielona herbata w ciąży.
W razie jakichkolwiek wątpliwości, najlepiej skontaktować się ze swoim lekarzem. Pozwoli to uniknąć niepotrzebnego stresu i mieć pewność, że ciąża rozwija się prawidłowo, a przyszła mama nie musi rezygnować z ulubionego napoju.