Choroby skóry najczęściej są przyczyną znacznych dolegliwości: bolą, swędzą, wyglądają nieestetycznie. Często je bagatelizujemy, bo zwykle same, prędzej czy później się goją. Są jednak takie schorzenia, których nieleczenie może być niebezpieczne.
Czyrak rozpoczyna się niewinnie, na skórze tworzy się niewielka krostka. Zwykle wypełniona jest ropą lub krwią, po jakimś czasie zamiast zmniejszać się, zaczyna rosnąć i osiąga nawet do 3 cm średnicy, tworzy się obrzęk, zaczerwienienie. Przyczyną takiego stanu jest zakażenie skóry przez bakterie: gronkowca lub paciorkowca. Towarzyszyć temu może gorączka i złe samopoczucie.
Czyrak może mieć przebieg łagodny, choć jest bolesny: wrzód pęka, jego zawartość się wylewa, a organizm z niewielką pomocą (środki odkażające) radzi sobie z problemem. Mogą jednak się pojawić pewne komplikacje, kiedy należy udać się po pomoc lekarską. Należą do nich sytuacje, gdy czyrak jest umiejscowiony na twarzy. Istnieje wówczas duże ryzyko, że zakażenie się przeniesie i dojdzie do zapalenia żył lub zatoki jamistej (jest to zatoka żylna opony twardej), co jest stanem zagrażającym życiu.
Pojawienie się czyraków może być też objawem jakiejś choroby: cukrzycy, chorób nerek, wątroby, ale również tych dolegliwości, którym towarzyszy obniżenie odporności. Bakterie, które bytują na ludzkiej skórze, najczęściej nie są groźne, chyba, że organizm nie ma siły się bronić.
Jeżeli na skórze pojawią się krostki i widać, że zaczyna tworzyć się czyrak, bo skóra w tym miejscu jest bolesna, zaczerwieniona, to można próbować leczyć się na własną rękę, odkażając to miejsce spirytusem salicylowym czy rivanolem. Jeżeli to nie pomaga, czas udać się do lekarza, który przepisze maść z antybiotykiem. Gdy stan jest poważny, a czyraków wiele, konieczne jest podawanie antybiotyku doustnie bądź dożylnie, a także przecięcie i zdrenowanie czyraka.
Zdjęcie: Pixabay