Data modyfikacji:

6 powodów, dla których warto poczekać z przekłuwaniem uszu niemowlaka

Autor: Magdalena Szewczyk

Niektóre mamy tak bardzo dbają o wygląd swojej małej córeczki, że jeszcze w wieku niemowlęcym decydują się na przekłucie uszu dziecka. Czy wygląda to ładnie, pozostawiam kwestii gustu najbliższych, faktem jest jednak, że taki zabieg to nie tylko narażenie dziecka na spory ból, ale także w części przypadków zagrożenie zdrowia. Jakie konsekwencje może przynieść przekłuwaniu uszu dziecka w zbyt młodym wieku i z jakimi zagrożeniami wiąże się sam zabieg?

 

Warto dobrze przemyśleć decyzję o przekłuwaniu uszu dziecka,

 

Czy na pewno przekłuwanie uszu jest dobre dla malucha?

Dyskusja o tym w jakim wieku przekłuć uszy dziecku toczy się od jakiegoś czasu pomiędzy matkami. Jak to w życiu bywa jedne są za przekłuwaniem jak najwcześniej, inne przeciw. Niezależnie od poglądów temat zawsze wzbudza bardzo dużo emocji. Większość mam, które przekuły uszy dzieciom przed ukończeniem 1 roku życia nie potrafi inaczej uzasadnić swojej decyzji jak tylko mówiąc, że to ich widzimisię, ewentualnie, że wolą przekłuć uszy wcześnie aby dziecko nic nie pamiętało, tym samym zaoszczędzą im traumy w późniejszym okresie. Najczęściej pada argument, że dziewczynki ślicznie wyglądają w kolczykach, a już szczególnie te malutkie, chociażby 3 miesięczne. Część mam przekłuwa uszy dziewczynkom tuż przed chrzcinami, aby efektowniej prezentowały się w tym ważnym dniu.

 

Jednak czy przypadkiem racji nie mają mamy, które zdecydowanie mówią "nie" jeśli chodzi o przekłuwanie uszu dziecka bez ich woli? Zabieg przekłuwania uszu choć zdaje się być bezpieczny, na pewno nie jest bezbolesny, a co gorsza naraża zdrowie niemowlaka. Czy dla ładniejszego wyglądu na pewno warto ryzykować? Zobaczcie dlaczego lepiej z nim zaczekać. 

 

1. Świadome narażenie dziecka na ból i stres

Podstawowym argumentem na nie, jeśli chodzi o przekłuwanie uszu u małego dziecka jest niepotrzebne narażenie go na ból i stres. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak na taki zabieg (niby krótki, ale jednak) zareaguje maleńkie ciało, które nie doświadczyło jeszcze bólu z zewnątrz. Pamiętajmy, że maleństwo nie jest świadome tego, co zamierzamy zrobić. Nagłe pojawienie się obcej osoby może wywołać lęk, niepokój i płacz u dziecka.

 

Podczas samego zabiegu, także może dojść do nieprzewidzianych sytuacji. Nieświadome dziecko może gwałtownie się poruszać co w najlepszym przypadku uniemożliwi przekłucie uszu, w gorszym scenariuszu zakończy się źle wykonanym zabiegiem, a nawet w skrajnych przypadkach - rozerwaniem ucha.

 

2. Pistolet = samo zło

W 99% przypadkach kosmetyczki korzystają z tak zwanego pistoletu. Dzięki niemu przekłucie ucha trwa chwilę i na pierwszy rzut oka wydaje się być mało bolesne, ale ... szczerze - tylko dla oglądających go widzów.

