Ośmiornica - morski zwierz drapieżny, posiadający osiem ramion. Bardzo intrygujący, piękny, inteligentny, ale i niebezpieczny. Posiada trzy (!!!) serca, a jego zęby znajdują się na... języku! No dobra, ale co ośmiornice mają wspólnego z wcześniakami? Wyobraźcie sobie, że bardzo wiele.
"Ośmiorniczki dla wcześniaków" to wspaniała akcja, której początków należy szukać w Danii, a która w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniła się dalej. Obecnie, ośmiorniczki dziergane są także w Polsce, Holandii i na Ukrainie.
Tytułowe ośmiorniczki to mięciutkie zabawki wykonane na szydełku z bawełnianej włóczki. Ale tak naprawdę, to coś więcej, niż tylko zabawki. Ośmiorniczki pomagają wcześniakom w pierwszych dniach życia, gdy te leżą w inkubatorach i często walczą o życie.
Przedterminowe przyjście na świat pozbawia dzieci niektórych doznań i doświadczeń z brzucha mamy, między innymi zabaw z pępowiną. Ramiona ośmiorniczek wykonanych w ramach tej akcji mają przypominać maluchom właśnie przewód pępowinowy. I nie chodzi tu jedynie o poczucie bezpieczeństwa, bo "krajobraz" staje się bardziej przyjazny dzięki znajomym elementom, ale także, a może przede wszystkim, chodzi o bezpieczeństwo.
Dzieci urodzone przed czasem trafiają do inkubatorów, gdzie bardzo często podłącza się je do całego mnóstwa ratujących życie maszyn. A to oznacza kable, przewody, rurki i rureczki - jak by nie było, ciała obce, które można próbować sobie wyrwać.
Jak pokazują doświadczenia z akcji, między innymi właśnie z Danii, wcześniaki w towarzystwie ośmiorniczek są bezpieczniejsze, ponieważ bez obaw mogą tarmosić i miętosić ich macki, zamiast kabelków.
Pozostają także aspekty wizualne i "duchowe". Widok dziecka w inkubatorze bywa bardzo trudnym przeżyciem, a świadomość, że zostało ono nagle brutalnie wyrwane z bezpiecznego miejsca - przytłaczający. Dlatego, takie kolorowe ośmiorniczki pomagają trochę także rodzicom, podnosząc ich nieco na duchu. No i taka zabawka jest potem pamiątką dla dziecka.
Akcję można, a nawet wypada wspierać. Jak? Sposobów jest kilka. Można:
To co? Dołączycie? :)
Jestem pracującą mamą trzech synów i zarazem trzech wcześniaków - Marcela, Maćka i Mateusza, uwielbiam nowe wyzwania, zwłaszcza takie, które pozwalają mi się rozwijać i zdobywać nowe umiejętności. Potrafię szare i nudne zamienić w coś świeżego, uwielbiam wszystko, co kreatywne. Staram się wychowywać dzieci w duchu bliskości, jestem fanką chust i pieluch wielorazowych. Prowadzę blog KreacjoWariacje.pl