Zgodnie z tym, co pokazuje kalendarz ciąży, łożysko to narząd, który zaczyna funkcjonować w 12. tygodniu. Powstaje z tkanek matki (wyściółki macicy) i płodu. Łożysko umożliwia dostarczenie rozwijającemu się dziecku pokarmu i tlenu, a wydalenie dwutlenku węgla i niepotrzebnych produktów przemiany materii. Jego częścią, łączącą dziecko z matką, jest wyjątkowy splot naczyń krwionośnych, czyli pępowina.
Prawidłowo umieszczone łożysko znajduje się na tylnej, przedniej bądź bocznej ścianie macicy lub też na jej dnie. Istotne jest takie jego umiejscowienie, aby szyjka macicy nie została zakryta – taką sytuację nazywa się właśnie łożyskiem przodującym. W miarę jak dziecko rośnie, łożysko przesuwa się ku górze, jeśli jednak pojawią się krwawienia, może to być pierwszy sygnał, że coś jest z położeniem łożyska nie tak. Takie krwawienie w ciąży jest przeważnie obfite i bezbolesne, co jest dość charakterystycznym objawem.
Łożysko przodujące potwierdzić może tylko badanie lekarskie przy pomocy USG. Jeżeli łożysko przoduje przed 20. tygodniem ciąży, ale przyszła mama nie krwawi (bądź był to tylko epizod) to przeważnie nie wymaga hospitalizacji i choć lekarz zaleci odpoczynek oraz rezygnację z seksu, to stan taki nie jest zagrożeniem ciąży. Jest też duża szansa, że łożysko jeszcze się przesunie ku górze.
Natomiast jeżeli stan ten utrzymuje się nadal (także po 30. tygodniu trwania ciąży) lub towarzyszy mu krwawienie, to lekarz zaleci pobyt w szpitalu, bądź bardzo spokojny tryb życia (leżenie, unikanie wysiłku) i częstsze wizyty lekarskie. Przebieg ciąży może być spokojny, natomiast zakończenie jej powinno nastąpić przez cesarskie cięcie. W pewnych sytuacjach lekarze mogą podawać środki przyspieszające rozwój płuc u płodu, gdy istnieje obawa, że do porodu dojdzie przedwcześnie.
U niektórych kobiet ryzyko pojawienia się tego zaburzenia może być większe, zawłaszcza jeśli występowało we wcześniejszych ciążach. Wszelkie blizny - po cięciu cesarskim, ale też łyżeczkowaniu macicy, mogą sprawić, że łożysko usadowi się niżej niż powinno. Czynnikiem ryzyka jest też ciąża mnoga i zapłodnienie In Vitro.
Zdjęcie: Fotolia all rights reserved
Z zawodu jest nauczycielką w małej wiejskiej szkole. Pasjonuje się metodami nauki przez zabawę i wszelkimi metodami wychowania oraz nauczania (głównie metodą Marii Montessori, edukacją domową i wczesną edukacją małego dziecka). Prywatnie mama trójki dzieci, dzięki którym nauczyła się, co to znaczy, że "każde dziecko jest inne". Uwielbia książki, kawę i góry. Prowadzi bloga o gadżetach dla mam i dzieci www.gadzetomama.pl