Czy w ciąży można pić kawę? Niewielka ilość kofeiny jest dopuszczalna. Będąc w ciąży trzeba zwrócić uwagę nie tylko na ilość, ale i na jakość spożywanej kawy. Niskiej jakości produkt może potęgować nieprzyjemne ciążowe dolegliwości, jak zgaga i zaparcia. Sprawdź, ile kawy może wypić ciężarna.
fot. Pixabay
Dla jednych ludzi najważniejszy jest aromat i smak kawy, dla innych z kolei najistotniejsze jest pobudzające działanie małej czarnej. Pobudzający efekt kawa może wywierać dzięki temu, że znajduje się w niej stymulująca kofeina.
Kofeina prowadzi m.in. do przyspieszenia czynności serca i wzrostu ciśnienia tętniczego krwi. Takie zjawiska u ciężarnej są niekorzystne z tego względu, że przez nie może dochodzić m.in. do zmniejszenia przepływu krwi przez łożysko – a to właśnie tą drogą do rozwijającego się maluszka docierają przecież substancje odżywcze i tlen.
Wspomniane wyżej zjawiska pojawiające się po spożyciu kawy są przemijające – kofeina jest przecież metabolizowana w organizmie i z niego wydalana. U ciężarnych rozkład tej substancji jest jednak spowolniony. W drugim trymestrze ciąży kofeina może być metabolizowana dwa razy dłużej, z kolei w trzecim trymestrze czas rozkładu tego związku może być już nawet potrójnie wydłużony. Skutkiem takiej sytuacji jest to, że kofeina dłużej krąży we krwi przyszłej mamy i dłużej wywiera swoje działanie.
Innym aspektem związanym z piciem kawy w ciąży jest to, że nadmierne ilości małej czarnej mogą sprzyjać występowaniu zgagi. Już sama ciąża predysponuje do pojawiania się tej dolegliwości u kobiety, a spożywanie kawy prowadzi z kolei do zwiększonej produkcji kwasu solnego w żołądku. Warto zwrócić uwagę na jakość wypijanej kawy, kawa rozpuszczalna jako przetworzona jest najmniej korzystna dla zdrowia i w dodatku może potęgować zaparcia. Najzdrowsza jest kawa z ekspresu ciśnieniowego, włoskiej kawiarki, aeropressu lub z ekspresu przelewowego.
Tak jak do płodu docierają substancje odżywcze, które matka dostarczyła do swojego organizmu wraz z pożywieniem, tak samo do maluszka dociera zawarta w kawie kofeina. Układy metaboliczne dziecka są niedojrzałe – w końcu dopiero się rozwijają – dlatego też metabolizowanie kofeiny zajmuje malcowi po prostu więcej czasu. To właśnie sprawia, że dziecko jest zdecydowanie dłużej eksponowane na działanie kofeiny, która może u niego (podobnie jak u matki) prowadzić do zwiększonego ciśnienia tętniczego krwi, czy przyspieszonego bicia serca. Może też skutkować zmienionym rytmem snu (malec może nawet borykać się z bezsennością), jak i zmienionym rytmem aktywności ruchowej (dziecko w łonie mamy może stawać się bardziej niespokojne).
Aby móc odpowiedzieć na to pytanie, prowadzonych było już wiele różnych badań naukowych. Jednoznacznych wyników, niestety, do tej pory nie uzyskano. Według publikacji amerykańskiego American College of Obstetricians and Gynecologists za stosunkowo bezpieczne można uznać dobowe spożywanie kofeiny w ilości mniejszej niż 200 miligramów.
Przyjmuje się, że kobieta w ciąży może spożyć do 200 mg kofeiny dziennie. Jest to równowartość 2-3 filiżanek kawy. Jedno espresso to ok. 57 mg kofeiny. Na bazie jednego espresso powstaje cappuccino, ale już latte to zwykle dwie miarki espresso. Kawa rozpuszczalna z dwóch płaskich łyżeczek, to już ok. 100 mg kofeiny.
Dokładna zawartość kofeiny w kawie zależna jest zarówno od rodzaju ziaren, jak i od tego, jak napój został przygotowany. Przykładowo w jednym espresso znajdować się może 40-60 mg kofeiny, z kolei w przypadku kawy rozpuszczalnej w jednej jej szklance można znaleźć około 50 do 80 mg kofeiny. W takiej sytuacji okazuje się więc, że za niestwarzające zagrożenia dla dziecka można uznać picie np. około dwóch szklanek kawy rozpuszczalnej dziennie lub 2-3 kaw z ekspresu.
Nie wolno zapominać, że kofeina znajduje się nie tylko w kawie. Ten psychostymulant obecny jest również w herbacie (obfituje w niego czarna herbata, mniejsze ilości kofeiny znajdują się natomiast w zielonej herbacie), ale i w napojach energetyzujących, coca-coli czy nawet w... czekoladzie. Z tego właśnie względu przyszłe mamy powinny szczególnie zwracać uwagę na swoją dietę – może się przecież okazać, że będą one spożywały kawę w ograniczonych ilościach, a i tak przyjęte przez nie ilości kofeiny przekroczą próg 200 mg ze względu na spożycie tego samego dnia np. tabliczki czekolady, czy kilku filiżanek herbaty.
Jestem absolwentem Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Spośród wszystkich medycznych specjalności najbardziej interesują mnie aspekty związane z pediatrią i psychiatrią – planuję specjalizować się w psychiatrii dzieci i młodzieży. Wolne chwile spędzam na czytaniu (nie tylko medycznych pozycji ) oraz staram się jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu – jazda na rowerze czy spacery najlepiej mnie relaksują.