Kto może liczyć na dofinansowanie do procedury in-vitro? Niektóre miasta mają takie programy. Dziś radzimy, dokąd udać się po pomoc w kwestii dofinansowania na in-vitro.
Według Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii, problem niepłodności w Polsce dotyczy już od 10% do 16% par. Na szczęście medycyna podąża do przodu, a metoda in-vitro dla wielu par jest szansą na zajście w ciążę i urodzenie upragnionego dziecka. Dofinansowanie do in-vitro to kontrowersyjny temat, budzący wciąż wiele emocji. Niestety polskie pary już od kilku lat nie mogą skorzystać z rządowego programu dofinansowania zapłodnienia pozaustrojowego. Jednak część z nich może liczyć na dostępne miejskie programy refundacji. Gdzie szukać pomocy?
Światowa Organizacja Zdrowia Alarmuje! Niepłodność dotyka co 10 parę na świecie w wieku rozrodczym. Jest ona przede wszystkim problemem krajów wysokorozwiniętych, z tego też powodu WHO zaliczyło ją do chorób cywilizacyjnych XXI wieku. Nie brakuje jednak przeciwników, którzy twierdzą, że niepłodności nie można uznać za chorobę, ponieważ nie zagraża życiu człowieka i nie przynosi bólu. Nie ulega jednak wątpliwości, że rozwojowi tego rodzaju problemu sprzyja postęp technologiczny, siedzący tryb życia, brak aktywności fizycznej.
WHO niepłodność definiuje jako niemożność zajścia w ciążę pomimo regularnego współżycia przez rok, bez stosowania jakichkolwiek środków zapobiegawczych (antykoncepcji). Problem niepłodności jest niezwykle złożony i skomplikowany, a leczenie trwa latami. Warto dodać, że zwłaszcza w przypadku kobiet, czas działa na niekorzyść, dlatego tak ważne jest jak najszybsze rozpoczęcie leczenia.
Obecnie najskuteczniejszą metodą leczenia niepłodności jest in-vitro, czyli zapłodnienie pozaustrojowe. W większości krajów europejskich pary dotknięte problemem niepłodności mogą liczyć na możliwość kompleksowego finansowania leczenia przez państwo. Dla wielu z nich to jedyna szansa na spełnienie marzenia o dziecku!
W ramach programu "Leczenie Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2013-2016" refundacja in-vitro była realizowana od 1 lipca 2013 roku do 30 czerwca 2016. Dzięki programowi na świecie pojawiło się blisko 22 tysiące dzieci, co okazało się ogromnym sukcesem. Niestety, minister zdrowia unieważnił kolejną edycję programu. W 2016 roku Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło znacznie mniej efektywny „Program kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce”. Dzięki niemu na świat przyszło mniej niż 100 dzieci. Program będzie trwał do 2020 roku, jednak skuteczność naprotechnologii wynosi zaledwie ok. 5%, a in-vitro aż 40%.
Na szczęście, sukces programu rządowego został zauważony i doceniony, a na pomoc i wsparcie parom zmagającym się z niepłodnością wyszło kilka miast i województw. Na refundację in-vitro mogą liczyć rodziny np. z województwa mazowieckiego, a niektóre miasta (np. Gdańsk, Wrocław, Szczecin, Słupsk) zdecydowały się na wprowadzenie swoich własnych samorządowych programów dofinansowania zapłodnienia pozaustrojowego.
Pary zmagające się z niepłodnością i marzące o dziecku nie zostały bez pomocy. Niektóre samorządy oferują swoim mieszkańcom dofinansowanie do in-vitro w wysokości około 5 tys. zł. Orientacyjny, całkowity koszt procedury to 12 tys. zł. Kwota ta obejmuje wszystkie badania, wizyty, przez monitoring cyklu, stymulację aż po samo zapłodnienie pozaustrojowe. Do programu mogą dołączyć pary spełniające nie tylko wymogi medyczne, ale także i formalne. O kwalifikacji decyduje również kolejność zgłoszeń. Każdy program miejski ograniczony jest liczbą procedur wykonanych w danym roku.
Udział w programie mogą wziąć kobiety od 20 do 40 roku życia, oraz ich partnerzy, w przypadku których nie ma żadnych ograniczeń wiekowych. Kolejnym warunkiem skorzystania z programu jest rozliczanie się obu partnerów z podatków w Urzędzie Skarbowym danego miasta.
Z wykształcenia chemik, z zawodu dziennikarka, a prywatnie żona i mama. Uwielbia teatr, kawę i włoską kuchnię. Pasjonatka podróży, która uwielbia poznawać świat.