Małym dzieciom cały czas „coś” się przydarza. Wystarczy moment a wrócą ze startym kolanem, nabiją sobie guza, albo wezmą coś do buzi czego w życiu nie powinny… Nic w tym dziwnego, przecież dopiero uczą się funkcjonowania w świecie, badają co można a czego nie wolno robić, co jest bezpieczne a co niekoniecznie. Czasem dochodzi do poważnych zdarzeń, będących zagrożeniem zdrowia lub nawet życia dziecka. Wtedy ważne abyśmy my - rodzice umieli na nie odpowiednio reagować. Jak się zachować gdy dziecko się zakrztusi, oparzy, co w sytuacji gdy przestanie oddychać lub poważnie się zrani? Skąd wiedzieć, jak mamy działać choć nie jesteśmy ratownikami medycznymi?
Każdy z nas, bez względu na wiek, wykształcenie, pełnione role społeczne czy zawodowe powinien wiedzieć jak udzielić pierwszej pomocy. A zatem najbardziej pożądana byłaby sytuacja, w której wszyscy wiemy co mamy zrobić. Tak naprawdę zdarzenie losowe jakim jest wypadek, uraz, oparzenie, zakrztuszenie itd. może być udziałem każdego z nas. Nawet jeśli to nie my czy nasze dzieci jesteśmy w nim poszkodowani. Bo przecież są osoby trzecie, którym też możemy, a nawet mamy obowiązek pomóc.
Jeśli dopiero będziemy mamą czy tatą lub już mamy małe dzieci, wiedza o udzielaniu pierwszej pomocy staje się wręcz konieczna i to nie przesadzę, mówiąc, że na każdym etapie ich życia! Na szczególną uwagę zasługuje oczywiście czas od 0 do 4 roku życia dziecka. To zdecydowanie moment najwyższej ekspresji rozwojowej naszych pociech, czas gdy ich ruchliwość, ciekawość otaczającego świata i nieprzewidywalność działań jest największa i może doprowadzić do stanów wymagających udzielenia pierwszej pomocy.
Najczęstszymi stanami nagłymi w jakich rodzice udzielali pomocy swojemu dziecku było zakrztuszenie i krwawienie. [1]
Od lat 60-tych XX w. znana jest koncepcja łańcucha przeżycia, która podkreśla równe znaczenie wszystkich jego ogniw w realizacji celu jakim jest ratowanie poszkodowanego. Osoby biorące w nim udział to świadkowie zdarzenia, Centrum Powiadamiania Ratunkowego (numer 112), zespół ratownictwa medycznego oraz szpitalny oddział ratunkowy. Od umiejętności udzielenia pierwszej pomocy na miejscu zdarzenia zależy więc fakt czy nasze poszkodowane dziecko w ogóle będzie miało szansę trafienia pod opiekę wykwalifikowanej pomocy medycznej.
Co robić w sytuacji nagłego zdarzenia? Najważniejsze – wołamy głośno o pomoc – wzywamy zespół ratownictwa - numer 999 lub 112.
Dlatego przede wszystkim liczmy na siebie! Aby zdobyć niezbędną wiedzę warto wybrać się na kurs udzielania pierwszej pomocy. Obecnie bez problemu znajdziemy je w internecie, domach kultury czy w przychodniach. Nierzadko kursy takie są dofinansowane, co na pewno jest ważne dla domowego budżetu. Na zajęciach dostaniemy niezbędną wiedzę do reagowania w sytuacjach nagłych, ale także wykształcimy w sobie prawidłowe nawyki wpływające na bezpieczeństwo dziecka oraz będziemy w stanie szybciej wyłapać i wyeliminować elementy ryzyka z bezpośredniego otocznia.
Elementem każdego kursu pierwszej pomocy jest nabycie umiejętności w zakresie podstawowych zabiegów resuscytacyjnych w tym postępowania w przypadku zakrztuszenia i krwawienia, o czym piszę w kolejnych artykułach.
Bibliografia:
[1] Błachnio M., Bączek G., Dmoch - Gajzlerska E. Potrzeby edukacyjne rodziców w zakresie pierwszej pomocy. Poł. Nauka Prakt. 2014; 4: 8-14.
Zdjęcie główne: Fotolia.pl
Zdjęcie w artykule: materiały MedBest Care
Dyplomowana położna i absolwentka studiów doktoranckich Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz studiów podyplomowych w zakresie Dydaktyki Ratownictwa Przedmedycznego. Na co dzień pracuje jako wykładowca akademicki WUM oraz prowadzi zajęcia edukacyjne dla kobiet w ciąży. Wierzy, że kluczem do sukcesu w jej pracy jest pomoc kobiecie w odnalezieniu wewnętrznej siły i potęgowanie jej wiary we własne możliwości.