Wraz z cieplejszymi dniami wzrasta prawdopodobieństwo, że nasze dziecko zostanie ukąszone, bądź użądlone. Otwarte okna w mieszkaniach, częste spacery i wypady nad jezioro. Prędzej czy później nasz szkrab padnie ofiarą jakiegoś owada. Co wtedy?
Najczęstszymi przyczynami ugryzień są komary. Ich ukąszenia są na szczęście niegroźne i w porównaniu z innymi, niezbyt dokuczliwe. Zazwyczaj towarzyszy im lekkie swędzenie i zaczerwienienie, które znika dość szybko. Oczywiście, o ile dziecko nie jest uczulone. Gorzej jest z owadami żądlącymi, czyli pszczołami, trzmielami, osami czy szerszeniami. Wówczas reakcjom zapalnym w postaci rumienia i obrzęku towarzyszą najczęściej uciążliwy ból i pieczenie, które utrzymują się przez 1-2 dni. Kolejnym niepożądanym towarzyszem przebywania w plenerze są kleszcze, dla dziecka niezbyt bolesne ale spędzające sen z powiek rodzicom.
Na komary, meszki, kleszcze i inne owady możemy stosować różne środki zapobiegające ugryzieniom. Wachlarz jest naprawdę szeroki, ale o tym za chwilę. Jeśli jednak jest już za późno lub i tak dziecko zostało ugryzione, miejsce ukąszenia należy zdezynfekować wodą utleniona, następnie można nałożyć żel łagodzący - w aptekach jest duży wybór tego typu produktów. Dla mnie ciągle najlepszy jest Fenistil.
Na swędzenie pomaga także zimny okład z lodu lub plasterek cebuli. Jeśli w skórze dziecka utkwiło żądło, trzeba je wyciągnąć za pomocą pęsety i dopiero wtedy przystąpić do dezynfekcji i ochładzania podrażnionego miejsca. Kleszcze usuwamy pęsetą lub specjalną pompką dostępną w aptece. Jeżeli maluch rozdrapuje bąble, warto także podawać mu wapno.
Ukąszenia owadów zazwyczaj są niegroźne - wystarczy domowa pielęgnacja i po bąblu wkrótce nie ma śladu. Jest jednak kilka szczególnych przypadków.
Po ugryzieniu może być konieczna konsultacja lekarza, gdy:
Mamy na to co najmniej kilka sposobów:
Skąd mieć pewność, że środki na komary są nieszkodliwe dla dzieci? Po pierwsze kupujmy je wyłącznie w aptece, konsultując się z farmaceutą. Po drugie zawsze samodzielnie sprawdźmy, czy na opakowaniu zaznaczono, że można je używać na skórę malucha bądź w pomieszczeniu, w którym przebywa małe dziecko.
Zdjęcie: Fotolia fot. by © Khorzhevska
Nie zaczyna dnia bez filiżanki mocnej kawy i porannego przeglądu prasy. Żyje bardzo aktywnie i prowadzi kilka projektów na raz. Marzy, by doba miała 48 godzin. Jak każda kobieta lubi dbać o zdrowie i urodę, dlatego chętnie o tym pisze i dzieli się wiedzą z czytelniczkami Dzidziusiowa.