Jak udowadniają dane statystyczne coraz później kobiety rodzą dzieci. Warto zastanowić się, czy późne macierzyństwo posiada jedynie zalety w postaci spełnienia zawodowego i umożliwienia kobiecie realizacji na każdej płaszczyźnie życia. Bo przecież medycyna zrobiła krok milowy, jeśli chodzi o planowanie ciąży, jej skutecznego zapobiegania, ale również ratowania i utrzymywania – niekiedy nawet w sytuacji silnego zagrożenia. Przeanalizujmy więc jakie zagrożenia i korzyści niesie za sobą decyzja o późnym macierzyństwie.
Późnymi mamami nazywamy kobiety, które swoje pierwsze dziecko rodzą, gdy przekroczą magiczną liczbę 35 lat. Gdy w takim wieku zachodzimy w ciążę, lekarz ma obowiązek wypisać skierowanie na badania prenatalne. Na oddziałach położniczych matki, które witają na świecie swoje pierwsze dziecko, nazywa się „pierworódkami” lub „pierwiastkami”, dla pań po 35 roku życia dodaje się przedrostek „stara”.
Również w Polsce, choć mogłoby się wydawać, że wiele z nas ma jeszcze tradycyjne, konserwatywne i stricte katolickie poglądy, w ostatnim 10-leciu aż 4-krotnie wzrosła liczba kobiet, które zostały matkami w wieku 30-44 lata. Myślimy racjonalnie i zdajemy sobie sprawę z faktu, że dziecko wiąże się z wydatkami i wyrzeczeniami. W związku z tym zależy nam, aby w pierwszej kolejności skończyć dobre studia i zdobyć pozycję zawodową. Dopiero wówczas możemy myśleć o stabilizacji i zakładaniu rodziny, gdy będziemy mieć pewność, że jesteśmy w stanie przyczynić się do zapewnienia jej bytu.
Kobiety decydujące się na późne macierzyństwo są przez ginekologów traktowane w specjalny sposób. Najczęściej konieczne jest częstsze zgłaszanie się na wizyty kontrolne. Zlecane są badania prenatalne. W przypadku kobiety ciężarnej, która przekroczyła 35 rok życia, znacząco wzrasta ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych w przebiegu ciąży, np. cukrzycy ciążowej, poronień czy nadciśnienia. Pojawienie się nieprawidłowości może skutkować koniecznością wcześniejszego porodu, co z kolei może nieść za sobą ryzyko dla zdrowia oraz życia dziecka – wcześniactwo wiąże się z wieloma wyzwaniami dnia codziennego.
Nie bez znaczenia pozostaje również groźba powikłań okołoporodowych. Badania wskazują, że 40-letnie kobiety są od 2 do 5 razy bardziej zagrożone pojawieniem się nieprawidłowości przy narodzinach dziecka niżeli 20-latki. Tak więc im starsza przyszła mama, tym większe ryzyko przeprowadzenia cesarskiego cięcia.
Późna ciąża to zagrożenie również dla dziecka. Komórki jajowe matki są w tym przypadku starsze, co powoduje wzrost ryzyka urodzenia dziecka z wadą genetyczną, niepełnosprawnością lub np. zespołem Downa. W tym kontekście można się spotkać z określaniem późnego macierzyństwa jako samolubnego. Dlaczego? Ponieważ wówczas decydujemy się na dziecko, wtedy kiedy nam wygodnie i świadomie narażamy jego zdrowie i życie. Istnieje wysokie ryzyko, że urodzi się chore, będzie wymagało naszej stałej opieki i nie będzie mogło samodzielnie, normalnie żyć.
Gdy zostajemy rodzicami w późniejszym wieku, dzieli nas z dzieckiem znacznie większa różnica pokoleń, niż zostało to biologicznie uwarunkowane. Jeśli kobieta długo wyczekiwała dziecka, może mieć problem z przecięciem pępowiny, czy umożliwieniem samodzielności, a nawet zrozumieniem poglądów i wyborów pociechy. Wszystko, co robi dziecko, wydaje się inne i niewłaściwe. Tak więc możliwe jest również pojawienie się problemów psychologicznych, które szczególnie widoczne będą w wieku nastoletnim pociechy.
