Ojciec jest bardzo ważną osobą w życiu dziecka, dlatego bardzo ważnym jest, aby miał on tam swoje miejsce. Jednak nie zawsze życie układa się idealnie. Wiele kobiet z różnych powodów decyduje się na samotne wychowywanie dziecka, niekiedy nie chcąc nawet informować go, kto jest jego tatą.
Jednak każdy ojciec powinien być świadomy, że ma również swoje prawa, jednym z nich jest możliwość kontaktowania się z dzieckiem. W naszym kraju nadal prawo rodzinne odczytuje się na korzyść matki. Ojcowie mają obowiązki takie jak chociażby płacenie alimentów, ale prawa ojca są często dość wyraźnie ograniczane.
W pierwszej kolejności ojcowie mają prawo do potwierdzenie bądź zaprzeczenia ojcostwa - w zależności od sytuacji. W tym celu przeprowadzane jest badanie ojcostwa (jest to badanie genetyczne). Obecnie mogą być one zlecone przez sąd, bądź zrobione odpłatnie na własną rękę. Tego typu badaniami zajmuje się kilka laboratoriów w Polsce. Wystarczy przesłać materiał biologiczny, a w kilka tygodni później otrzymuje się wyniki.
Bycie ojcem nie zawsze łączy się z biologią. Prawnie ojcem dziecka jest mężczyzna, który je uzna (niekoniecznie musi on być ojcem biologicznym). Uznanie dziecka wiąże się z konkretnymi obowiązkami wobec niego np. łożeniu na jego utrzymanie, ale również prawami np. do spotkań, czy opieki.
Jednym z praw ojca jest z pewnością poinformowanie dziecka kto jest jego ojcem. Nie ma z tym problemów kiedy malec wychowuje się w rodzinie pełnej, gdzie jego tata jest ojcem biologicznym i prawnym. Bywa jednak, że sprawa jest bardziej skomplikowana i matka wychowuje dziecko w związku z innym mężczyzną bądź sama. W takim wypadku najlepszym rozwiązaniem jest ustalenie przez oboje rodziców w jaki sposób malec będzie poinformowany, kim jest jego tata. Temat ojcostwa jest bardzo delikatny i powinien być tak traktowany. Taka informacja może zachwiać światem zwłaszcza małego dziecka, dlatego trzeba do rozmowy z malcem podejść bardzo delikatnie i poważnie. Sprawą niezwykłej wagi jest to, aby taka wiadomość nie była powodem rozgrywek między rodzicami, gdyż w ten sposób można bardzo skrzywdzić dziecko.
Zdjęcie: Fotolia fot. by © Yuri Arcurs
Ukończyłam Akademię Medyczną w Poznaniu. Dzięki temu, że jestem mamą dwójki niesfornych przedszkolaków, moja wiedza teoretyczna wyniesiona z uczelni została skorygowana i uzupełniona o praktykę.
Od 2012 roku prowadzę własną firmę Corpicorn, dzięki czemu wiem, że bycie mamą nie przeszkadza w spełnianiu zawodowych zamierzeń.
Prywatnie uwielbiam dobre książki, a w ramach odpoczynku haftuję.