Lato i piękna, słoneczna pogoda to nie tylko większa dawka witaminy D pochodząca ze słońca, ale również zwiększone promieniowanie UV. Możesz - a wręcz powinnaś - chronić siebie i swoją rodzinę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych za pomocą odpowiednich filtrów. Jak dokonać wyboru i kupić najlepszy?
Korzystanie ze słońca niesie ze sobą wiele pozytywnych skutków. Jednak niezachowanie należytej ostrożności zwiększa ryzyko wystąpienia udaru słonecznego oraz wystąpienia konsekwencji promieniowania UV. Jeśli chcemy zapewnić sobie odpowiednią dawkę witamy D, należy przebywać na słońcu (bez filtrów) nie więcej, niż 15 minut. Praktycznie jest to jednak mało możliwe, zatem należy pamiętać o odpowiedniej ochronie. Latem zwiększa się przenikalność promieni UVB, które odpowiadają za opaleniznę, ale i za poparzenia słoneczne. Przekonanie, że szkodliwe skutki ekspozycji na słońce możemy odczuć tylko latem jest błędem! Przez cały rok bowiem jesteśmy narażeni na inny rodzaj promieni - UVA, które stanowią aż 95% wszystkich promieni docierających do ziemi. Ich skutki są odłożone w czasie: osoby, które narażone są na działanie tych promieni, z wiekiem prawdopodobnie będą miały więcej zmarszczek, niż ci, którzy odpowiednio się przed nimi zabezpieczają.
Zacznijmy od tego, co oznacza połączenie liter SPF i liczby na etykiecie kosmetyku przeznaczonego do ochrony przed słońcem. SPF (ewentualnie LSF, IP, FP, SF albo BF), czyli Sun Protecion Factor, mówi nam o sile ochrony przed słońcem - im większa liczba, tym większa ochrona. Wskaźnik ten mówi po pierwsze, jak długo po aplikacji kosmetyku można bezpiecznie przebywać na słońcu, po drugie - jaki procent promieni jest przepuszczany. Czas „ochrony” po zastosowaniu danego filtra liczy się, mnożąc jego wartość razy 10. Jeśli zatem posmarujesz się kremem o SPF 15, teoretycznie możesz przebywać na słońcu 150 minut. Nie bez powodu piszę „teoretycznie” - jest to bowiem tylko poglądowa charakterystyka, poza tym każdy filtr po dwóch godzinach jest już praktycznie nieskuteczny (dlatego latem należy regularnie smarować się kremami z filtrem).
A jaki odsetek promieni zatrzymują poszczególne filtry? Poniżej przedstawiam szacunkowe przeliczenia.
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi - wszystko zależy od konkretnego przypadku. Jednym z wyznaczników odporności na słońce jest fototyp skóry.
Skóra przyszłych mam jest wyjątkowo wrażliwa na słońce. Zachodzące w ich organizmie zmiany hormonalne w połączeniu ze słońcem mogą doprowadzić do powstania przebarwień na skórze. Dlatego jeśli jesteś w ciąży, powinnaś postawić na wyższą ochronę, niż zwykle - minimum SPF 30. Wybieraj filtry mineralne, które tworzą barierę zabezpieczającą skórę przed wnikaniem w nią promieni. Wprawdzie, w przeciwieństwie do filtrów chemicznych, mogą spowodować efekt białej maski, jednak są bardziej przyjazne dla skóry.
Wiele dostępnych na rynku filtrów chroni tylko przed promieniami UVB. Jeśli więc zależy ci na pełnej ochronie przed każdym rodzajem promieniowania, czytaj etykiety i wybierz kosmetyk najlepszy dla siebie. Pamiętaj też o mechanicznej ochronie - okrywaj ramiona lekką chustką, noś kapelusz z szerokim rondem oraz okulary przeciwsłoneczne. Pamiętaj też, że promienie UV oddziaływają na nasza skórę nawet, kiedy przebywamy w cieniu. I oczywiście unikaj przebywania na pełnym słońcu w godzinach jego szczytu.
Życzę bezpiecznego opalania!
Zdjęcie: Pixabay.com
Lubi pisać, obserwować ludzi, kocha dzieci, lubi czytać i buszować po sklepach.