 

  • Przekłucie polega na umieszczeniu w pistolecie kolczyka (możemy porównać go do gwoździa), a następnie przy jego pomocy zmiażdżeniu i przestrzeleniu na wylot płatka ucha dziecka. Dlaczego jest to niebezpieczne i bolesne? Ponieważ z wielką siłą rozrywamy tkanki skóry dziecka. To nie jest przekłuwanie, tylko właśnie rozerwanie ciała!
  • Gojenie się ucha po zabiegu pistoletem jest mocno utrudnione, długotrwałe, a czasem prawie niemożliwe. Przebicie pistoletem powoduje, że miejsce puchnie i pochłania kolczyk. Zdarza się, że może chcieć wrosnąć w skórę. W najlepszym przypadku trzeba go będzie prędko wyciągnąć.
  • Kolczyki, które są dostępne u kosmetyczek i używane do pistoletów są tępe, często niesterylne i zakończone szpikulcem. Poza tym często są słabej jakości (koreańska stal). Takie kolczyki nie dość, że nie są najładniejsze, to w dodatku mogą kaleczyć maleństwo. Kolczyki "pistoletowe" nie przekłuwają ciała dziecka, ale je miażdżą, a następnie rozrywają tkankę. Zdecydowanie lepiej poszukać kolczyków, które są sterylne, czytaj ze stali chirurgicznej. Ewentualnie złotych lub srebrnych kupionych u dobrego jubilera. Wybierajmy te zakończone są od spodu płaską blaszką zapobiegającą wbijaniu się kolczyka w szyję.
  • Pistolet składa się w większości z elementów plastikowych i metalowych, które uniemożliwiają jego dokładne wyjałowienie i sterylizację. Co prawda kosmetyczka będzie Was przekonywać, że wszystko jest bezpieczne ale nie wierzcie jej. Tylko poprzez sterylizację jesteśmy w stanie zabić wszystkie wirusy, bakterie i formy życia, które znajdują się na sprzęcie. Sterylizacja jest konieczna, jednak w przypadku pistoletu jest ona niedokładna. W skrajnych przypadkach, brak odpowiedniej sterylizacji może doprowadzić nawet - do zarażenia wirusem HIV (wirus zespołu nabytego braku odporności), HCV (wirus zapalenia wątroby typu C) czy HBV (wirus zapalenia wątroby typu B). Te wirusy giną dopiero w temperaturze 134 stopni. Żaden płyn do dezynfekcji tego nie załatwi. Zagrożenie jest naprawdę realne. Pomyślcie o tym.



3. Ruchliwość niemowlaka nie sprzyja noszeniu kolczyków

W jakim wieku najlepiej przekłuć uszy dziecka? Nie ma na to dobrej odpowiedzi. Najlepiej poczekać do momentu, gdy dziecko jest świadome tego co robi. Około 6 roku życia dziecko jest w stanie zrozumieć i powiedzieć, czy i dlaczego chce mieć kolczyki. Co więcej, a to jest bardzo ważne, po zabiegu "nie gmerać" przy uchu i dać mu się spokojnie wygoić.

 

A jak jest z maluchami? A no tak, że maluchy mają nieskoordynowane ruchy, są bardzo ekspresyjne i ciekawe świata, ale też ciekawe własnego ciała i pozbawione wyobraźni (w sensie nie przewidują skutków swoich działań). Małe rączki, pełne zarazków i brudu, często sięgają do uszu, a do uszu z ozdobą jeszcze częściej. I to nie tylko własne rączki, bo i innych dzieci na placu zabaw, w domu, w klubie malucha. To może doprowadzić do zakażenia lub nawet rozerwania płatka ucha (szczególnie gdy dziecko nosi wiszące kolczyki). Niechcący również sama mama może narazić dziecko na ból. Podczas zakładania lub zdejmowanie czapeczki, przy ubieraniu lub zdejmowaniu bluzki, przytulając dziecko, układając je na boku czy podczas zabawy. Podczas wszystkich tych czynności narażamy dziecko na dotykanie ucha albo zaczepienia o kolczyk. 



