Na zewnątrz zrobiło się naprawdę ciepło. Jednak, sielankowy obraz letnich wieczorów zakłócają one – komary. Nie dość, że bzyczą nad uchem, to gryzą zostawiając bolesne i swędzące zaczerwienienia na skórze. Bywa, że potrafią naprawdę uprzykrzyć nam życie. Na szczęście, możecie się ich pozbyć i to w bardzo łatwy sposób. Oto kilka sprawdzonych, a do tego naturalnych metod na pozbycie się komarów!
Na początek, zweryfikujmy nieco Waszą wiedzę na temat tych insektów. Powszechnie mówi się, że komary gryzą, ale to nie do końca prawda. W rzeczywistości, komary żywią się nektarem kwiatów. Zdziwieni? Te paskudy, które nie dają Wam żyć to komarzyce, nie komary. Choć, niektórzy powiedzą, że to jedno i to samo, trzeba tępić i już! Zaraz do tego przejdziemy. Ale zanim to nastąpi, czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego swędzi nas miejsce po ukąszeniu komara?
Kiedy owad wybierze sobie już ofiarę i dogodne miejsce na jej ciele do ucztowania, przebija jej skórę aparatem ssąco-kłującym, a następnie, wpuszcza pod nią kropelkę swojej śliny. To właśnie ona powoduje reakcje alergiczne i wywołuje swędzenie, a to za sprawą substancji, która, między innymi, zapobiega krzepnięciu krwi.
A wiecie co przyciąga komary?
A teraz, wróćmy do sposobów walki z komarami. Oczywiście, z użyciem innych produkty, niż te które można kupić w sklepach i aptekach, jak moskitiery, repelenty i tym podobne.
Upalną noc trudno przetrwać bez otwartego okna, ale atakujące nas owady mogą stanowić jeszcze większy kłopot niż brak świeżego powietrza. Co zrobić, jeśli moskitiera nie pomaga? Z pomocą przyjść mogą rośliny!
Jednym z najprostszych sposobów jest postawienie na balkonie lub w oknie doniczki z roślinami, których zapach działa odstraszająco na komary. A jakie to rośliny?
Nie dość, że komary nie przepadają za aromatami przez nie wydzielanymi, to jak pięknie się prezentują! Upieczecie więc dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Babcinym sposobem na odstraszenie komarów jest także pozostawienie na parapecie, czy stoliku nocnym przekrojonej na pół cebuli. Podobno działa skutecznie, ale w pierwszej kolejności stawiamy na mieszankę mięty i bazylii - brzmi bardziej zachęcająco!
Odstraszająco na komary działa też żubrówka. Ale nie do picia, bo nie chodzi o popularny alkohol, ale o trawę stosowaną do jej produkcji (właściwa nazwa to turówka wonna).
Jeśli jednak ochrona w postaci balkonowego ogródka to za mało, możecie spróbować samodzielnie przygotować preparaty odstraszające komary. Ponieważ do receptur używa się wyłącznie naturalnych składników, będziecie mieli pewność, że owe mikstury będą bezpieczne nawet dla dzieci i alergików.
Moc eukaliptusa
Do 1 litra wody należy wrzucić 250 g liście eukaliptusa i gotować przez około 45 minut. Jeszcze ciepły płyn można przelać do butelki z atomizerem i rozpylać cienką warstwę, m.in. na ramy okienne i drzwi, a nawet na ubranie. Uwaga: preparat jest raczej mało trwały, więc trzeba go często aplikować.
Podobnie można wykonać specyfik z goździków.
Rumiankowa pomoc
Podobno, wystarczy co około 2 godziny, wcierać umyte kwiaty rumianku w skórę. I już!
Lawendowe „smarowidło”
Około 100 ml olejku lawendowego należy połączyć z kremem nawilżającym, lub balsamem do ciała. Po dokładnym wymieszaniu, wystarczy pomarnować się takim smarowidłem. Nie tylko zyskamy ochronę przed komarami, ale też poczujemy odświeżenie na skórze.
