Nikt nie ma chyba wątpliwości, że Dzień Dziecka to, według samych dzieci, jeden z najwspanialszych dni w roku. W zdecydowanej większości dzieje się tak za sprawą prezentów. Producenci zabawek i sklepy z asortymentem prześcigają się w pomysłach jak zadowolić tych, najbardziej chyba wymagających, klientów. I choć nie tylko o zabawki chodzi w tym wyjątkowym dniu, nikt nie zaprzeczy, że dla najmłodszych są to często elementy kluczowe. A jak to było za naszych czasów, drogie Mamusie? Pamiętacie hity zabawkowe z lat osiemdziesiątych lub dziewięćdziesiątych?
Gra w gumę, czy w klasy, rysowanie kredą po asfalcie, bańki mydlane puszczane za pomocą ponacinanej nożem słomki. To, zaraz obok zabaw na trzepaku były prawdziwe, podwórkowe zabawy. Także w czasie Dnia Dziecka. Ale oczywiście prezenty też się liczyły. Zwłaszcza, że wszystko było mniej dostępne, a niektóre rzeczy, przez długi czas można było kupić, na przykład, tylko w Pewexie. Zobacz, co pamiętasz z lat dzieciństwa.
Czy wiecie, że Dzień Dziecka ustanowiono 1 954 roku? Zrobiło to ONZ, by upowszechnić ideały i cele dotyczące praw dziecka zawartych w Karcie Narodów Zjednoczonych z 1945 roku.
1 czerwca jako data tego dziecięcego święta przyjęto w Polsce w 1950 roku, początkowo w ramach pojedynczych akcji, a od 1952 roku jest to święto stałe.
Nie wszędzie jednak obchody Dnia Dziecka wyglądają tak samo i przypadają na ten sam dzień. Na przykład, we Francji nie obchodzi się tego dnia, a Dzień Rodziny. Święto przypada 6 stycznia, a nawiązuje ono do Święta Trzech Króli. Tego dnia, organizuje się uroczysty, rodzinny obiad, koniecznie z deserem! Poza tym, do zwyczajów należy wróżenie i przewidywanie przyszłości dla członków rodziny. Podobnie jest we Włoszech.
W Japonii dziewczynki nie świętują razem z chłopcami. Najpierw, 3 marca przypada dzień dziewczynek, a także lalek. Lalek, ponieważ tego dnia, dziewczynki przygotowują wystawy swoich lalek i figurek. Tego dnia odmawia się także modlitwy za zdrowie i szczęście dziewcząt.
5 maja swój dzień mają chłopcy. Przed domami wywiesza się wtedy różnokolorowe latawce przedstawiające karpie, symbolizujące członków rodziny (czarny to tata, czerwony – mama, a niebieski – syn).
W Paragwaju, Dzień Dziecka obchodzi się 16 stycznia i jest to oddanie czci dzieciom, które licznie zginęły podczas bitwy o Acosta Nu w 1869 roku.
Natomiast w Turcji, 23 kwietnia obchodzi się wspólny Narodowy Dzień Suwerenności i Dzień Dziecka. Dzieci tańczą, śpiewają i puszczają kolorowe latawce. Podobnie jak u nas, tego dnia dzieci zasiadają w parlamencie.
W innych krajach, najczęściej Dzień Dziecka obchodzi się 20 listopada, ponieważ właśnie wtedy ONZ uchwaliła konwencję.
Wróćmy jednak do naszych lat młodości. Czy wszystko nie było łatwiejsze w czasach, gdy pełnią szczęścia było otrzymanie w prezencie pachnącej gumki do ścierania? Albo kolorowych, pachnący (i niestety szybko wysychających) flamastrów?
Prawdziwym hitem, na który nie każdego było stać, był walkman. To były czasy, gdy prawie każdy z nas wiedział, jak przewinąć kasetę magnetofonową za pomocą… ołówka.
Bardzo popularna była wtedy kostka Rubika. Ci, którym nie udało się jej ułożyć, próbowali czasem metody „na skróty”, na przykład, przeklejając kolorowe naklejki z poszczególnych kostek. Szczęśliwie, zabawka ta pozostała modna przez wiele lat, a i dziś cieszy się niemałą popularnością.
W latach 90. szczytem marzeń (często komunijnych) były gry takie jak: Game Boy, Pegasus, czy Amiga 600. Choć były to częściej marzenia chłopięce. Dziewczynki, w tym czasie, zachwycały się lalkami Barbie, coraz bardziej popularnymi i coraz częściej dostępnymi nie tylko za dolary.
Fakt pozostaje faktem – każda, nawet najmniejsza zabawka cieszyła nas o wiele bardziej, niż wydaje się mieć to miejsce w przypadku „dzisiejszych” dzieci. A to z prostej przyczyny – wszystko było trudniej zdobyć, a zakup zabawki często wiązał się z długim oszczędzaniem. Dzieci bardziej szanowały swoje skarby, a i one same, niejednokrotnie, były lepszej jakości, niż produkowane obecnie zabawki.
Może, w związku z powyższym, warto opowiedzieć dzieciom o tym jak było kiedyś i pokazać im, że nie wszystko było dostępne na wyciągnięcie ręki. Może to pomoże w nauczeniu maluchów większego szacunku do zabawek i pieniędzy? A poza tym, pozwoli dzieciom poznać Was jeszcze lepiej, z czasów, gdy same byłyście dziećmi. Jeśli, dodatkowo, pokażecie im jakieś zdjęcia z dzieciństwa, zaciekawicie dzieciaki, a niewykluczone, że zakręci się Wam w oku łezka wzruszenia.
A jakie były Wasze ulubione albo wymarzone prezenty na Dzień Dziecka, kiedy byłyście małe?
Zdjęcie: pixabay.com
Jestem pracującą mamą trzech synów i zarazem trzech wcześniaków - Marcela, Maćka i Mateusza, uwielbiam nowe wyzwania, zwłaszcza takie, które pozwalają mi się rozwijać i zdobywać nowe umiejętności. Potrafię szare i nudne zamienić w coś świeżego, uwielbiam wszystko, co kreatywne. Staram się wychowywać dzieci w duchu bliskości, jestem fanką chust i pieluch wielorazowych. Prowadzę blog KreacjoWariacje.pl