4. Powikłania po przekłuwaniu uszu

Najczęstszymi powikłaniami po przekłuciu jest zaczerwienione i bardzo bolesne ucho. Standardowo uszy goją się miesiąc, ale często o pełnym zagojeniu możemy mówić dopiero po dwóch miesiącach. Dopóki rana się nie zagoi trzeba ją często przemywać, odpowiednio poruszać kolczykiem, dbać o to aby nie zahaczyć o nic, a także o to by niepotrzebnie nie dotykać ucha. To wszystko sprawia ból. W środku rany może zbierać się krew, może też sączyć się i wyciekać ropa. Ból jest bardzo dokuczliwy dla dziecka.

 

Często dotykane przekłucia może z doprowadzić do powstania tzw. ziarniny. Ziarnina to unaczyniona tkanka łączna, która ma pełno naczyń włosowatych. Powstaje w przypadku gojenia się ran po uszkodzeniach, a źle leczona może pozostawić bliznę, która uniemożliwi w przyszłości noszenie ozdób na uszach.

 


5. Kontakt z metalem zwiększa możliwość alergii

Kiedy dziecko ma codzienny kontakt z metalami, zwłaszcza z niklem, z którego wykonane są pistoletowe kolczyki mogą one doprowadzić do alergii na różne substancje. Alergia może ujawnić się jeszcze w wieku niemowlęcym, ale równie dobrze dopiero dorosłym życiu. Zdarzają się również skrajne przypadki, gdzie zbyt duży kontakt z metalami kończy się astmą.

 

6. A co z szacunkiem do dziecka i jego ciała?

Jeśli decydujesz się na przekłucie uszu niemowlakowi, dlaczego w zasadzie nie zrobisz mu od razu tatuażu? Ingerowanie w jego ciało, to brak szacunku dla Twojego dziecka i jego prawa wyboru. To jest przecież osobny człowiek. Może jeszcze mały, może niewiele wie, i niewiele rozumie, ale ingerencja w jego ciało, sprawianie mu bólu w imię poczucia estetyki rodziców? Pozwól żeby Twoje dziecko podjęło decyzję samo.

 

Posiadanie kolczyków nie jest warte ryzyka jakie idzie za zabiegiem przebicia uszu u kosmetyczki. Jeśli mimo wszystko chcemy dziecku przekłuć uszy, zdecydowanie lepiej udać się do profesjonalnego zakładu, oferującego usługi piercingu (najczęściej studio tatuaży) a o pistolecie zapomnieć. Doświadczony fachowiec korzysta z dobrej jakości biżuterii, pracuje w sterylnych warunkach, a podczas procesu gojenia się nie zostawi Cię na lodzie, tylko będzie służyć radą i pomocą.

 

Jeśli koniecznie chcemy przekłuć dziecku uszy, warto udać się do profesjonalnego salonu. Prawidłowo wykonany zabieg powinien odbyć się przy pomocy igły, która nie miażdży tkanek, dzięki czemu ucho szybciej i łagodniej się goi. Wybrane kolczyki powinny być zrobione ze stali chirurgicznej. Możemy także pomyśleć o złotych lub srebrnych kolczykach, ale kupionych od dobrego jubilera, który nie oszuka na próbce. Niezależnie od rodzaju kolczyka, zawsze po wykonaniu zabiegu, obserwujmy czy dziecko nie ma uczulenia (objawia się ono zaczerwieniem ucha i jego nadmierną bolesnością). Przy maleństwie niestety trudno o dokładną diagnozę.

 

A Wy drogie mamy co myślicie o przekłuwaniu uszu dzieci. Wolicie jak najszybciej czy jednak czekacie do momentu, aż dziecko samo poprosi, że chciałoby mieć kolczyki? 

 

Zdjęcie: Fotolia.pl All rights reserved


Autor

Magdalena Szewczyk

Absolwentka dziennikarstwa, zaczęła pisać opowiadania będąc jeszcze w szkole podstawowej. Wielbicielka motoryzacji, skoków ze spadochronem i siatkówki. Czas wolny poświęca na gotowanie, czytanie książek i rajdową jazdę. Nadmierny stres leczy pływając i piekąc ciasta. Dąży do pogłębiania swojej wiedzy, zdobywania nowych doświadczeń i umiejętności. Nie wyobraża sobie życia bez pewnego wysokiego siatkarza. Nie lubi nudy i bezczynności. W wakacje musi odwiedzić polskie morze.

