Bella Happy to polskie pieluszki jednorazowe o nowej, ulepszonej formule. Nie zawierają elementów bielonych chlorem, lateksu i są przetestowane dermatologicznie. Testuje je dla nas Marta, mama 4 letniego Ignasia i 1,5 rocznego Gabrysia. Marta jest doświadczoną mamą i przez cztery lata pieluchowania synów nabyła spore doświadczenie. Pieluszki nosił Gabryś, który jest szczupłym i ruchliwym chłopcem z wrażliwą skórą. Testował dla nas rozmiar 4.
- Lubię wybierać polskie produkty i zwracam uwagę na skład wszystkiego, co podaję dzieciom. W szczególności na skład żywności i kosmetyków. Wybieram krótkie, proste i naturalne składy bez szkodliwych substancji. Dlatego zwróciłam uwagę, że pieluchy Bella Happy nie zawierają elementów bielonych chlorem, lateksu i zostały przetestowane dermatologicznie. Ma to dla mnie szczególne znaczenie, bo Gabryś reagował podrażnieniem na kilka marek pieluch - opowiada Marta. - Chłopcom spodobała się kolorowa paczka, więc wspólnie ją otworzyliśmy. Pieluchy mają stonowany, neutralny design, nie mam wrażenia, że są czymś perfumowane, wyczuwalny jest jedynie zapach materiałów, z których są wykonane. Był silniejszy krótko po otwarciu paczki. Pieluchy są lekkie, miękkie i nie "trzeszczą" w rękach.
- Starszy syn, Ignaś z ciekawością dopytywał o to, na czym ma polegać testowanie. Sam już nie nosi pieluch, ale znalazł sposób, aby mieć swój wkład w test. Udało mu się nalać do pieluchy ponad pół kubka wody na raz i nic nie wypłynęło na zewnątrz. Był zachwycony swoim eksperymentem - relacjonuje Marta.
-Pieluchy zakłada się z łatwością, o ile dziecko pozwoli - śmieje się Marta i dodaje: Elastyczne wstawki dobrze dopasowały pieluchy do niewielkich gabarytów Gabrysia i widziałam, że czuje się w nich dobrze, że nie krępują jego ruchów, co widać na załączonych zdjęciach. Rzepy trzymały dobrze, choć z czasem pielucha w okolicy zapięcia zaczynała się rolować i zsuwać, ale w przypadku tak ruchliwego dziecka trudno o inny efekt. -Najważniejsza była dla mnie jednak przewiewność i brak podrażnień u Gabrysia. Skóra dobrze oddychała w pieluszce, nawet podczas upałów, po zdjęciu była gładka i zdrowa, nie zauważyłam zaczerwienień czy mocniejszych odgnieceń.
Podsumowanie: pieluchy spełniają obietnice producenta. Są chłonne, elastyczne i pozwalają skórze oddychać. Nie podrażniły nawet wrażliwej skóry. W dodatku to polski produkt o przyjaznym dla skóry składzie. - Już włożyłam je do naszej podręcznej,spacerowej torby - mówi Marta,która testowała pieluchy.
artykuł sponsorowany