Przyjaźń między kobietą i mężczyzną wzbudza już sporo kontrowersji – nie wszyscy są przekonani, czy rzeczywiście jest możliwa. Jej ekstremalną wersją jest przyjaźń z byłym partnerem - należy ona raczej do rzadkości, choć wiele zależy od okoliczności rozstania. Jeśli decyzja jest podjęta przez obie strony, taki układ staje się możliwy. To samo tyczy się rozwodu - często wiąże się z nim wiele negatywnych emocji, niepotrzebnych słów i wyrzutów. Zazwyczaj życzymy sobie, żeby więcej nie widzieć osoby, która sprawiła nam tyle bólu i cierpienia. Ale czy rzeczywiście jest to dla nas najlepsze? Szczególnie, gdy łączą nas dzieci?
Choć początkowo sam fakt utrzymywania kontaktu z byłym partnerem wzbudza w nas niechęć, gdy emocje opadną - uporządkujemy nasze życie, znajdziemy nowego partnera i się ustabilizujemy emocjonalnie - warto zainwestować w pielęgnowanie nie tylko poprawnych, ale dobrych relacji z naszym "ex". Czas leczy rany - to prawda, że przeżyliśmy niełatwe chwile, ale nie dajmy im przesłonić tych pozytywnych wspomnień.
Poza zobowiązaniami finansowymi łączy nas przecież bardzo dużo - wspólnie przeżyte lata, sukcesy i radości oraz najważniejsze: nasze dzieci. To ojciec był przy ich dorastaniu - porodzie, pierwszym słowie czy pierwszej wspólnej zabawie i jego miłość do nich jest niepodważalna. Nawet jeśli mają wspaniały kontakt z naszym nowym partnerem, wieź z ojcem to coś wyjątkowego. Dlatego tak ważne dla dziecka jest widzieć rodziców w przyjaznych kontaktach - w ten sposób będzie im tez łatwiej zaakceptować nową sytuację. Widząc zadowolonych rodziców, zaakceptuje chętniej ich nowych partnerów.
W swoim byłym mężu możemy mieć nieocenioną pomoc - zrobi on wszystko dla swoich pociech. Jeśli będziemy żyć z nim w przyjaźni, z pewnością będzie można na nim polegać, jak na niewielu innych osobach z naszego otoczenia. Oczywiście taka relacja możliwa jest jedynie, gdy obie strony tego chcą. Z pewnością nie będzie to łatwa droga, ale jeśli ją przebędziecie, zyskacie niewątpliwie dużo!
Zdjęcie: Fotolia fot by © Mincemeat
Nie zaczyna dnia bez filiżanki mocnej kawy i porannego przeglądu prasy. Żyje bardzo aktywnie i prowadzi kilka projektów na raz. Marzy, by doba miała 48 godzin. Jak każda kobieta lubi dbać o zdrowie i urodę, dlatego chętnie o tym pisze i dzieli się wiedzą z czytelniczkami Dzidziusiowa.