Komentarze
10-07-2020
Ocena:
Kolczyki u niemowlaka to taki bardzo odpustowy zwyczaj. I to może być argument numer 7. Serio, łatwo poznać wykształcenie matki, jeśli przychodzi z bobasem z kolczykami:)
24-06-2020
Ocena:
A ja wlasnie dzisiaj wybieram sie na kolczyki z roczniakiem moim córka bedzie zadowolona nepewno iz ma juz z glowy i uwazam ze po to sa kosmetyczki a nie ziemniaki nerwy itp... zal pani z artykulu artykul sie wogule nie trzyma kupy...
29-12-2019
Ocena:
Tragedia. Pani ma jakieś ciężkie przeżycia chyba które wyładowuje pisząc takie beznadziejne rzeczy.
15-11-2019
Ocena:
Ciężko się to czyta. Mam wrażenie że autorka artykułu miała jakieś zle doświadczenie u kosmetyczki i na tym wszystko się opiera.
23-09-2019
Ocena:
Masakryczny artykuł... Brak wiedzy, rzetelności, przedstawia tylko skrajny pogląd autorki. Takie osoby nie powinny nazywać się dziennikarzem. Porażka
14-01-2018
Ocena:
Dla mnie przekuwanie uszu niemowlęciu to barbarzyństwo. Ani to ładne ani praktyczne. Może od razu bandażować dzieciom stopy albo wydłużać szyję. Sama przebiłam sobie uszy jak miałam naście lat i była to moja decyzja. Córka przebiła sobie uszy jako 13 latka u kosmetyczki i po kilku tygodniach wyjęła kolczyki bo ją "denerwowały".Nie wiem co siedzi w głowach mamuś które przebijają uszy maluchom. Może jeszcze naszyjnik i buty na obcasie i pomalowane paznokcie.
19-12-2016
Ocena:
Jak miło się czyta, że rodzice, którzy przebili uszy dzieciom w wieku niemowlęcym nie żałują tej decyzji.Niestety to nie ich uszy, tylko ich malutkich pociech i to one mają jedynie prawo żałować bądź nie.Ja swojej córeczce nigdy bym nie przebiła uszów bez jej zgody. To ma być jej decyzja a nie moja. W końcu uszka też są jej.Do tej pory pamiętam koleżankę i jej żal do rodziców, że miała przebite uszy bez jej zgody. Nie nosi kolczyków bo nie chce, a dziurki niestety zostały.
28-11-2016
Ocena:
Nierzetelny i kłamliwy artykuł. Wstyd, że nazywa się Pani dziennikarką! Jestem kosmetologiem i na co dzień przekłuwam uszy właśnie specjalnym pistoletem do tego przeznaczonym. Tak zwany pistolet jest wykonany z metalu i plastiku, który można, a nawet trzeba sterylizować w autoklawie, który posiadamy w salonie. Do przekłuwania uszu używa się jedynie sterylnie zapakowanych kolczyków ze stali chirurgicznej. To właśnie stal chirurgiczna nie uczula, a kolczyki są piękne. Mają różne kształty i kolory cyrkonii. Każda para jest odpakowywana przy Kliencie bezpośrednio przed zabiegiem i wykorzystywana tylko raz dla jednego Klienta! Okres gojenia to 3- 7 dni!!!A nie tak jak szanowna Pani "dziennikarka" pisze 1- 2 miesiące! Kolczyk jest tak specjalnie wyprofilowany aby łagodnie przekuł ucho, nie rozrywając go, a pistolet jest do tego specjalnie zaprojektowany. Podkreślę również, że dzięki tej metodzie kolczyk jest od razu zapięty po przekłuciu. Nie tak jak przy przebijaniu iglą, gdzie w świeżą ranę trzeba jeszcze aplikować kolczyk. Tutaj dzieje się to automatycznie. Oszczędzamy przez to bólu i stresu dziecku, a także ograniczamy możliwość zakażenia. Każdy Klient wychodzi ode mnie ze specjalnym płynem do pielęgnacji ucha po zabiegu oraz dokładną instrukcją postępowania. I zupełnie już na koniec dodam, że u mnie w salonie nie przekłuwamy uszu dzieciom poniżej 5 roku życia ponieważ uważam, że dziecko powinno być świadome tego, co je czeka. Widać, że osoba pisząca ten artykuł nie ma bladego pojęcia o standardach higienicznych obowiązujących w salonach kosmetycznych.
29-09-2016
Ocena:
Uszy przekłułam sobie w wieku 18 lat... shame on me! ;) Pamiętam, że nie podobała mi się oferta "kolczykowa" gdy byłam młodsza i dopiero w liceum zaczęły się pojawiać interesujące mnie wzory które z chęcią bym założyła - stąd decyzja o przekłuciu. Przyznam, że nie rozumiem u niektórych mam "musu" przebijania uszu córkom już, teraz, natychmiast! Bo zauważyłam, że wydaje im się to oczywiste, że uszy muszą być przebite.
19-09-2016
Ocena:
Moja córcia miała 4 m-ce jak przebiłam jej uszy. Zero komplikacji, zagojone już po 2 tygodniach. Teraz ma 3 i pół roku i nie ma mi za złe, a jak jesteśmy na zakupach to jak widzi kolczyki to prosi, żebym jej kupiła. Mamy 3 pary złotych, i jak tylko ma ochotę to zmieniamy na inne. U mnie nie ma problemu, ale jak wszystko związane z dziećmi- Każde dziecko jest inne!!! i nie ma co wszystkich wrzucać do jednego wora.
19-09-2016
Ocena:
Uważam że pani porównanie do zrobienia tatuażu jest przesadą!
19-09-2016
Ocena:
Moja mala zde zdecydowala sie na kolczyki w wieku ok 4lat. Byla swiadoma na czym zabieg polega i ze bedzie bolec.. a mimo to chciala... teraz zmienia kolczyki doslownie co miesiac i wciąż prosi zeby kupic jakies nowe... kupujemy stal chirurgiczna
19-09-2016
Ocena:
Mojej córce zrobiłam, gdy miała 5 miesięcy, chwila płaczu, kolczyki hipoalergiczne, z plastiku medycznego, zero powikłań, szybko się zagoiły :) Ja osobiście nie żałuję swojej decyzji . Pozdrawiam :)
19-09-2016
Ocena:
Osobiście twierdzę że lepiej zaczekać z decyzją. Niech córka sama zdecyduje w jakim momencie chce przekłuć sobie uszy. Mam córkę i każdy kto ją widzi zwraca mi uwagę dlaczego jeszcze nie ma przebitych uszu. A przecież dzieci w wieku niemowlecym są tak piękne i urocze że dodatkowe "upiększanie" jest zbędne;)
Pieluszkowe zapalenie skóry

