Jedną z najsilniejszych potrzeb małych dzieci jest potrzeba bliskości. W praktyce oznacza to, że maluszek „żąda” ciągłego noszenia, co dla rodzica bywa źródłem dużego dyskomfortu. Na szczęście istnieją gadżety, które zaspokajają potrzebę dziecka i sprawiają, że rodzic „odzyskuje” ręce – to na przykład nosidełko dla niemowlaka. Sprawdź, jakie zalety i wady ma taki produkt i czym kierować się podczas zakupu.
Polecamy: Ręcznik dla niemowlaka
Nieprzypadkowo nosidło dla niemowlaka to jeden z produktów, który uwielbiają młodzi rodzice. Korzystanie z niego ma wiele zalet, spośród których najczęściej wymienia się:
Nosidło dla niemowlaka sprawia, że rodzic ma wolne obie ręce. Dzięki temu może mieć pełną kontrolę nad maluszkiem, ale również możliwość wykonywania domowych obowiązków.
Noszenie niemowlęcia na biodrze sprawia, że kręgosłup zostaje nierówno obciążony, co objawia się silnymi dolegliwościami bólowymi (ból może występować w późniejszym czasie, na przykład w nocy). Nosidło sprawia, że ciężar ciała dziecka zostaje równomiernie rozłożony na różne partie pleców.
Nosidło dla niemowlaka bardzo sprawdza się na wszelkich wycieczkach, podczas których używanie wózka może być nieco problematyczne. Mając taki gadżet, rodzic nie musi martwić się o schody, wąskie przejścia czy wysokie krawężniki.
Niektóre małe dzieci mają tak silną potrzebę bliskości, że płaczą, kiedy tylko próbuje się je odłożyć do łóżeczka czy bujaczka. Część rodziców próbuje w takiej sytuacji stopniowo przyzwyczajać dziecko do separacji, ale zdaniem specjalistów lepiej jest spełniać potrzeby niemowlęcia. Sprawia to, że staje się ono bardziej spokojne i lepiej zasypia wieczorem.
Oczywiście nosidło dla niemowlaka ma również pewne wady. Co najczęściej sprawia, że rodzice rezygnują z zakupu?
Fizjoterapeuci i lekarze pediatrzy zalecają, aby w nosidłach nosić tylko dzieci, które potrafią już trzymać sztywno główkę. Niektórzy dodają, że dla pewności, że pobyt w nosidle nie zaszkodzi małemu kręgosłupowi, warto poczekać, aż maluszek będzie umiał samodzielnie siadać. Tak czy inaczej – nosidło dla niemowlaka nie nadaje się do noszenia noworodków.
Nawet ergonomiczne, bezpieczne nosidło dla niemowlaka należy używać nie dłużej niż dwie godziny dziennie. Po tym czasie specyficzna pozycja, którą przyjmuje dziecko, może być już dla niego niekomfortowa (i niezdrowa dla kręgosłupa).
Zastanawiasz się, jakie nosidło dla niemowlaka będzie najlepsze? Oto kilka ważnych wskazówek:
Jeżeli nosidło dla niemowlaka będzie zbyt sztywne, dziecko nie będzie mogło swobodnie zginać kręgosłupa. To z kolei może negatywnie wpłynąć zarówno na rozwój kręgosłupa, jak i bioder dziecka.
Panel, który podtrzymuje nóżki dziecka, musi być odpowiednio szeroki – tak aby dziecko przyjmowało pozycję „żabki”. Nosidła, które mają zbyt wąski panel, nazywane są „wisiadłami” – wszystko dlatego, że powodują bezwładne zwisanie nóżek dziecka. Ale i zbyt szeroki panel nie jest dobry – sprawia on, że dziecko robi „szpagat”.
Bardzo ważne jest to, aby poszczególne elementy nosidła były regulowane. Dzięki temu zawsze można ustawić je tak, by było ono maksymalnie ergonomiczne.
Kupując nosidło dla niemowlaka, zwróć uwagę również na wysokość panelu. Powinien on sięgać co najmniej karku dziecka. W przeciwnym razie, gdy dziecko zaśnie, jego główka będzie się niebezpiecznie odchylać.
Nawet najlepsze, bezpieczne nosidło dla niemowlaka nie będzie dla niego dobre, jeśli nie będzie prawidłowo użytkowane. Szczególnie pamiętaj o tym, że:
Jeśli chcesz używać takiego gadżetu, to tylko jeśli twoja pociecha umie już siadać, ewentualnie trzyma już sztywno główkę.
Nosidła umożliwiają noszenie dziecka zarówno z przodu, jak i na plecach. Niemniej tego ostatniego nie zaleca się w przypadku bardzo małych dzieci, które trzeba cały czas kontrolować.
Jeśli posadzimy dziecko w pozycji „w stronę świata”, to jego kręgosłup wygnie się w nieprawidłowy sposób, co może mieć swoje długofalowe konsekwencje.
Dylemat „chusta czy nosidełko dla niemowlaka” zna chyba każdy rodzic. W podjęciu decyzji może pomóc ci kilka faktów na temat chust.
Przede wszystkim musisz wiedzieć, że wiązana chusta jest bezpieczna nawet dla noworodka. Śmiało możesz nosić maleństwo, nie bojąc się o jego kręgosłup. Po drugie – chusta umożliwia wiele wiązań, czyli „dopasowuje się” do wieku i upodobań dziecka. Po trzecie – chusta nie zajmuje dużo miejsca i jest dosyć tania.
Oczywiście chusta również ma swoje wady. Przede wszystkim konieczne jest nauczenie się jej wiązania. Choć wielu rodziców zapewnia, że nie jest to specjalne wyzwanie, nie brakuje też i takich, którzy próbowali i… zrezygnowali. Należy przy tym zaznaczyć, że źle zawiązana chusta zawsze stanowi bardzo duże zagrożenie dla dziecka.
Inną wadą chusty jest fakt, że w sytuacjach trudnych – np. gdy dziecko się zakrztusi, jej odwiązywanie w celu „uwolnienia” malucha może wydawać się wiecznością. Są to jednak sytuacje bardzo rzadkie.