W czasie ciąży przyszła mama najbardziej obawia się o swoje dziecko. Sytuacje, które odbiegają w jakimś stopniu od normy, wywołują ogromny stres. Zwłaszcza krwawienie budzi obawy i przekonanie, że to zagrożenie dla ciąży. Tymczasem przyczyną niewielkich plamień może być polip na szyjce macicy.
Przyczyna ich powstawania jest nie do końca znana, wiadomo tylko, że na ich rozrastanie duży wpływ mają zaburzenia poziomu hormonów, szczególnie nadmiar estriadolu, który stymuluje wzrost nabłonka i niski poziom progesteronu. Polip jest to bowiem twór powstały w wyniku nadmiernego rozrostu nabłonka wyścielającego jamę i kanał szyjki macicy. Często pojawia się u kobiet między 30. a 50. rokiem życia lub w czasie ciąży, gdy gospodarka hormonalna nie jest stabilna. W zależności od tego, czy w jego budowie przeważa tkanka włóknista czy gruczołowa, wyróżnia się 2 typu polipów: włókniste i gruczolakowate. Polipy często mają budowę przypominającą maczugę, tzn. na wąskiej szypułce znajduje się kuliste zgrubienie.
W zależności od umiejscowienia polip daje różne objawy: jeżeli jest to polip w macicy, to może być odpowiedzialny za obfite i długie miesiączki lub krwawienie poza okresem. Z kolei polipy szyjkowe krwawią bezpośrednio po stosunku płciowym lub badaniu ginekologicznym. Polipom może towarzyszyć też ból, zwłaszcza w czasie miesiączki, gdyż organizm próbuje się go pozbyć. Najczęściej jednak polipy nie dają żadnych objawów i wykrywane są w czasie wizyt kontrolnych. Wprawdzie większość polipów ma charakter łagodny, ale zdarzają się nowotwory, które przybierają postać polipów lub takie, z których nowotwór się może rozwinąć, dlatego bardzo ważne jest regularne powtarzanie badania cytologicznego, które pozwoli na wykrycie i leczenie tej zmiany. Po stwierdzeniu istnienia polipa należy go usunąć w ciągu kilku miesięcy. Jeżeli polip pojawił się w czasie ciąży, to lekarz może zalecić jego usunięcie i założenie szwu (jeżeli polip jest duży), częściej jednak zaleca obserwację, gdyż zdarza się, że polip zostanie samoczynnie usunięty podczas porodu.
Zdjęcie: © Max Tactic
Ukończyłam Akademię Medyczną w Poznaniu. Dzięki temu, że jestem mamą dwójki niesfornych przedszkolaków, moja wiedza teoretyczna wyniesiona z uczelni została skorygowana i uzupełniona o praktykę.
Od 2012 roku prowadzę własną firmę Corpicorn, dzięki czemu wiem, że bycie mamą nie przeszkadza w spełnianiu zawodowych zamierzeń.
Prywatnie uwielbiam dobre książki, a w ramach odpoczynku haftuję.