Pieluszkowe zapalenie skóry: przyczyny, objawy i sposoby leczenia

2024-02-23
Pieluszkowe zapalenie skóry to bardzo częsty problem, który dotyka niemowląt noszących pieluchę, a więc z reguły tych, które nie ukończyły jeszcze drugiego roku życia. Na jego pojawienie się powinien być przygotowany każdy rodzic, gdyż zapalenie może pojawić się nawet kilkanaście razy w okresie pieluchowania. Podpowiadamy, jak rozpoznać pierwsze objawy problemu, jak go leczyć, a także mu zapobiegać.
pierwsze buty dla dziecka

Pierwsze buty dla dziecka: jakie wybrać? Ranking produktów

2024-02-09
Zakup pierwszych butów do chodzenia dla dziecka to nie lada wyzwanie. Aby stopy malca rozwijały się prawidłowo, a chodzenie było komfortowe, należy spojrzeć na wybrane obuwie pod aż kilkoma względami – dla przykładu podeszwa powinna być elastyczna, cholewka niska, a zapiętek dobrze dopasowany.  Wyjaśniamy, na co jeszcze zwrócić uwagę, kupując pierwsze buty dla dziecka. Ranking, który znajdziesz na końcu artykułu, również ułatwi ci podjęcie ostatecznej decyzji zakupowej.
pleśniawki u noworodka

Pleśniawki u noworodka: jakie są przyczyny i jak się ich pozbyć?

