Wiele osób przyjmuje zasadę obdarowywania „według uznania”, co ma swoje dobre, ale też gorsze strony. Pozwala bowiem na pozostanie w zgodzie z własnym zdaniem i nie podejmowania działań sprzecznych z samym sobą, ale z drugiej daje przyzwolenie na ofiarowanie prezentu o niezwykle małej wartości mimo realnych możliwości finansowych. Jeśli więc nie mamy rozeznania, ile dać na chrzest, warto zaczerpnąć sugestii z różnych źródeł. Zwykle powtarzają się kwoty rzędu 300–500 zł, choć ta górna kwota jest bardziej deklarowana przez bliższą rodzinę. W przypadku chrzestnych kwota ta najczęściej wzrasta do około 1000 zł, choć jest to ściśle uzależnione od możliwości finansowych. Pamiętajmy jednak, że koperty z pieniędzmi nie są wymagane. Owszem, często przyjmuje się, że zamiast wymyślać prezenty, lepiej dać kopertę, żeby rodzice kupili dziecku to, czego potrzebuje. Wielu chrzestnych ma jednak odmienne zdanie, stawiając na konkretny prezent zamiast pieniędzy. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się prezenty „na pamiątkę”, które w przyszłości mogą stanowić dla dziecka wartość sentymentalną. Goście ofiarowują więc przedmioty z grawerem (złote grzechotki, pozytywki, łyżeczki, szkatułki) lub biżuterię, w szczególności łańcuszki. Zdarzają się również prezenty bardziej praktyczne, dopasowane do potrzeb dziecka – jeździk, chodzik czy mata edukacyjna. Jednak zakup warto wcześniej przedyskutować z rodzicami maluszka, żeby uniknąć nieporozumień i kupowania zbędnych przedmiotów.