Octem i orzechem
Kolejnym zapachem, którego komary nie znoszą jest zapach octu. Jeśli, dodatkowo, połączy się go liśćmi orzecha włoskiego (około 200 ml octu jabłkowego i 2 liście), możemy liczyć na sukces. Liście należy umyć, osuszyć i drobno posiekać, zalać octem i gotować przez jakieś 10 minut. Następnie, wystarczy mieszankę przecedzić i wystudzić. Tak powstałym preparatem możecie spokojnie smarować skórę, w tych miejscach, które są najbardziej narażone na ukąszenia.
Na atak komarów narażeni jesteśmy nie tylko w domowych pieleszach, ale także na świeżym powietrzu. Grill u znajomych, wieczory przy ognisku, czy plotki z przyjaciółką na tarasie mogą skończyć się kilkoma bąblami w najróżniejszych miejscach. Na szczęście, znamy kilka sposobów, jak łatwo temu zapobiec. Przede wszystkim, pamiętajcie o tym, co wabi insekty i:
Poza tym, możecie wypróbować cebulę i czosnek – jedzenie dużych ilości tych warzyw spowoduje, że ich zapach będzie wydzielał się z potem. Minusem jest to, że nieprzyjemny zapach dla komarów może odstraszać także innych ludzi. :) Za to spożywanie witaminy B6 działa podobnie, ale bez przykrych dla nas skutków.
Mikstury i preparaty to jedno. Jeśli szukacie innych, niecodziennych sposobów na walkę z komarami, możecie wypróbować prostą pułapkę na komary. Wystarczą do niej:
Szyjkę butelki należy odciąć u jej podstawy. Odciętą część wystarczy wstawić w resztę butelki, by ta górna, tworzyła coś w rodzaju lejka. Teraz, trzeba zagotować wodę i rozpuścić w niej cukier. Po ostudzeniu do ok 30 stopni, należy dodać drożdże i tak powstały „syrop” wlać do przygotowanego z butelki naczynia. Dodatkowo, dół naczynia można także okleić ciemnym papierem. A teraz, wystarczy już tylko czekać, aż komary zlecą się jak przysłowiowe ćmy do ognia.
Aha, taki wabik na komary należy wymieniać co około 2 tygodnie.
Niestety, czasami jednak komar jest na tyle uparty, że w końcu dopnie swego. Na szczęście, prócz preparatów z aptek i drogerii jest na to też kilka „babcinych” sposobów.
A najprostszym i chyba najtańszym sposobem jest przyłożenie do zaczerwienionego i swędzącego miejsca kostki lodu. Lód obkurczy naczynia krwionośne i zahamuje wydzielanie się histaminy, dzięki czemu, opuchlizna i zaczerwienienie zmniejszą się, a swędzenie nie będzie tak dokuczliwe.
Jak widzicie, trochę tych sposobów jest. A to zapewne nie jest nawet połowa domowych metod ochrony przed komarami. Warto więc je wypróbować i stawić czoła tym znienawidzonym krwiopijcom. A na koniec, żeby odpowiedzieć na pytanie wszystkich tych, którzy zastanawiają się, po co w ogóle Matka Natura wymyśliła komary: choć żyć z nimi ciężko, bez nich byłoby jeszcze gorzej, bo gdyby nie one, łańcuch pokarmowy uległby zaburzeniu i ucierpiały by, ryby, ptaki, a finalnie, także i my.
Jakie są wasze sprawdzone, naturalne sposoby na komary?
Zdjęcie: pixabay.com
Jestem pracującą mamą trzech synów i zarazem trzech wcześniaków - Marcela, Maćka i Mateusza, uwielbiam nowe wyzwania, zwłaszcza takie, które pozwalają mi się rozwijać i zdobywać nowe umiejętności. Potrafię szare i nudne zamienić w coś świeżego, uwielbiam wszystko, co kreatywne. Staram się wychowywać dzieci w duchu bliskości, jestem fanką chust i pieluch wielorazowych. Prowadzę blog KreacjoWariacje.pl