Jajeczkowanie to złożony proces, dzięki któremu może dojść do zapłodnienia. Na jego prawidłowy przebieg ma wpływ wiele czynników, w związku z tym stosunkowo łatwo o jego zaburzenie. Według statystyk, to właśnie zaburzenia jajeczkowania odpowiadają za blisko 40% przypadków utrudnionego zajścia w ciążę.
Owulacja u zdrowej kobiety trwa około 36. godzin. W tym czasie muszą ze sobą idealnie współgrać hormony wydzielane przez podwzgórze, przysadkę, ale i sam pęcherzyk, z którego uwalnia się jajeczko. Potem kolejne hormony sprawiają, że co około 28. dni cykl się powtarza. Stąd też pierwszym objawem zaburzenia jajeczkowania jest nieregularny cykl: trwający zbyt długo, bez miesiączki (albo z bardzo skąpą) lub z nasilonym zespołem napięcia przedmiesiączkowego.
Sam moment owulacji niełatwo jest wyczuć, bo nie u każdej kobiety ból w podbrzuszu ją sygnalizuje. Aby ocenić przebieg owulacji należy:
Niestety nie zawsze sama obserwacja owulacji wystarczy. W przypadku poważnych zaburzeń, wskazane jest sięgnięcie również po inne metody: badanie USG oraz określanie stężenia hormonów we krwi.
Zanim lekarz sięgnie po takie metody, musi wykluczyć endometriozę, stany zapalne i przyczyny fizyczne. Dopiero wtedy zaczyna oceniać owulację oraz ustalać przyczynę jej zaburzeń. Jeśli przyczyna leży w niewłaściwej gospodarce hormonalnej, może zalecić zażywanie leków stymulujących owulację. Dzięki nim można uruchomić proces dojrzewania jajeczek, wpłynąć na ich wzrost, umożliwić zagnieżdżenie się zarodka w ścianie macicy.
Niestety stymulacja jajeczkowania ma też swoje wady. W jej wyniku może bowiem dojść do nadmiernej odpowiedzi jajników. I choć rodzicom starającym się o dziecko wizja ciąży mnogiej wydaje się być cudowna, to warto mieć też na uwadze fakt, że niesie ona znaczne obciążenie dla matki i częściej kończy się przedwczesnym (i zagrażającym dzieciom) porodem. Dlatego przed zastosowaniem leków warto zmienić tryb życia, unormować wagę ciała (niedowaga oraz nadwaga często zaburzają produkcję hormonów), zadbać o siebie – czasem wystarcza to, aby przyczyna zaburzeń zniknęła.
Zdjęcia: Fotolia fot by © Max Tactic
Z zawodu jest nauczycielką w małej wiejskiej szkole. Pasjonuje się metodami nauki przez zabawę i wszelkimi metodami wychowania oraz nauczania (głównie metodą Marii Montessori, edukacją domową i wczesną edukacją małego dziecka). Prywatnie mama trójki dzieci, dzięki którym nauczyła się, co to znaczy, że "każde dziecko jest inne". Uwielbia książki, kawę i góry. Prowadzi bloga o gadżetach dla mam i dzieci www.gadzetomama.pl