Rodzice oczekujący przyjścia dziecka na świat bardzo często zaopatrują się w różnego rodzaju sprzęty do karmienia - na przykład nakładki na brodawki, laktator, butelki ze smoczkami imitującymi pierś matki i oczywiście w wyobrażenia jak będzie wyglądało ich nowe, wspólne życie, z maluchem przy piersi lub przy butelce. Brzmi łatwo, miło i przyjemnie. No ale... Wcześniaki bywają nieprzewidywalne i często zdarza się, że od pierwszych chwil, spędzonych poza łonem matki, musi minąć sporo czasu zanim jakiekolwiek wyobrażenia o karmieniu staną się rzeczywistością.
Jak to z wcześniakami bywa, wszystko zależy od tego, w którym tygodniu ciąży maluszek przyszedł na świat, czy w ogóle odruch ssania u niego występuje i jaki jest jego ogólny stan. Te czynniki pomogą lekarzom zdecydować, jaki rodzaj karmienia zastosują u wcześniaka. A do wykorzystania mają aż 4 formy karmienia:
Warto pamiętać, że stosowana forma karmienia z biegiem czasu i idącym za nim rozwojem dziecka ulega zmianie, a każde przejście z jednego etapu na drugi zawsze rozpoczyna faza przejściowa!
Słowo "prenatalne" zazwyczaj kojarzy się nam z badaniami w czasie ciąży. Ale okazuje się, że to także nazwa dla karmienia parenteralnego (parenteralny = pozajelitowy), czyli mówiąc krótko - dożylnego. Metodę żywienie pozajelitowe stosuje się u wcześniaków, które urodziły się przed 28 tygodniem ciąży. Polega to na tym, że maluszkom podaje się elektrolity i glukozę za pomocą kroplówki. Ma to zapobiec odwodnieniu. Takie karmienie może trwać kilka dni, a po tym czasie, jeśli jest to możliwe, następuje faza przejściowa, czyli tak zwane minimalne żywienie troficzne. Jest to połączenie karmienia dożylnego z podawaniem niewielkich ilości pokarmu przez sondę.
Żywienie enteralne to inaczej żywienie dojelitowe, co oznacza, że pokarm wprowadzany jest przez przewód pokarmowy (to właśnie oznacza słowo "enteralnie"). Metodę tą stosuje się u dzieci, które nie wymagają już karmienia dożylnego, ale ich odruch ssania nie pozwala jeszcze na karmienie doustne. Odbywa się to za pomocą mięciutkiej, najczęściej silikonowej, rurki, czyli sondy, którą wprowadza się przez usta lub nosek bezpośrednio do żołądka maluszka.
Początkowo, ilości podawanego pokarmu w karmieniu enteralnym są bardzo małe i zwiększa się je stopniowo (może to być od 2 ml do 5 ml podawanych co 2-3 godziny), według potrzeb dziecka.
W zależności od konkretnego przypadku, dziecko otrzymuje mleko matki (najlepsze, lekkostrawne, wzmacniające organizm, zawierające tysiące przeciwciał) lub specjalną mieszankę - mleko dla wcześniaków. W czasie, gdy maluch nabiera masy i robi się coraz silniejszy, można zacząć stopniowe przechodzenie do karmienia doustnego, poprzedzone znowu fazą przejściową, gdzie nadal utrzymuje się żywienie przez sondę, ale małe ilości pokarmu są podawane przez strzykawkę bezpośrednio do buzi.
Jak sama nazwa wskazuje, karmienie doustne polega na podawaniu pokarmu bezpośrednio do buzi maleństwa, a ponieważ wykorzystuje się do tego strzykawkę (spokojnie, bez igły!), często mówi się po prostu o "karmieniu ze strzykawki". Małą ilość mleka lub mieszanki wtłacza się do ust dziecka, dzięki czemu uczy się ono przełykać. Choć niektórym może się to wydawać dziwne i trudne do pojęcia, wcześniaki bardzo często mają problem z synchronizacją czynności takich jak ssanie, połykanie i oddychanie, stąd konieczność uczenia ich tych "podstaw".
Ale samo połykanie to tylko wstęp do karmienia piersią - do tego niezbędny jest przecież odruch ssania. Dlatego do metody strzykawkowej warto dodać sondę / cewnik do karmienia oraz palec (końcówka sondy w ustach dziecka, środkowy palec osoby karmiącej, skierowany opuszkiem w stronę podniebienia i dość głęboko umieszczony w buzi maluszka). Takie karmienie nazywa się często metodą "po palcu". Z czasem można próbować zastąpić palec piersią.
Gdy maluch zaczyna sobie lepiej radzić z łączeniem ssania, połykani i oddychania, można próbować przystawienia go do piersi lub podania butelki. Ale OSTROŻNIE - picie mleka z większości butelek ze smoczkami jest znacznie łatwiejsze, niż ssanie piersi, więc istnieje ryzyko, że dziecko, które poznało butelkę, nie będzie potem chciało ssać piersi!
Najbardziej naturalna metoda karmienia, czyli karmienie piersią, to metoda przeznaczona dla wcześniaków, które mają już prawidłowy odruch ssania. Jak wszystkiego, takiego karmienia trzeba się nauczyć. A uczą się zarówno dziecko, jak i matka, więc początki wcale nie muszą być łatwe.
Ważne, by pamiętać, że karmienie wcześniaka, początkowo, może wyglądać inaczej niż w przypadku dzieci urodzonych w terminie. Maluszki jedzą wolniej i szybko się męczą. Ważne więc, by w tych pierwszych chwilach być wyrozumiałym i wykazać się cierpliwością. Trzeba też pamiętać, że żołądek wcześniaka jest bardzo malutki, a zatem, posiłki nie powinny być zbyt obfite - maluszki i tak często mają tendencje do ulewania i wymiotów. Regularne podnoszenie do odbijania jest więc w tym przypadku szczególnie ważne.
Jak przystawiać? Jak często karmić? Z jednej piersi, czy z dwóch? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań można znaleźć choćby tu, czy tutaj, a pomocy z pewnością udzielą położne, czy doradcy laktacyjni.
Zdjęcie: Pixabay.com CC0
Jestem pracującą mamą trzech synów i zarazem trzech wcześniaków - Marcela, Maćka i Mateusza, uwielbiam nowe wyzwania, zwłaszcza takie, które pozwalają mi się rozwijać i zdobywać nowe umiejętności. Potrafię szare i nudne zamienić w coś świeżego, uwielbiam wszystko, co kreatywne. Staram się wychowywać dzieci w duchu bliskości, jestem fanką chust i pieluch wielorazowych. Prowadzę blog KreacjoWariacje.pl