- Zainteresowanie wszystkim, co potencjalnie niebezpieczne
W okresie buntu dwulatek może być szczególnie narażony na różne niebezpieczeństwa. Jako że nie respektuje on zakazów i nakazów, a jego ciekawość świata intensywnie się rozwija, może on próbować otwierać okna, bawić się śmieciami, próbować wkładać przedmioty do gniazdek elektrycznych. Jeśli zatem rodzice nie założyli jeszcze odpowiednich zabezpieczeń, to koniecznie powinni to zrobić. Warto pamiętać, że koszt jednej klamki okiennej z kluczykiem to zaledwie około dziesięć złotych.
Bunt trzylatka i dwulatka niejednokrotnie współwystępuje z wybiórczość pokarmową – dziecko, które do tej pory jadło niemal wszystko, co mu się podawało, nagle wielu pokarmów odmawia (w szczególności warzyw i owoców). Co gorsza, zdarza się, że maluch pluje jedzeniem albo nim po prostu rzuca.
Negatywizm dziecięcy. Psychologia wyjaśnia, dlaczego dzieci się „buntują”
Rodzice dwu- i trzyletnich dzieci podkreślają, że ich maluchy są nieznośne, że robią wszystko „na złość”, że trudno jest nad nimi zapanować. Nierzadko odwiedzają gabinety psychologów i pedagogów, szukając odpowiedzi na pytanie, „co robią nie tak”.
Tymczasem zarówno bunt dwulatka, jak i bunt trzylatka, to zupełnie naturalne etapy rozwoju. Z punktu widzenia psychologii tzw. negatywizm dziecięcy, czyli reagowanie na niemal wszystko złością, odmową i buntem, jest nie tylko pożądany, ale wręcz absolutnie niezbędny dla dalszego, prawidłowego rozwoju dziecka.
Należy wiedzieć, że bunt 2-latka wynika z faktu, że dziecko rozwija się pod wieloma względami – dojrzewa jego układ nerwowy, kształtuje się sfera poznawcza oraz emocjonalna. Mały człowiek zaczyna zauważać swoją własną, odrębną tożsamość i próbować ją podkreślać na wszelkie sposoby – stąd znane wszystkim „Ja sam!”. Dodatkowo jest niemal „zalewany” przez emocje, z którymi niestety sobie jeszcze nie radzi – to wyjaśnia wybuchy złości i agresji.