Piękny, zadbany i równo przystrzyżony trawnik niewątpliwie jest ozdobą każdego ogrodu. Ale nie tylko ozdobą. Oprócz walorów estetycznych zdrowy trawnik wpływa także na nasze dobre samopoczucie. Gładka zielona powierzchnia koi nerwy i pozwala odpocząć oczom od ciągłego patrzenia w monitor komputera. Mało kto zwraca uwagę na fakt, że trawa, podobnie jak inne rośliny wzbogaca powietrze w tlen i wilgoć, a podczas upalnego dnia może obniżyć temperaturę przy gruncie nawet o kilka stopni Celsjusza. Aby cieszył oko trzeba mu poświęcić trochę czasu na pielęgnację. Jak osiągnąć piękną intensywną zieleń trawnika?
Dobierając mieszankę traw warto z góry wiedzieć w jakich warunkach trawa będzie rosła i jak będzie eksploatowana. Inną trawę wybierzemy gdy trawnik będzie jedynie ozdobą, inną gdy ogród jest zacieniony, a jeszcze inną gdy będziemy często po niej chodzić, grać w piłkę, intensywnie deptać itd. Wyróżniamy trzy główne rodzaje mieszanek:
Decydując się na trawnik, pamiętajmy, że na terenie silnie zacienionym, na glebie piaszczystej, która szybko wysycha, oraz w miejscach, gdzie okresowo utrzymuje się woda, nasz trawnik będzie źle rósł. Warto więc tak zaplanować rozmieszczenie trawnika aby omijać te miejsca.
Ważne jest, aby siać tylko jeden gatunek trawy, a istniejący już trawnik dosiewać tym samym rodzajem mieszanki.
Przez okres trzech tygodni po wysianiu najlepiej trawę podlewać ręcznie za pomocą specjalnych końcówek zakładanych na wąż ogrodniczy. Po tym okresie można stosować zraszacze. Jednakże należy pamiętać o regularnym przestawianiu, bowiem nadmierne podlewanie w jednym także nie wpływa korzystnie - powoduje bowiem wypłukiwanie cennych dla trawy składników pokarmowych.
Jeśli decydujesz się na trawnik koszenie jest czynnością, z którą powinieneś się zaprzyjaźnić. Częste koszenie trawnika daje same plusy:
Pierwsze koszenie wykonaj, gdy źdźbła trawy osiągną wysokość około 8-10 cm. Trawnik skracamy wtedy o mniej więcej 4 cm. Przy kolejnych czekamy aż trawa odrośnie 4-6 cm i ścinamy ją o 1/3. Nigdy nie ścinamy jednorazowo więcej niż połowę rośliny!
Wiosną koszenie rozpoczynamy w zależności od pogody w marcu lub kwietniu, a ostatni raz przed zimą trawnik kosimy w połowie października.
To kolejna czynność, której nie możemy pominąć. Dobre rezultaty osiąga się wykorzystując kompost. Wystarczy 2 razy w sezonie rozgrabić jego 1-2 cm warstwę. 2 razy w sezonie (początek kwietnia, i później lipiec/sierpień) warto także zastosować nawóz wieloskładnikowy do traw. Nawożenie przyczynia się do zwiększenia krzewienia się, trwałości i odporności traw. Na jesieni pamiętajmy o przygotowaniu trawnika do zimowania. Tu zdecydowanie lepiej wybrać nawóz o małej ilości azotu, a zwiększonej potasu i fosforu. Raz na 3 do 6 lat możemy także pomyśleć o odkwaszeniu gleby. Do tej czynności używamy dolomitu lub kredy nawozowej. Odkwaszenie ułatwi przyswajanie pierwiastków przez rośliny.
Nawet najbardziej starannie pielęgnowany trawnik jest narażony na chwasty. Chwastami o delikatnych łodygach i liściach nie trzeba się zbytnio przejmować, ponieważ zostaną ścięte w czasie koszenia. Nie wolno tylko dopuścić do tego, aby zakwitły i się rozsiały. Kłopot mogą sprawić: mniszek, babka lancetowata i oset. Gdy pojawią się na trawniku należy je wypielić ręcznie lub zastosować jeden z dostępnych na rynku preparatów chwastobójczych.
Jeśli na naszym trawniku pojawi się warstwa filcu - zbite pędy i kłącza z pomocą przyjdzie nam wertykulacja czyli nacinanie lub aeracja - napowietrzanie. Wertykulację wykonuje się na wiosnę, pomiędzy marcem a kwietniem. Aerację można powtórzyć także pod koniec lata, z początkiem jesieni. Jeśli nasz trawnik jest mały można to zrobić za pomocą grabi, ale zazwyczaj służą do tego specjalne maszyny. Wertykulator nacina darń i podłoże dwukrotnie, raz wzdłuż pionowych, raz wzdłuż poziomych linii na głębokość 3-7 cm. Po zakończeniu dokładnie oczyszczamy trawnik, wygrabiamy resztki roślinne i wyrównujemy trawę. Dosiewamy nową. Aerator nakłuwa glebę na głębokość 10 cm. Możemy to wykonać sami za pomocą wideł lub butów z kolcami. Specjalistyczne maszyny najlepiej wypożyczyć, gdyż koszt zakupu jest spory, a używamy ich max 2 razy w roku.
Ciekawa jestem ile osób dba o swój przydomowy trawnik i czy jego pielęgnacja to bardziej obowiązek czy zdecydowanie przyjemność? Piszcie w komentarzach jak to u Was wygląda.
Zdjęcie: Fotolia by © Horticulture
Prywatnie mama trzech przesłodkich dziewczynek Hani, Oli i Wiktorii, które zajmują jej wszystkie wolne i te mniej wolne chwile. Zwolenniczka noszenia w chuście, wychowywania dzieci w bliskości z rodzicami i kochania ich takimi, jakimi są. Nieustannie poszukuje dobrych odpowiedzi i "sposobu na dziecko".