Jeszcze 20, 30 lat temu ciężko było znaleźć osobę, która miałaby za sobą sprawę rozwodową. Dziś trudno znaleźć kogoś wśród swoich znajomych kto nie byłby rozwodnikiem lub nie żył w separacji. Z badań wynika, że od około 25. lat małżeństwa znacznie częściej niż kiedykolwiek biorą rozwód. Być może wynika to z większego przyzwolenia społecznego na rozstanie małżonków, a może z braku chęci szukania porozumienia. Jakie są najczęstsze przyczyny rozwodów w Polsce i jak rozwód wygląda z prawnego punktu widzenia?
Śmiało można powiedzieć, że nasze pokolenie wychodzi za mąż później niż pokolenie naszych rodziców. Najwięcej małżeństw jest zawieranych między 25. a 34. rokiem życia. Często przyjęcie sakramentu poprzedza długie narzeczeństwo, czy nawet wspólne mieszkanie. A zatem młodzi małżonkowie znają się dość dobrze, czasem przeszli już etap pierwszego zauroczenia i bezgranicznej miłości. Można by przypuszczać, że biorąc ślub są bardziej dojrzali i świadomi podejmowanej decyzji. Niestety. Okazuje się, że późniejsza decyzja o ślubie i złożeniu rodziny wcale nie idzie w parze z trwałością zawartego małżeństwa, a wręcz przeciwnie - ilość rozwodów z roku na rok w Polsce rośnie. W 2013 r. rozwiodło się ponad 66 tys. par małżeńskich – czyli o 1,6 tys. więcej w stosunku do roku poprzedniego. A tak to wyglądało na przestrzeni lat.
1980 r. | 1990 r. | 2000 r. | 2010 r. | 2012 r. | 2013 r. |
---|
Jednym z powodów takiego stanu jest na pewno większe przyzwolenie społeczne na rozstanie małżonków i liberalizacja społeczeństwa. W czasach naszych rodziców, czy dziadków rozwód był przecież tematem tabu, a para, która podjęła taką decyzję robiła to raczej po cichu, nie chwaląc się nikomu. Obecnie, co prawda rozwód nadal nie jest powodem do dumy, ale społeczeństwo nie robi z tego powodu żadnych osądów. Ot, rozstali się i już.
Zdecydowanie przeciw | Zwolennik rozwodów | Nie popiera ale w uzasadnionych przypadkach dopuszcza |
---|
Poziom akceptacji rozwodów w Polsce (CBOS 2009)
Warto zaznaczyć, że bezwarunkową akceptację rozwodów wyrażają przede wszystkim osoby w wieku 25-34 lata, a zdecydowanymi przeciwnikami są ludzie starsi - osoby mające 65 lat i więcej (30 %). Liczba zdecydowanych przeciwników rozwodów wyraźnie maleje wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia.
Powody są oczywiście różne – jedne poważne, inne bardziej błahe. Według danych GUS najczęstszą przyczyną rozwodów jest niedopasowanie charakterów. W 2013 roku co trzecia rozwodząca się para jako powód ustania pożycia małżeńskiego podała niezgodność charakterów (dokładnie 37,8%). Drugim w kolejności powodem rozstania była niewierność małżeńska, trzecim nadużywanie alkoholu. Okazuje się zatem, że recepta na długotrwały związek to wspólne cele życiowe (i drogi do ich realizacji), a także dopasowanie psychologiczne, zaufanie, przyjaźń, szacunek, umiejętność rozmowy. Taki wniosek potwierdzają również psychologowie zajmujący się teorią rodziny.
Według teorii rodziny w związku ważniejsze są podobieństwa niż różnice. Związki dobrze dopasowane to często związki, w których partnerzy są do siebie podobni, np. pod względem charakterów, priorytetów życiowych czy systemu wartości.
Wniosek? Miłość jest piękna, ale nie wystarczy, by związek przetrwał. Musimy nad nim ciągle pracować. A do tego potrzeba dużo zaufania, przyjaźni, lojalności i zaangażowania. I oczywiście jest to praca obydwu stron.
A jak wyglądają rozwody z prawnego punktu widzenia?
Podstawowym warunkiem prawnego unieważnienia przez sąd związku (bo tylko w takim przypadku możemy mówić o rozwodzie) jest trwały i zupełny rozkład pożycia małżonków. Sąd zawsze bada, czy rzeczywiście wystąpiły te dwie przesłanki - rozkład pożycia musi być trwały (czyli nie ma już nadziei, że małżonkowie dojdą do porozumienia) i zupełny (nic już ich nie łączy - np. nie mieszkają razem, mają nowych partnerów itp.). Jeśli rozkład pożycia jest zupełny, ale są szanse na jego "uzdrowienie", sąd nie zgodzi się na rozwiązanie małżeństwa. W takich sytuacjach wchodzi w rachubę separacja.
Prawo nie dopuszcza rozwodów fikcyjnych, spowodowanych innymi względami niż trwały i zupełny rozkład pożycia. Co do zasady, nie są ważne powody, które do tego doprowadziły (będą one jednak miały znaczenie dla ustalenia winy rozkładu pożycia).
Sąd ma obowiązek wszechstronnego wyjaśnienia, co spowodowało trwały i zupełny rozkład pożycia, i jakie okoliczności do tego doprowadziły. Takie sprawy są zawsze nieprzyjemne i trudne dla obydwu stron. Trochę lepiej sytuacja wygląda gdy obydwoje zgodnie domagają się rozwodu bez orzekania o winie. Wtedy nie ma potrzeby drążenia w historii rozkładu pożycia małżonków. Podobnie, gdy trwałość rozkładu pożycia można ustalić na podstawie przejawów tego rozkładu - np. małżonkowie od lat nie mieszkają razem albo jedno z nich żyje w trwałym konkubinacie.
Bez względu na przyczynę decyzji o rozstaniu, rozwód jest zawsze trudny, nawet jeśli para nie ma dzieci. Rozwodnicy noszą w sobie pewne poczucie życiowej porażki i może być im trudno otworzyć się na nowe relacje. Czasem jednak nie mamy wyboru.
Zdjęcie: Fotolia by © kmit
Prywatnie mama trzech przesłodkich dziewczynek Hani, Oli i Wiktorii, które zajmują jej wszystkie wolne i te mniej wolne chwile. Zwolenniczka noszenia w chuście, wychowywania dzieci w bliskości z rodzicami i kochania ich takimi, jakimi są. Nieustannie poszukuje dobrych odpowiedzi i "sposobu na dziecko".