Ciąża to piękny stan, ale jednocześnie jest to okres zachodzenia licznych zmian w organizmie. Zmiany te mogą powodować występowanie pewnych dolegliwości, między innymi spadek apetytu. Dokładne przyczyny niechęci do jedzenia mogą różnić się w zależności od długości jej trwania.
W okolicach 6.-8. tygodnia ciąży u wielu przyszłych mam pojawiają się mdłości i wymioty. Wiele atrakcyjnych do tej pory dań i napojów (dania mięsne, kawa) staje się odpychające, niektóre nawet wzbudzają odruch wymiotny. Ciężarne będące w tym okresie ciąży nierzadko chudną, zamiast przybierać na wadze. O ile jednak utrata wagi nie jest duża (nie jest to więcej niż 2-3 kilogramy), nie ma powodów do niepokoju.
Niemniej należy pamiętać, że ułamek kobiet ciężarnych odczuwa mdłości znacznie dłużej niż reszta – dolegliwość ta pojawia się u nich również w drugim, a czasem nawet i w trzecim trymestrze.
Brak apetytu w drugim trymestrze ciąży warto skonsultować z lekarzem – zwłaszcza jeśli przyszła mama chudnie albo gdy istnieje prawdopodobieństwo, że nie przyjmuje wystarczającej ilości witamin i minerałów.
Brak apetytu w 9. miesiącu ciąży może być natomiast zwiastunem zbliżającego się porodu. Kiedy zbliża się akcja porodowa, organizm zaczyna się oczyszczać: pojawia się biegunka, znika apetyt, u niektórych kobiet mogą pojawić się nawet mdłości. Nagły brak apetytu w 9. miesiącu ciąży, zwłaszcza w jej końcówce, może być zatem zwiastunem rychłego porodu.
Pamiętaj również, że nie musisz zmuszać się do jedzenia ani specjalnie przejmować spadkiem apetytu, jeśli występuje on w końcówce ciąży. To prawdopodobnie znak, że twój organizm oczyszcza się przed akcją porodową – być może już wkrótce zobaczysz swoje ukochane, wyczekane dziecko.