Czy wiecie że flora bakteryjna skóry ma bardzo duży wpływ na zdrowie i samopoczucie człowieka, a szczególne ma ona znaczenie dla noworodka i niemowlęcia? Każdy człowiek posiada swoją fizjologiczną florę skórną, którą został zasiedlony przez unikalną mieszaninę drobnoustrojów – bakterii i grzybów.
W okresie życia płodowego, około 20. tygodnia ciąży, skład płynu owodniowego jest podobny do składu osocza nienarodzonego jeszcze dziecka. W tym czasie zachodzi szybka dwustronna dyfuzja między dzieckiem a płynem owodniowym przez nieskeratynizowaną jeszcze skórę. Keratynizacja skóry, czyli jej rogowacenie (proces wytwarzania naskórka, który jest nieprzepuszczalny dla wody i ulega okresowemu złuszczaniu), zaczyna się pomiędzy 19 a 20 tygodniem ciąży i najczęściej kończy w 25 tygodniu ciąży. W tym stanie pozostaje do końca trwania ciąży.
Następnie nadchodzi czas narodzin Waszego dziecka. Oznacza on istotną zmianę dla jego skóry, gdyż wymusza przestawienie się z wodnego i praktycznie sterylnego środowiska na środowisko suche i bogate w drobnoustroje. Już w ciągu pierwszych godzin po porodzie następuje szybka kolonizacja powierzchni skóry przez niepatogenne mikroorganizmy. U 2-3 dniowych noworodków flora jest już dobrze wykształcona, chociaż nadal będzie zmieniać się z wiekiem.
U noworodka zaraz po urodzeniu skóra nie jest w pełni wykształcona i dojrzewa w ciągu pierwszych miesięcy życia, osiągając dojrzałość około 2-3 roku życia dziecka.
Istnieje wiele różnic pomiędzy skórą niemowlęcia a człowieka dorosłego, takich jak:
Przez kilka pierwszych miesięcy życia dziecka, skóra zmienia swoje funkcje szczególnie w kontekście gospodarki wodnej i ochronnej. Zmniejsza się przez skórę utrata wody, jest wyższe pH skóry i zmienia się aktywność gruczołów łojowych. Zwiększenie zawartości wody w skórze ma na celu utworzenie środowiska sprzyjającego kolonizacji niektórych gatunków bakterii (szczególnie tych przyjaznych), a dla pozostałych stanowi skuteczną barierę.
Jak już wspomniałam, w okresie pierwszych miesięcy życia skóra dziecka różni się znacząco od skóry dorosłego człowieka i to zarówno pod względem składu biochemicznego jak i jej funkcji. Różnica jest również w kolonizacji flory bakteryjnej w określonych miejscach ciała. Naukowcy zbadali florę bakteryjną skóry noworodków. W pierwszej kolejności określili jej różnorodność pod względem mikroorganizmów a następnie porównali skórę w trzech obszarach: na czole, ramieniu i pośladkach. Stwierdzono dość dużą różnicę w rodzaju mikroflory i zmiany w jej ilości, która znacznie zwiększa się wraz z wiekiem dziecka. Odkryto także, że obszar okolicy pieluszkowej jest jedyny w swoim rodzaju zasiedlony przez florę bakteryjną. Naukowcy uważają że skóra noworodka rozwija się na tyle dynamicznie, że początkowe różnice powstałe w ciągu 24. godzin od porodu wynikające ze sposobu ukończenia ciąży, znikają w ciągu miesiąca życia.
Jedno wiemy na pewno, skóra noworodka jest bardzo wrażliwa i podatna na stany zapalne, takie jak egzema i zapalenie skóry, a także kandydoza.
Pamiętajcie zatem, że w pierwszym roku życia skóra dziecka jest bardzo delikatna i wrażliwa. Jest jeszcze niedojrzała i nie ma w pełni wykształconych naturalnych właściwości ochronnych. Dodatkowo występują czynniki drażniące, przez działanie których skóra może ulec podrażnieniu i uszkodzeniu. Zalicza się do nich: środki chemiczne (kosmetyki, środki piorące, środki myjące), czynniki mechaniczne (tarcie), czynniki fizykalne (temperaturą i wilgoć), wydaliny naturalne, a także czynniki atmosferyczne (działanie słońca i mrozu). Wiem, że zmiany te przysparzają Wam wiele zmartwień i powodują że pielęgnacja dziecka staje się bardzo skomplikowana, z praktyki jednak wiemy, że im mniej tym lepiej… dlatego ograniczajcie się do minimum a jeśli nie wiecie jakie produkty wybrać, porozmawiajcie z Waszą położną.
Zdjęcie: Fotolia.pl
Mój zawód jest moją pasją. Od prawie 20 lat jestem dyplomowanaą pielęgniarką, a od 12 także położną. Swoją wiedzę i doświadczenie staram się przekazywać młodym studentom Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w Zakładzie Dydaktyki Ginekologiczno-Położniczej, będąc ich mentorką od 2007 roku. Aby mieć możliwość zarówno ciągłego uczenia się, zdobywania doświadczenia i nauczania innych pracuję ze studentami w oddziałach szpitalnych.