Amniopunkcja, zwana też amniocentezą, jest jednym z badań prenatalnych, które przeprowadza się, aby ocenić ryzyko wystąpienia wad genetycznych u płodu. Ponieważ jest to badanie inwazyjne, wiele kobiet obawia się, że niesie ono ze sobą duże niebezpieczeństwo.
Amniopunkcja, polegająca na pobraniu próbki płynu owodniowego od ciężarnej, jest obecnie najczęściej stosowanym spośród inwazyjnych badań prenatalnych. Chociaż obciążona jest ona pewnym ryzykiem uszkodzenia płodu i poronienia, w rzeczywistości jest to ryzyko ograniczone do minimum.
Amniopunkcję wykonuje się między 13 a 19 tygodniem ciąży. Oczywiście wszystkie przyszłe matki powinny badać się pod kątem oceny ryzyka urodzenia chorego dziecka. Zazwyczaj do tego celu wystarczają zwykłe, nieinwazyjne badania prenatalne. Amniocentezę przeprowadza się na ogół jedynie wśród tych kobiet, u których ryzyko urodzenia chorego dziecka jest podwyższone.
Wskazaniem do amniopunkcji są takie czynniki, jak:
Podczas badania prenatalnego pobiera się odrobinę płynu owodniowego z worka otaczającego płód, po czym w laboratorium wykonuje się analizę komórek, które się w nim znajdują. Próbka ta jest pobierana za pomocą cienkiej igły, którą do macicy wprowadza się przez brzuch ciężarnej. Dokładność (ale również bezpieczeństwo) nakłucia jest gwarantowana dzięki obrazowi z ultrasonografu, z którego pomocą lekarz obserwuje, co dzieje się w brzuchu matki.
Amniopunkcja nie wykrywa wszystkich wad wrodzonych. Stosuje się ją przede wszystkim do wykrywania takich schorzeń, jak zespół Downa, rozszczep kręgosłupa, bezmózgowie, mukowiscydoza, czy dystrofia mięśniowa. Amniopunkcję wykonuje się także wtedy, gdy chce się ocenić, czy płuca dziecka są wystarczająco rozwinięte do porodu lub, czy pierwotniak toksoplazmozy przeszedł do płodu. Badanie to może zatem dostarczyć wielu cennych informacji na temat zdrowia dziecka. Decydując się na zastosowanie tej metody, należy zawsze mieć na uwadze wiążące się z nią ryzyko oraz być przygotowanym na jej wyniki.
Zdjęcie: Fotolia by © Alliance All right reserved