Balkonowy ogródek z ziołami, to nie tylko źródło wspaniałych dodatków do kanapek i innych potrwa, ale także okazja to świetnej aktywności z dzieckiem. Oto krótki przewodnik po tym, co można sadzić nawet jeśli nasze mieszkanie położone jest w zacienionej części budynku.
Pewnie większości z nas marzą się truskawki czy pomidorki koktajlowe - niestety warzywa i owoce najczęściej potrzebują nasłonecznienia, więc jeśli na balkonie jest więcej cienia, warto skupić się na mnie wymagających ziołach. Z nich także można stworzyć interesujące kompozycje. Liście różnią się kolorem i formą dlatego warto je zasadzić tak, by ze sobą współgrały.
Wybór ziół doniczkowych jest ogromy - są wśród nich jednoroczne, np. bazylia i majeranek oraz wieloletnie, np. tymianek, szałwia czy mięta. Ta ostatnia jest wyjątkowo wdzięczna do hodowania gdyż zniesie całkowity brak światła. Zwróćmy też uwagę, by zaopatrzyć się w gatunki, które będą zdobić nasz balkon także zimą - należy do nich np. macierzanka oraz lawenda. Dzięki ziołom przestrzeń stanie się bardziej przyjazna, z większą ochotą będziemy przesiadywać na dworze sącząc wieczorem herbatę. Poza walorami estetycznymi taki mini ogródek działa także na inne zmysły - zioła wspaniale pachną! Natomiast z bardziej praktycznej strony patrząc, dostarczą nam oczywiście świeżych dodatków do codziennych potraw! Wystarczy otworzyć okno i już mamy w garści bazylię do sałatki czy miętę do herbaty.
Zioła doniczkowe możemy kupić w specjalnych sklepach ogrodniczych, ale popularne rośliny dostaniemy także supermarketach. Bazylia, majeranek czy mięta sprzedawane są tam w doniczkach - należy je przesadzić do skrzyń czy większych donic, następnie dodać odpowiedniego nawozu.