Problem za małych butów zna niemal każda mama. Nie zawsze jest to nieudany prezent od cioci, która nie widziała Twojej pociechy kilka miesięcy - często buty, które jeszcze kilka miesięcy wcześniej były na niego za duże, teraz uwierają malucha w stópkę… W internecie znajdziesz mnóstwo sposobów na rozciągnięcie obuwia domowymi sposobami. Profesjonalne usługi rozbijania butów oferowane są też u szewców. Co wybrać i który sposób będzie faktycznie najlepszy?
Poniżej prezentujemy kilka metod rozciągnięcia obuwia, które możesz wykonać na własną rękę. Będą jak znalazł również wtedy, gdy sama kupisz za ciasne buty! Pamiętaj jednak, że sprawdzą się one tylko w przypadku butów z naturalnej skóry - pozostałe tworzywa mogą ulec zniszczeniu, więc stosujesz je na własne ryzyko.
Na początek próbuj pochodzić w bucie bez skarpetki czy rajstop. Podczas chodzenia Twoje stopy będą wydzielały ciepło i wilgoć, a te czynniki sprawią, że skóra butów stanie się bardziej elastyczna, plastyczna i rozciągliwa. Tą metodę, stosuj jednak z rozsądkiem. Zbyt intensywne rozciąganie w ten sposób, może doprowadzić do przepocenia obuwia. Tego na pewno wolałabyś uniknąć, szczególnie w nowych butach.
Drugi sposób polega na wykorzystaniu alkoholu. Posmaruj nim wewnętrzną stronę za ciasnego buta, po czym załóż grube skarpety i buty. Jeśli po całym dniu chodzenia będziesz czuła, że buty nie rozciągnęły się dostatecznie mocno, powtórz całą procedurę. Uwaga! Do rozciągania butów tą metodą możesz użyć wyłącznie spirytusu lub denaturatu - wszelkie kolorowe alkohole mogą doprowadzić do niszczenia obuwia.
Woda może pomóc Ci na dwa sposoby. Po pierwsze, do czubka buta wlej trochę wrzątku i od razu go wylej. To samo zrób z tyłem buta. Następnie załóż go na stopę i chodź w nim przez kilka godzin. Po drugie, zwilż wnętrze całych butów, a następnie załóż skarpety i buty i noś je około 2 dni. Pamiętaj jednak, że wszelkie metody wykorzystujące wodę możesz wykorzystać tylko w przypadku butów szytych - obuwie klejone pod wpływem wody prędzej czy później się rozpadnie.
Kolejna metoda radzenia sobie z za ciasnym obuwiem również polega na wykorzystaniu wody, ale w nieco inny sposób. Może pamiętasz jeszcze ze szkoły, że pod wpływem niskiej temperatury woda zmienia stan skupienia na stały i tym samym zwiększa swoją objętość? Możesz to wykorzystać w walce z za ciasnymi butami! Jak to zrobić? Nalej wodę do kilku woreczków foliowych i szczelnie je zamknij. Następnie włóż je do butów tak, by wypełniły cały ich środek - od palców aż do pięty. Tak wypełnione torebkami z wodą buty włóż do zamrażarki i trzymaj je tam do momentu, aż woda zamarznie. Po tym czasie delikatnie wyjmij woreczki z lodem i załóż buty - postaraj się pochodzić w nich do czasu, aż buty będą miały tę samą temperaturę, co otoczenie. Uwaga! Bądź ostrożna przy nalewaniu wody - jeśli będzie jej za dużo, skóra może rozciągnąć się zbyt mocno, a w najgorszym przypadku nawet popękać.
Metoda stara jak świat (no, może jak prasa drukowana). Gazety porwij na drobne kawałki, zgnieć je w kulki i szczelnie wypełnij wnętrze butów. Wypchane papierem buty zostaw na około dobę. Dla uzyskania jeszcze lepszego efektu, możesz posmarować wnętrze butów alkoholem lub wodą.
W każdym większym sklepie obuwniczym kupisz specjalne preparaty przeznaczone do rozciągania butów. Ich cena wynosi zazwyczaj około kilkunastu złotych, a sposób użycia jest prosty: należy spryskać nimi but w miejscu, w którym uwiera stopę (od wewnątrz i od zewnątrz), a następnie chodzić w nim do momentu, aż się dopasuje. Zanim użyjesz takiego preparatu, sprawdź, czy aby na pewno przeznaczony jest do materiału, z którego wykonane są twoje buty. Zrób też test: użyj preparatu na małym fragmencie obuwia i sprawdź, czy nie odbarwia on materiału.
Choć zawód szewca jest jednym z tych, które idą w zapomnienie, wciąż jeszcze znajdziesz specjalistów od naprawiania obuwia. Założę się, że w swojej okolicy znajdziesz co najmniej jeden zakład szewski - być może nawet na swoim osiedlu? Większość szewców oferuje usługę rozciągania obuwia, której koszt wynosi około 30 złotych. Dzięki specjalnym, przeznaczonym do tego maszynom, po kilku dniach będziesz mogła odebrać idealnie dopasowane buty do Twoich nóg. To chyba najlepszy i najbezpieczniejszy ze sposobów.
Którą metodę najlepiej wybrać? To zależy - opisane przeze mnie metody przekazywane są z pokolenia na pokolenie, co niewątpliwie świadczy o ich skuteczności. Jeśli będziesz pamiętała o ich możliwych skutkach ubocznych i stosowana ostrożnie (czyli na przykład przy sposobie z lodem nalejesz odpowiednią ilość wody), wszystko powinno pójść dobrze. Szczególnie w przypadku butów kilkulatka, który i tak z nich wyrośnie, nie ma sensu płacić więcej, niż potrzeba (chyba że planujesz przekazać buciki młodszemu dziecku). Jeśli jednak masz do czynienia z drogimi butami z delikatnej skóry, lepiej nie ryzykować. W takiej sytuacji zamiast eksperymentowania w domowym zaciszu, wybierz się do szewca - naprawdę lepiej jest wydać kilka złotych więcej i cieszyć się swoimi ulubionymi i, co najważniejsze, wygodnymi butami przez długi czas.
Zdjęcie: Pixabay.com
Lubi pisać, obserwować ludzi, kocha dzieci, lubi czytać i buszować po sklepach.