Robiąc zakupy, najczęściej, bierzemy pod uwagę cenę i datę przydatności do spożycia danego produktu. Ale w przypadku jajek, nie tylko to powinno nas interesować. Każde jajko znajdujące się na sklepowej półce posiada tajemniczy stempel z ciągiem cyfr. Kod ten zawiera informacje o kraju pochodzenia, producencie oraz, co najważniejsze dla konsumenta, o sposobie chowu kur.
Obecnie, większość produktów spożywczych (owoce, warzywa, przetwory, wędliny, nabiał itd.) zawiera duże ilości barwników i konserwantów. W miejskiej dżungli trudno znaleźć naturalne jabłko, ekologiczną szynkę lub niczym ‘nie zmącony’ ser. Żywność produkowana jest masowo, a jej producenci licząc na łatwy zysk, igrają ze zdrowiem konsumentów.
Także jajka mogą być lepszej i gorszej jakości. A nie jest już tajemnicą, że zdrowe i pełne wartości odżywczych jajka pochodzą od kur z wolnego wybiegu. Spora część jaj znajdujących się na sklepowych półkach pochodzi od kur, które nigdy nie widziały błękitnego nieba, ani zielonej trawy. Nie czuły powiewu wiatru i promieni słonecznych.
Wiedząc jak czytać oznaczenia na jajkach, możesz samodzielnie decydować o tym, jakiej jakości produkt kupujesz.
Państwa członkowskie Unii Europejskiej zobligowane są do umieszczania na przeznaczonych do sprzedaży jajach kodu informacyjnego. Ma on postać X-YY-AABBCCDD i informuje konsumenta o:
Najważniejsza na stemplu jest pierwsza cyfra (X w naszym przykładzie), która informuje nas o tym, w jakich warunkach były hodowane kury, od których pochodzą dane jajka. Przyjmuje ona 4 wartości, od 0 do 3, gdzie te oznaczone 0 są najbardziej ekologiczne:
Kolejna część oznaczenia – YY – to symbol kraju z którego pochodzi jajko kurze np. PL oznacza Polskę.
Natomiast 8 kolejnych znaków – litery AABBCCDD – to kolejno:
Jajka, najczęściej, są także oznaczone pod kątem wagi. I tak, wyróżniamy:
Czy warto kupować te największe? Decyzja należy do Was, ale pamiętajcie, że:
Najbardziej zalecane jest wybieranie jajek w rozmiarach S lub M, choćby z tych dwóch powodów.
Wybierając jajka kurze, najlepiej sięgać po te od kur z chowu ekologicznego lub wolnowybiegowego. Owszem, są one nieco droższe od pozostałych, ale są też nieporównywalnie lepszej jakości. Bo jakie jajo może znieść kura zamknięta w hali, sztucznie karmiona i faszerowana chemią?
Zdjęcia: Wikipedia.org by cyclonebill Creative Commons 2.0, pixabay.com
Jestem pracującą mamą trzech synów i zarazem trzech wcześniaków - Marcela, Maćka i Mateusza, uwielbiam nowe wyzwania, zwłaszcza takie, które pozwalają mi się rozwijać i zdobywać nowe umiejętności. Potrafię szare i nudne zamienić w coś świeżego, uwielbiam wszystko, co kreatywne. Staram się wychowywać dzieci w duchu bliskości, jestem fanką chust i pieluch wielorazowych. Prowadzę blog KreacjoWariacje.pl