Dzieciństwo to okres, który kojarzy się nam z radością i totalną swobodą. Swój czas wolny dzieci dzielą między zabawę i sen. Niektóre z nich, nie muszą nawet sprzątać swoich zabawek, gdyż robią to za nich ich rodzice. Starsze mają też często ten przywilej, że to ich opiekunowie wykonują obowiązki dzieci. Niektórzy nawet odrabiają za nie prace domowe. Czy to na pewno dobry model? Może jednak warto wprowadzać w życie proste prace?
Rodzice, nie widzą nic złego w swoim postępowaniu, czasem wolą zrobić coś za dziecko bo jest szybciej, bo nie ma przy tym płaczu, jęczenia, "robienia maślanych oczu". Przecież dziecko, powinno mieć jak najwięcej czasu wolnego dla siebie a zabawa i kontakty z rówieśnikami to podstawa jego prawidłowego rozwoju. Takie podejście do dzieciństwa i obowiązków dzieci, jest zupełnie nieprawidłowe i w rezultacie prowadzi do poważnych zaburzeń w starszym wieku. Warto zatem zmienić podejście, i nawet jeśli będzie szło opornie, uczyć dzieci od małego.
Dzieci, które już od najmłodszych lat, przyzwyczajane są do tego, że wszelkie czynności wykonują za nich ich rodzice, wyrastają na jednostki niezaradne życiowo a przy tym zupełnie niesamodzielne. Takie dzieci mają trudności z samodzielnym działaniem i angażowaniem się. Poza tym, ich główną cechą charakteru stanie się egoizm. Będą też niestety znane z wyjątkowego niedbalstwa. Można jednak uniknąć tego, w bardzo prosty sposób: narzucając obowiązki dzieciom.
To, jakie czynności zaliczymy w poczet podstawowych obowiązków, zależy przede wszystkim od wieku malucha. Im dziecko starsze i bardziej samodzielne, tym bardziej poważne zadania można mu zlecać.
Dobrym pomysłem jest zrobienie listy obowiązków domowych i wspólne ustalenie (rodzice razem ze wszystkimi dziećmi) podczas „narady rodzinnej”, kto i w jakie dni się nimi zajmuje. I tak w poniedziałki i środy śmieci może wyrzucać Daniel, a we wtorki i czwartki – Kuba. Żeby nikt nie zapomniał o swoich zadaniach, warto obowiązki spisać lub umieścić na tygodniowym harmonogramie.
Małe dzieci, powinny być uczone od najmłodszych swoich lat dbania o czystość w swoim najbliższym otoczeniu. Stąd też, nie krępujmy się nakłaniać naszą małą pociechę, do złożenia klocków czy innych wyciągniętych zabawek. Nawet, jeśli maluch, będzie udawał śmiertelnie zmęczonego i niezdolnego do tego zadania, nie wolno nam ulec jego zachowaniu.
Nieco starszym dzieciom – od wieku przedszkolnego – należy nakazywać samodzielne sprzątanie swojego pokoju. W tym celu, możemy nawet kupić specjalnie dla niego zestaw do zmiatania podłogi czy odkurzania mebli lub dywanu. Dzieci w wieku młodszym szkolnym, mogą być włączane także do podlewania kwiatków, wyrzucania śmieci czy opiekowania się zwierzakiem, jeśli takowy jest w domu. Jeszcze starsze, mogą pomagać nam w drobnych zakupach, przygotowywaniu posiłku lub w opiekowaniu się rodzeństwem.
Jeśli dzieci niechętnie podchodzą do narzucanych im zadań, pamiętajmy, że jako rodzice posiadamy w zanadrzu silną broń - możemy zastosować nagrody lub pochwały! Uwaga: nagrody i pochwały znacznie lepiej działają niż kary.
Zdjęcie: Fotolia by © bonzodog All right reserved
Miłośniczka kotów, kuchni azjatyckiej i drinków z parasolką. Uzależniona od cappuccino. Prywatnie matka swojego syna, żona swojego męża, wielbicielka swoich przyjaciół.