Postać taty jest bardzo ważna w życiu niemowlaka, a z czasem będzie tylko zyskiwać na znaczeniu. Choć początki wspólnego bycia razem mogą wydać się trudne, a tandem mama-niemowlę wydaje się nierozłączny i samowystarczalny, tata może, a nawet powinien włączać się w życie dziecka od dnia narodzin. I będzie to korzystne dla wszystkich członków rodziny.
fot. Pixabay
Gdy maleństwo pojawia się na świecie wszystkie oczy zwrócone są na mamę i noworodka, ich potrzeby są najważniejsze. Tata schodzi na dalszy plan i często sprowadzony jest do roli logistyka i zaopatrzeniowca. Ta rola też jest bardzo ważna, a pomoc taty w kwestiach praktycznych jest zawsze nieoceniona. Jednak ważne, aby zadbał o więź z nowym członkiem rodziny, włączył się w opiekę nad nim z zaangażowaniem i dobrymi emocjami. To będzie korzystne dla malucha, dla jego mamy, która będzie miała świadomość, że tata daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, ale także dla samego taty. Najnowsze badania dowodzą, że opieka nad niemowlęciem powoduje wyrzut oksytocyny również u mężczyzn. Oksytocyna to hormon przywiązania i miłości. Natura zadbała więc o to, by więź między dzieckiem a rodzicami narodziła się samoistnie, wystarczy po prostu, że tata będzie miał ze swoim dzieckiem bezpośredni kontakt. Im więcej kontaktu skóra do skóry, przytulania, noszenia, tym lepiej dla was.
Obecność taty przy narodzinach dziecka nie jest dziś niczym kontrowersyjnym, stopień jego zaangażowania jest oczywiście kwestią indywidualną, partnerzy muszą ze sobą o tym porozmawiać. Warto jednak wiedzieć, że jego obecność jest potrzebna szczególnie jeśli dziecko przychodzi na świat poprzez cesarskie cięcie. Tata powinien wówczas zapewnić dziecku kontakt skóra do skóry. Pomaga to złagodzić stres porodowy, a także zasiedlić organizm dziecka korzystnym mikrobiomem (dobrymi bakteriami).
Duże, pewne dłonie taty świetnie radzą sobie ze zmiana pieluchy oraz kąpielą. Wieczorne mycie może być wspólnym, wyciszającym rytuałem, wyjątkowym czasem we dwoje, a także chwilą wytchnienia dla mamy. Zadbaj o to, by robić to bez pośpiechu.
Zaproście do domu doradcę chustowego i naucz się nosić dziecko w chuście. Będziesz mieć zawsze uspokajającego asa w rękawie, a twoje plecy ci podziękują. Prawidłowo zawiązania chusta uspokaja dziecko i daje ulgę w kolkach, a rodzicowi pozwala uwolnić ręce. Chusta równomiernie obciąża ciało noszącego, co jest o wiele korzystniejsze niż noszenie na rękach.
Niski, męski głos ma na dziecko uspokajające działanie. Maluch na pewno pamięta głos taty z czasów, gdy mieszkał jeszcze w brzuchu mamy. Dla niego nie ma znaczenia, czy będzie opowiadać mu o pracy, czy czytać wierszyki, ważne, aby słyszał, że tata jest obok. Mruczane kołysanki taty są zwykle bardzo skuteczne.
Każdy tata pewnie wiele planów dotyczących kupna kolejki, klocków, nauki sportu, jazdy na rowerze. To jednak musi jeszcze poczekać. Teraz, gdy dziecko jest jeszcze małe postawić warto na na czarno-białe kontrastowe książeczki, zabawy na brzuszku i pokazywanie oraz opowiadanie dziecku świata. Delikatna gimnastyka, masażyki to także dobry pomysł, bo stymuluje prawidłowy rozwój integracji sensorycznej.
Droga mamo! Pozwól tacie na wypracowanie własnej relacji z dzieckiem, pozwól im pobyć ze sobą, nie strofuj, nie poprawiaj, nie krytykuj. Tata być może nie dobierze idealnie koloru body do spodenek, ale z pewnością z miłością i zaangażowaniem zaopiekuje się maleństwem, a ty w tym czasie zajmij się sobą.
Polecane lektury:
„Rola ojca w pielęgnacji noworodka”, w: „Księga rodzicielstwa bliskości”, W. Sears, M. Sears, wyd. Mamania 2013
„Być mężem i ojcem”, Jesper Juul, wyd. Mind 2013
Czytaj również:
z wykształcenia kulturoznawczyni, z zawodu dziennikarka i redaktorka o niecodziennym hobby: doradczyni noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich. Współautorka książki "Notatki z rodzicielstwa bliskości" (Wyd. Harmonia 2018). Mama Hani i Zosi, redaktorka portalu Dzidziusiowo.pl w latach 2018-2020.