Dziecko jest aktywne, wymaga często od rodziców wysokiego poziomu aktywności fizycznej i energii. W starszym wieku chętniej położymy się i odpoczniemy, niż będziemy zarywać noce i biegać za dzieckiem po parku każdego dnia. Zbyt niska ilość snu może być wyraźnie dokuczliwa. Starsze mamy zastanawiają się również dość często, czy będą miały sposobność doczekania ważnych momentów w życiu swojego dziecka, jak ukończenie studiów czy ślub, czy zobaczą jeszcze swoje wnuki. Decydując się na dziecko w młodszym wieku, niemal gwarantujesz mu, że przez dłuższy okres będzie posiadać sprawnych rodziców, którzy będą aktywni w jego życiu.
Jeszcze nie tak dawno temu kobiety powszechnie zostawały matkami w stosunkowo młodym wieku, średnio 24 lat. Obecnie granica ta przesunęła się do 29. Biologicznie najwłaściwszym wiekiem na urodzenie dziecka jest przedział pomiędzy 17 a 25 rokiem życia. Jednak w dzisiejszych czasach dodatkowym czynnikiem determinującym stała się realizacja zawodowa. Kobiety utrzymują swój optymalny, wysoki poziom płodności do około 35 roku życia. Już w okolicach 40 dochodzi do jego znaczącego spadku i wówczas, aż do okresu menopauzy utrzymujemy około 20% dotychczasowej płodności.
Tak, więc jeśli podejmujemy decyzję, że na dziecko przyjdzie czas i chcemy je mieć w późniejszym wieku, musimy się liczyć z faktem, że zapłodnienie może wcale nie mieć miejsca. W wielu przypadkach jedynym rozwiązaniem okazuje się pomoc medyczna, chociażby zapłodnienie In vitro, jednak ta metoda nie daje gwarancji, że zostaniemy rodzicami i musimy liczyć się z możliwością niepowodzenia, czyli tego, że już nie będziemy mieć dziecka.
Niekiedy późna ciąża jest w ten właśnie sposób postrzegana i to nie tylko przez kobiety, które łapią się tej szansy na odjęcie sobie kilku lat. Takie zdanie wyrażają również lekarze, udowadniając, że rodzicielstwo w starszym wieku to przedłużenie hormonalnej młodości. Zauważalne jest, że kobiety, które rodziły późno, wyglądają i czują się lepiej od swoich rówieśniczek. Wynika to również z większej świadomości, chociażby chorób i silniejszego dbania o zdrowie zarówno swoje, jak i dziecka.
Kobieta, która rodzi późno dziecko, jest zdecydowanie dłużej aktywna, nie siedzi na kanapie, bo musi zająć się maluchem, staje się bardziej odporna i motywuje w swoim organizmie wszystkie siły, umacniając go.
Kobieta spełniona zawodowo i zabezpieczona finansowo jest w stanie zapewnić dziecku większe poczucie bezpieczeństwa finansowego oraz możliwości rozwoju, chociażby w postaci wspierania zainteresowań poprzez dodatkowe płatne zajęcia. Młodzi rodzice bez w pełni zarysowanej finansowej strony swojego życia, często liczą każdy grosz i jeśli decydują się na lekcje dodatkowe to w ograniczonej ilości. Dojrzała i spełniona zawodowo mama nie ma takich ograniczeń.
W każdym wieku nieco inaczej podchodzi się do macierzyństwa. Mamy 20 i 30-letnie są świetne do zabawy i mogą nadążyć za dzieckiem, jednak często muszą robić wiele rzeczy naraz i jednocześnie gonić za pracą. Późna mama ma więcej czasu dla dziecka, stabilną pracę, do której może wrócić po urlopie macierzyńskim i świadomość jak istotna jest każda chwila spędzona z dzieckiem. Takie rodzicielstwo może więc być bardziej świadome i dojrzałe.
Oto jest pytanie, jak powiedziałby Szekspir. Wszystko uwarunkowane jest naszymi decyzjami i potrzebami. Jeśli mamy możliwość jej świadomego podjęcia, warto jeszcze za młodu zastanowić się nad plusami i minusami, przeanalizować zagrożenia dla samej siebie, jak i dla dziecka i ocenić to wszystko w kontekście własnej osoby. Na świecie, a szczególnie pośród gwiazd późne rodzicielstwo stało się na swój sposób modne, tak więc i do nas przywędrował ten trend.
Zdjęcie: Fotolia.pl
Z wykształcenia jestem Kosmetologiem. W skład moich licznych zainteresowań wchodzi szeroko pojęte zdrowie, prawidłowe żywienie oraz aktywność – nie tylko fizyczna. Od lat pracuję jako copywriter i każdy temat nawet z najbardziej nietypowej dziedziny jest dla mnie okazją do samorozwoju i poszerzania swojej wiedzy.
Zapraszam na moją stronę: https://www.piszebolubie.pl/