Jak powstaje mleko? To skomplikowany proces, ale natura opracowała go tak, że mleko pojawia się wtedy, kiedy jest potrzebne i jest go dokładnie tyle, ile dziecko potrzebuje.
fot.Pixabay.com
Za powstawanie mleka odpowiedzialne są, obecne w gruczołach piersiowych, pęcherzyki mleczne. Budują je specjalistyczne komórki, nazywane laktocytami – to właśnie one są bezpośrednio odpowiedzialne za produkcję mleka. Z pęcherzykami mlecznymi połączone są liczne przewody wyprowadzające (przewody mleczne). Najdrobniejsze z nich łączą się ze sobą, aż w końcu – na brodawce sutkowej – zauważyć można obecność około 8-10 przewodów wyprowadzających.
Zwykle wypływ mleka z piersi następuje dopiero po porodzie, nie jest jednak tak, że pokarm zaczyna powstawać właśnie dopiero wtedy. Pierwsze zmiany, które mają przygotować piersi do karmienia dziecka, zachodzą już w stosunkowo wczesnych etapach ciąży – mają one bowiem miejsce już w 16. tygodniu ciąży.
Na proces powstawania mleka ma wpływ wiele różnorodnych hormonów. Najważniejsze działania odgrywają w tym przypadku:
Część ciężarnych w czasie ciąży zauważa u siebie wycieki białawej treści z sutków, jest jej jednak zwykle niewiele. Skoro pokarm powstaje, to czemu nie wypływa? Otóż tak naprawdę ciąża jest okresem przygotowawczym dla gruczołów piersiowych. Tak jak estrogeny i progesteron wpływają w znaczący sposób na przebudowę gruczołów mlecznych, to jednak ich wysokie stężenia sprawiają, że produkcja mleka jest zahamowana. Już po urodzeniu dochodzi do gwałtownego spadku ilości tychże hormonów w organizmie i wtedy właśnie rozpoczyna się cały proces laktacji.
Cały proces związany z produkowaniem pokarmu kobiecego jest na tyle skomplikowany, że można go podzielić na kilka etapów. Są nimi:
Po porodzie w powstawanie mleka zaangażowane są przede wszystkim dwa hormony: prolaktyna oraz oksytocyna. Pierwsza z wymienionych substancji wpływa na gruczoły i pęcherzyki mleczne – to właśnie prolaktyna stymuluje je do produkcji pokarmu. Oksytocyna jest z kolei hormonem, który doprowadza do wypływu mleka z kobiecej piersi. Ma ona bowiem zdolność prowokowania do skurczu komórek mięśniowych, które zlokalizowane są w otoczeniu struktur produkujących i wydzielających mleko – dzięki tymże właśnie skurczom mleko może wypływać z gruczołu piersiowego.
Hormony hormonami, ale tak naprawdę o tym, jak dużo pokarmu jest produkowane przez piersi, decyduje samo dziecko. Wydzielanie obu wymienionych wyżej substancji jest bowiem bezpośrednio powiązane ze ssaniem piersi. Zwiększone wydzielanie prolaktyny ma miejsce wtedy, kiedy pierś jest opróżniana. Bodźcem stymulującym wydzielanie oksytocyny jest natomiast drażnienie brodawek sutkowych.
Jeżeli więc dziecko jest odpowiednio często i prawidłowo przystawiane do piersi, to mleka będzie powstawało po prostu tyle, ile maluch będzie potrzebował. Bezzasadne jest np. odkładanie karmienia na później z powodu tego, że mamie wydaje się, że jej pierś nie jest jeszcze odpowiednio pełna.
Istnieje również i odwrotna korelacja. Otóż wtedy, kiedy pierś jest przepełniona z powodu tego, że nie jest opróżniania, produkcja mleka ulega zahamowaniu. Jeżeli taki stan utrzymuje się przez dłuższy czas, to wtedy dochodzi w końcu do wspomnianej wcześniej inwolucji struktur odpowiedzialnych za produkcję mleka – kobieta traci (przynajmniej do czasu kolejnej ciąży i porodu) zdolność do karmienia piersią.
Jednym z popularnych mitów jest ten o diecie matki karmiącej, o produktach wzdymających i powodujących kolki. Prawda jest jednak taka, że mleko nie powstaje z tego, co znajduje się w żołądku, a z tego, co zostanie wchłonięte do krwi. Różne składniki odżywcze – m.in. węglowodany, tłuszcze czy aminokwasy – właśnie drogą krwi trafiają do komórek gruczołów mlecznych i to właśnie te strukturą produkują z tych substancji odżywczych mleko. Dlatego, to, co jest ciężkostrawne dla mamy - nie jest ciężkostrawne dla karmionego przez nią dziecka. Jest natomiast możliwa reakcja alergiczna po zjedzeniu przez mamę alergenów, na które uczulone jest dziecko, bo za reakcje uczuleniowe odpowiadają białka zawarte w pożywieniu. W takim przypadku mama w konsultacji z alergologiem stosuje dietę eliminacyjną. Karmienie mlekiem mamy jest najkorzystniejsze dla alergików, istnieją dowody na ti, że mleko mamy zatrzymuje tzw. marsz alergiczny, czyli "pogłębianie" się alergii.
Źródła:
Florea M., Laktacja i karmienie piersią. Przegląd piśmiennictwa, Perinatologia, Neonatologia i Ginekologia, tom 7, zeszyt 3, 165-170, 2014
Kowalska D., Gruczyńska E., Bryś J., Mleko matki – pierwsza żywność w życiu człowieka, Probl Hig Epidemiol 2015, 96(2): 387-398
https://opentextbc.ca/anatomyandphysiology/chapter/28-6-lactation/
Przeczytaj także:
Jak odstawić dziecko od piersi. Wywiad z Promotorką Karmienia Piersią
Leki antydepresyjne i inne leki psychotropowe a karmienie piersią
Czy to kryzys laktacyjny? Co robić?
Jestem absolwentem Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Spośród wszystkich medycznych specjalności najbardziej interesują mnie aspekty związane z pediatrią i psychiatrią – planuję specjalizować się w psychiatrii dzieci i młodzieży. Wolne chwile spędzam na czytaniu (nie tylko medycznych pozycji ) oraz staram się jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu – jazda na rowerze czy spacery najlepiej mnie relaksują.