Alergie pokarmowe, celiakia, choroby przewlekłe… Czasem w życiu dziecka konieczne jest wprowadzenie ograniczeń w codziennej diecie. Co zrobić, aby maluch lepiej radził sobie z nową sytuacją? Jak wspierać go w obliczu dietowego wyzwania?
Od momentu ustalenia ze specjalistą dziennego rozkładu posiłków oraz zakresu ograniczeń żywieniowych warto dokładnie informować dziecko, jak będzie wyglądał jego jadłospis oraz jakie produkty są dozwolone, a jakie zakazane. Nie warto z tym czekać, by nie powodować poczucia niepewności u maluszka oraz nie przekazywać mu sprzecznych komunikatów. Umożliwi to spokojniejsze przejście do nowej rutyny.
Moment wprowadzania nowej diety oraz czas bezpośrednio po nim to trudny okres, w którym dziecko może wymagać dodatkowego wsparcia. Dlatego też tak ważna jest komunikacja, odpowiadanie na stawiane przez dziecko pytania oraz rozwiewanie ich wątpliwości. Bardzo złym pomysłem jest okłamywanie malucha czy mamienie go nieprawdziwymi wizjami (np. mówienie o krótkości diety, gdy wiemy, że dziecko będzie na niej przez wiele lat). Rodzic powinien uważnie śledzić reakcje dziecka i odpowiednio na nie reagować, nawet gdy maluch wyraża postawę buntu czy po prostu się złości.
Czasem zdarza się, że rodzice czy dziadkowie z różnych przyczyn nie wiedzą, jak reagować na wieść o konieczności wprowadzenia diety u dziecka. W efekcie stają się nadopiekuńczy lub też roztaczają wokół czarne wizje choroby dziecka. Innym błędem, który może się pojawić w domu, jest określanie potraw jedzonych przez maluszka na diecie jako “gorsze” czy “mniej smaczne”. Te wszystkie czynniki mogą prowadzić do buntu malucha przeciwko ograniczeniom i znacznie utrudnić uczenie się nowych nawyków żywieniowych. Wobec tego warto właśnie unikać faworyzowania dziecka oraz podkreślania jego złego stanu zdrowia. Dużo bardziej pomocne może być wspieranie go przez bliskich i unikanie negatywnych komentarzy na temat spożywanych posiłków.
Uczenie zasad zdrowego żywienia od najmłodszych lat, znajdowanie wspólnie z dzieckiem dozwolonych zastępników czy wspólne gotowanie - warto te wszystkie czynności przedstawiać dziecku jako inwestycję w jego zdrową przyszłość. W ten sposób maluch szybciej opanuje zasady, a jednocześnie będzie bardziej przekonany co do konieczności ich przestrzegania.
Zdjęcia: Pixabay.com
Absolwentka studiów polonistycznych, wielbicielka dobrej literatury oraz wartościowych filmów. W wolnym czasie gra w tenisa oraz odkrywa nieznane, urokliwe zakątki Polski. Marzy o długiej wyprawie na Chorwację oraz zwiedzaniu Nowej Zelandii.
W dzieciach fascynuje ją ciekawość świata oraz radość z jego odkrywania, co bardzo chciałaby w sobie zachować na długie lata. Stąd też bierze się jej zainteresowanie teorią wychowawczą Janusza Korczaka.