Nie od dziś wiadomo, że ryby są doskonałym źródłem cennych składników odżywczych: fosforu, potasu, wapnia oraz witamin A, B i D. Dodatkowo zawierają w dużych ilościach kwasy omega 3 (DHA i EPA) oraz wysoko przyswajalnego białka.
Dieta dziecka karmionego mlekiem modyfikowanym może zostać rozszerzona o ryby już po 5. miesiącu życia. Maluch karmiony piersią pierwszą rybkę może zjeść miesiąc później. Tak jak wszystkie inne składniki pokarmowe, tak i ryby należy wprowadzać do diety dziecka stopniowo. Zawsze istnieje ryzyko, że maluch jest uczulony na białko w nich zawarte. Dlatego po podaniu pierwszej ryby obserwuj, czy u dziecka nie pojawiła się wysypka lub ‘brzydkie’ stolce. Jeśli nie wystąpiły żadne reakcje alergiczne to rybę możesz zacząć serwować częściej, przynajmniej dwa razy w tygodniu.
Do diety dziecka najlepiej wprowadzić początkowo ryby o białym i chudym mięsie: dorsz, mintaj, sandacz lub pstrąg. Niektóre maluchy nie lubią nowości, a białe ryby są delikatniejsze w smaku i mają mniej intensywny zapach. W związku z czym łatwiej ‘przemycić je’ w dziecięcej zupie lub obiadku. Czy wiesz, że dziecko musi spróbować danej potrawy około 10 razy, aby zaakceptować nowy smak.
Następnie dziecięcy jadłospis śmiało możesz poszerzyć o bardziej tłuste ryby: halibut, makrela lub łosoś. Mają one bardziej intensywny zapach, wyrazisty smak i zawierają duże ilości kwasów omega 3.
Witaminy i minerały zawarte w rybach korzystnie oddziałują na dziecięcy układ nerwowy, krwionośny, hormonalny i immunologiczny. Tłuste ryby dostarczają witamin A i D oraz niezbędnego do budowy tkanki mięśniowej białka. Kwasy omega 3 wspomagają prawidłowy rozwój mózgu i siatkówki oka, usprawniają pamięć i koncentrację, wzmacniają odporność i łagodzą stany zapalne. W związku z tym, tłuste ryby są niezbędnym składnikiem w diecie dziecka i powinny być spożywane co najmniej dwa razy w tygodniu.
Rybami, których należy zdecydowanie unikać są tilapia i panga. Ryby te pływają w zanieczyszczonych akwenach, żywią się odpadkami, a do ich hodowli używa się antybiotyków, środków bakteriobójczych oraz hormonów.
Nie zaleca się wprowadzania do diety malucha przetworów rybnych, ryb marynowanych, kostek rybnych oraz ryb wędzonych. Bowiem do ich produkcji wykorzystywane są sztuczne aromaty oraz konserwanty.
Ryby zawsze kupuj w sprawdzonych sklepach, które oferują produkty wiadomego pochodzenia. Najlepiej ugotować je na parze. Ryby przyrządzone w ten sposób zachowują najwięcej wartości odżywczych, są lekkostrawne i niezwykle delikatne w smaku. Roczny maluszek może z powodzeniem jeść także ryby pieczone. Przed podaniem smażonej ryby maluchowi upewnij się, że jest ona świeża i nie ma w niej ości.
Statystyczny Polak spożywa o połowę ryb rocznie mniej niż mieszkańcy pozostałych państw Unii Europejskiej. W naszym kraju jeszcze do niedawna nie zalecało się podawania ryb dzieciom przed ukończeniem pierwszego roku życia. W maju 2007 roku Krajowy Konsultant do spraw pediatrii powołał Zespół Ekspertów, który idąc za przykładem Francuzów, Włochów, Szwedów, czy Japończyków orzekł, że ryby powinny zostać wprowadzone do diety dziecka już w drugiej połowie pierwszego roku jego życia.
Rok później ruszyła kampania społeczna „Ryba wpływa na wszystko”. Pamiętacie jeszcze tą wielką, niebieską rybę zerkającą na nas z ekranów telewizorów?
Zdjęcie: Fotolia© Alex Vasilev All rights reserved
Miłośniczka kotów, kuchni azjatyckiej i drinków z parasolką. Uzależniona od cappuccino. Prywatnie matka swojego syna, żona swojego męża, wielbicielka swoich przyjaciół.