2024-02-02
Pleśniawki u noworodka to dość częsta i – niestety, bolesna przypadłość, która jest efektem zakażenia grzybicznego. Pleśniawki przypominają wyglądem niegroźny i naturalny nalot z mleka, jednak w przeciwieństwie do nalotu, nie można ich z łatwością zmyć. Zazwyczaj pojawiają się na języku, dziąsłach i na podniebieniu, mają nieregularne kształty oraz rożne wielkości. Na pleśniawki u noworodka najczęściej stosuje się leki przeciwgrzybiczne, takie jak nystatyna albo flukonazol.
odruch moro

Odruch Moro: jak wspomóc rozwój swojego niemowlaka

2024-01-31
Chociaż odruch Moro u dziecka niepokoi wielu rodziców, to zazwyczaj nie świadczy o niczym niebezpiecznym. To jeden z odruchów pierwotnych, który pojawia się podobnie jak odruch Babińskiego. Jednak jak właściwie wygląda odruch Moro, kiedy zanika i co zrobić, kiedy pojawia się podczas snu? W jakich sytuacjach odruch Moro powinien zaniepokoić? Na wszystkie te pytania odpowiadamy w poniższym artykule. Zapraszamy do lektury!
grzybica pieluszkowa

Grzybica pieluszkowa: skuteczne rozwiązania i produkty dla zdrowej skóry twojego malucha

2024-01-29
Skóra maluszków jest bardzo cienka, delikatna i wrażliwa, przez to jest znacznie bardziej podatna również podrażnienia oraz występowanie stanów zapalanych. Naruszeniu bariery ochronnej sprzyja również stosowanie pampersów – okolice intymne pozostają przez długi czas wilgotne, a materiał pieluszki powoduje zwiększone tarcie. Jeśli dołożymy do tego nieodpowiednią pielęgnację, może dojść do grzybicy pieluszkowej czy też pieluszkowego zapalenia skóra. Jak zatem zadbać o prawidłową pielęgnację okolic intymnych u maluszka? Po czym poznać, że mamy do czynienia z PZS? Odpowiedzi czekają w poniższym artykule.
krochmal do kąpieli

Jak zrobić krochmal do kąpieli? Potrzebujesz tych produktów

2023-09-01
Metody stosowane przez starsze pokolenie do dziś cieszą się niezmienną popularnością. Powód jest prosty – są łatwe, skuteczne, a do tego wymagają małych nakładów finansowych. Jedną z nich jest kąpiel w krochmalu dla dzieci, która jest remedium na różne problemy skórne. To bezpieczny sposób, który łagodzi podrażnienia i pomaga w walce z krostami. Jak zrobić krochmal do kąpieli dla niemowlaka i o czym warto wiedzieć? Dowiedz się, czytając nasz poradnik.
mata edukacyjna kinderkraft

Mata edukacyjna Kinderkraft: czy warto? Opinie

2023-08-19
Kinderkraft to marka, która od ponad 10 lat produkuje akcesoria dla dzieci i rodziców - m. in. wózki, łóżeczka, nosidełka, krzesełka czy chociażby maty edukacyjne. W ofercie marki znajdziecie kilka różnych mat, ale czy warto je kupić? Chcesz poznać opinie kupujących na temat tego produktu? Przeczytaj poniższy poradnik i przekonaj się, czy mata Kinderkraft to produkt warty zakupu.