Pytanie, czy i kiedy z dzieckiem udać się̨ do logopedy, jest zagwozdką niejednego rodzica i opiekuna dziecka. Zazwyczaj do gabinetu specjalisty zmartwiona mama i tata udają się dopiero, gdy jakiś objaw zaczyna ich niepokoić w zachowaniu dziecka. Sprawdzamy, co powinno być iskrą zapalną w rezerwacji wizyty u specjalisty. Nie ma jednak żadnych przeciwskazań, aby do logopedy udać się z dzieckiem profilaktycznie.
Obserwujesz czujnie swojego malucha od momentu narodzin. Cieszą cię stawiane pierwsze kroki, pierwsza zjedzona marchewka, pierwsze słowo. Dziecko rośnie jak na drożdżach, ty nie widzisz poza nim świata, a tymczasem opiekunka ze żłobka, przedszkola albo koleżanka z pracy zauważa, że twój skarb ma jakąś wadę. Na przykład wymowy. Niemożliwe? Możliwe. Wtedy warto szybko udać się do logopedy, by rozpocząć ćwiczenia poprawiające sprawność wymowy.
Zaburzenia, opóźnienie i nieprawidłowości rozwoju aparatu mowy możesz zauważyć już w ciągu pierwszych miesięcy życia dziecka. Niezwłocznie udaj się do logopedy, gdy zauważysz, że dziecko:
Niezwłocznie udaj się do logopedy z dwulatkiem, który nie zaczyna mówić np. „mama pić”, „tata daj”. A z roczniakiem wtedy, gdy nie mówi prostych słów, takich jak „mama”, „tata”, „baba”.
Do logopedy z trzylatkiem idź, jeśli nie składa on zdań i nie poszerza zasobu słów. Jeśli zastępuje głoski innymi (substytucje), np. zamienia „i” na „j”, „w” na „f”, „k” na „t”, „g” na „d”, „ź” na „ś”, „d” na „t”. Kolejny sygnał do udania się z trzyletnim dzieckiem to logopedy to wkładanie języka pomiędzy zęby podczas mówienia. Jeśli dziecko ma trudności w wykonywaniu ćwiczeń języka (oblizywanie ust, dotykanie czubkiem języka do górnych zębów), też idź z nim do logopedy.
Pamiętaj, że im szybciej podejmiesz wyzwanie „kiedy z dzieckiem do logopedy”, tym ewentualne problemy z rozwojem aparatu mowy zostaną sprawniej zdiagnozowane i będzie można rozpocząć proces naprawy. Logopeda obejrzy dziecko, porozmawia z nim, pobawi się, sprawdzi budowę jamy ustnej, zębów, wędzidełka. Nawet jeśli ma być to tylko jedna wizyta, warto ją odbyć i mieć spokojne sumienie na dłuższy czas. Lepiej podziałać w ten sposób, niż potem wyrzucać sobie, że nie przypilnowało się tematu.
Co więcej, małe dzieci chętnie wykonują polecenia logopedy i wtedy w czasie zabawy ćwiczą aparat mowy. Dla starszych dzieciaczków (nawet już tych 7-letnich) zabawy logopedyczne będą wydawać się infantylne. Wtedy bardzo ciężko będzie ci zachęcić dziecko do wykonywania ćwiczeń zaleconych przez logopedę w domu. A wykonywać je trzeba, bo 30-45 minut raz w tygodniu podczas zajęć w gabinecie to za mało, by zażegnać zaistniały problem.
Nie ma ściśle określonego dnia i godziny, kiedy musisz zapukać do drzwi gabinetu logopedy. Każde dziecko rozwija się w nieco innym tempie. Jeśli jednak obserwujesz jeden z dwóch podanych poniżej (albo oba naraz) objawów, do specjalisty udaj się niezwłocznie:
Dużo się mówi o tym, kiedy do logopedy z dzieckiem. I dobrze, bo rodzice dzięki temu są świadomi, działają i nie boją się wizyt u specjalistów.
Wiemy, że prewencja to podstawa, dlatego podpowiadamy, co robić, aby od urodzenia wspierać rozwój mowy dziecka:
Pamiętaj, by konsultacji z logopedą nie odkładać na później. Nie ma bowiem sztywno określonego czasu, kiedy z dzieckiem udać się̨ do logopedy. Jeśli nie jesteś specjalistą w dziedzinie rozwoju mowy, nigdy nie będziesz mieć pewności, czy coś, co może wydawać ci się małym zaburzeniem w rozwoju, nie będzie skutkować rozwojem bardziej poważnego problemu.
Jeśli zatem cokolwiek niepokoi cię w procesie rozwoju swojego dziecka, poszukaj specjalisty w bliskiej okolicy i umów się na konsultację z logopedą.