Do tej pory każdy weekend majowy czy letni urlop spędzaliście na górskich szlakach, jednak wraz z pojawieniem się maleństwa obawiacie się, że musicie na kilka lat zerwać z waszą pasją? Niekoniecznie - pociecha może pojechać razem z wami!
Zmiana klimatu będzie miała pozytywny wpływa na maleństwo - zwiększy jego odporność i poprawi morfologię. Warunek, który trzeba spełnić to jednak minimalna długość pobytu - 2 tygodnie. W tym czasie dziecko zdąży się zaaklimatyzować i przyzwyczaić do nowych warunków. Niemowlaki od czwartego miesiąca można spokojnie zabierać na spacery po górskich dolinach.
Z dzieckiem, które potrafi samodzielnie siedzieć i nie nudzi się w nosidełku, możemy się wybrać na dłuższe wyprawy. Oczywiście zdobywanie tatrzańskich szczytów odpada, ale piesze wędrówki po niższych Bieszczadach czy Karkonoszach są jak najbardziej możliwe. Pamiętajmy, żeby dziecko ubrać cieplej niż siebie - nie będzie przecież w ruchu, więc może szybciej zmarznąć. Spakujmy ze sobą wszelkie niezbędne rzeczy - ciepłe ubrania, nakrycia głowy, peleryny, odpowiedni zapas jedzenia i picia. Nie zapominajmy oczywiście o przyborach niezbędnych do przewijania, łącznie z kocem, na którym będzie można dziecku zmienić pieluchę.
Żeby wyprawa w góry nie zamieniła się w koszmar dla dziecka i rodziców, należy zainwestować w porządne nosidełko. Dziecku musi być wygodnie - zwróćmy uwagę na odpowiednie siedzisko - powinno być tak skonstruowane, by maleństwo mogło w nim spokojnie zasnąć. Po drugie musi być w nim bezpieczne - stelaż, pasy, daszek nad głową to elementy, których nie może zabraknąć. Przed wyjazdem w góry wypróbujcie ten sposób podróżowania na spacerach - sprawdźcie ile szkrab wytrzyma, dzięki temu będziecie mogli zaplanować odpowiednio trasę. W nosidełku można nosić maluchy ważące maksymalnie 18-22 kg.
Zdjęcie: Pixabay.com