Należy zauważyć, że z uwagi na wysoki poziom gonadotropiny kosmówkowej każdy test ciążowy wskaże pozytywny wynik. Niestety z czasem okazuje się, że jest to efekt nie prawidłowego zapłodnienia, a choroby.
Ciąża zaśniadowa w obrazie USG przypomina zamieć śnieżną z licznymi pęcherzykami. W zdecydowanej większości przypadków nie stwierdza się płodu lub akcji serca płodu. Dalsze badania nie są potrzebne – badanie USG potwierdza lub wyklucza zaśniad.
Jeśli po leczeniu ciąży zaśniadowej poziom komórek beta hCG opadnie, a potem znowu wzrośnie, oznacza to, że komórki znowu się namnożyły. To groźny obrót sprawy, ponieważ komórki te mogą ulec przekształceniu w komórki nowotworowe, a następnie przenieść się na inne organy (innymi słowy, dochodzi do przerzutów).
W takich przypadkach należy wykonać szczegółowe badania: tomografię komputerową płuc i brzucha, a także dokładne badania krwi.
W ogromnej większości przypadków odpowiedź na to pytanie brzmi: nie. Należy pamiętać, że wbrew mylącej nazwie, jest to choroba, a nie ciąża – nie ma możliwości, by dziecko się rozwijało prawidłowo, ponieważ albo w ogóle go nie ma, albo jest ono obarczone licznymi wadami genetycznymi.
Warto jednak wspomnieć o pewnym wyjątku. W niektórych sytuacjach (1:22 000 do 100 000 ciąż) zaśniad groniasty występuje w ciąży bliźniaczej – oznacza to, że jeden płód rozwija się prawidłowo. I rzeczywiście, w takim przypadku można podjąć decyzję o kontynuacji ciąży. Należy jednak pamiętać, że zwiększa się tym samym ryzyko wystąpienia niektórych złośliwych nowotworów. Decyzja o kontynuowaniu bądź zakończeniu ciąży zawsze należy w takiej sytuacji do pacjentki.
Należy jednak pamiętać, że zajście w ciążę przez pierwszy rok po wyleczeniu zaśniadu jest niewskazane z uwagi na zwiększone ryzyko poronienia. Ponadto dopóki poziom beta hCG nie będzie wynosił zero, danej kobiecie pod żadnym pozorem nie wolno stosować antykoncepcji hormonalnej – zarówno tabletek, jak i plastrów czy wkładek domacicznych.