Niebieskie, zielone, brązowe, szare, szmaragdowe, a nawet fiołkowe. O oczach mówi się, że są zwierciadłem duszy. Jednak okazuje się, że nie tylko odzwierciedlają nasze duchowe wnętrze. Kolor oczu zdradza na jakie schorzenia jesteśmy podatni.
Diagnozowanie różnorakich schorzeń za pomocą obserwacji tęczówki oka było znane już w starożytnym Egipcie, jednak do Europy metoda ta dotarła za pomocą sowy. Dzisiejsza irydologia (czyli nauka badająca zależność pomiędzy zmianami w tęczówce oka, a aktualnymi bądź przyszłymi zmianami w organizmie człowieka) została rozpowszechniona przez Węgra - Ignacego von Peczely, który jako dziecko dokonał niezwykłej obserwacji. Znalazł on gniazdo sowy i w wyniku szamotaniny ptak złamał sobie nogę. Niby nic takiego, jednak mężczyzna, będąc blisko ptaka zobaczył zmianę w tęczówce oka sowy. Wywnioskował zatem, że zmiana w organizmie niesie za sobą zmianę w barwie oka. Z jego obserwacji korzystają do dziś naukowcy.
Według lek. med. Wiery Chmielewskiej, irydologa i homeopaty, ocena oka dotyczy zarówno wrodzonych, jak i nabytych zmian objawiających się w strukturze, kolorystyce oraz pigmentacji tęczówki.
Warto obserwować własne oczy, gdyż nie tylko kolor oczu ma znaczenie. Szczególną uwagę należy zwrócić na różne przebarwienia i plamki. Zdrowa tęczówka ma jednolity kolor, a na granicy z twardówką powinna znajdować się ciemna obwódka. Jeśli widzisz coś niepokojącego, postaraj się odwiedzić swojego lekarza. W tym przypadku nadmierne przeglądanie się w lusterku przez kobiety jest dużym plusem!
Zdjęcie: Fotolia by © HaywireMedia